Może to tylko stres? U mnie Mela obsikała łóżko,fotel i skończyło się.Po prostu się bała.Nie wolno karać.Moim sposobem jest zmoczenie papieru toaletowego w siusiu i do kuwetki.Działa.Kot w kuwecie jest głaskany i dostaje po wyjściu "obrywkę".
kciuk pisze:żeby tylko nie chciała oddać Buźki do schroniska
Mam nadzieję, jutro będę z nią rozmawiać. Buźka w schronisku nie miała żadnych problemów zdrowotnych, więc mam nadzieję, że to nie zdrowie. Trzymajcie kciuki za jutrzejszą rozmowę.
Moje doświadczenie jest niewielkie,ale z pewnością wiem jedno.Najgorszą rzeczą jest karanie kota.Działa wyłacznie nagradzanie.Żadnych krzyków,o biciu nawet nie wspominam.Skutek odwrotny.
Nie jest dobrze Siku uparcie na kanapę a kupa na podłodze obok kuwety Poradziłam wszystko co przyszło mi do głowy. Jutro jadę odwiedzić panią Zdzisławę i zawieźć coś typu Felliway do prądu.