Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 25, 2008 15:29

Na zdjęciach wygląda całkiem tęgo. Trzeba jej dotknąć i wtedy dopiero wiadomo, że to skóra i kości. Nie wiem ile waży. bo wagę pożyczyłam a nie chcę małej bez potrzeby ciągać do weta.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 25, 2008 15:33

ale nabierze ciala :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 25, 2008 15:43

Mirka, mogę wagę oddać. Persiaki ok, przybierają na wadze, nie przewiduję nagłego pogorszenia raczej. Kiedy wpaść?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 25, 2008 15:56

Reddie wpadaj kiedy tylko będzie Ci po drodze. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 27, 2008 20:14

Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 27, 2008 20:22

...
Ostatnio edytowano Nie lip 27, 2008 21:57 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 27, 2008 20:31

Jana mała buraska ma takie same szanse, jakie by miała na ulicy czy w schronie. Izolacja kota w łazience o ile ma się łazienkę na tyle duża, aby cokolwiek tam wstawić w przypadku PP jest pozorna. Może gdyby mieć śluzę dezynfekcyjną to by była izolacją faktyczna. Zastanawiałam się czy napisać o małej. Mogłam odczekać i dopiero gdyby była zdrowa i po szczepieniu oznajmić o nowym kocie. Jednak to by było nie w porządku i byłoby tchórzostwem. Kociak nie jest zdrowy i może nie przeżyć niezależnie od tego czy u mnie coś złapie. Nie będzie jednak umierał gdzieś w krzakach lub klatce schroniskowej. Robię wszystko co w mojej mocy, aby mała wyzdrowiała i przeżyła.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 27, 2008 20:46

...
Ostatnio edytowano Nie lip 27, 2008 21:58 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 27, 2008 21:22

Jana pisze:...Oczywiście dużo zależy od ilości kotów, jakie ma się w domu.


I dlatego Twoje przykłady nie są możliwe do zastosowania u mnie.


Jana pisze:...Mirko, nie masz w pobliżu nikogo (choćby z forum), kto mógł by wziąć małą na kilka tygodni, do zaszczepienia?


Jana czy Ty czytasz uważnie, widziałaś zdjęcia kotki? Kotka jest chora i na pewno nie można będzie jej zaszczepić w ciągu najbliższych dni.
Gdybym miała komu wcisnąć kociaki to jutro nie jechałyby do schroniska miesięczne kocięta urodzone w ogródku pewnej kobiety za moim blokiem.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 27, 2008 21:29

...
Ostatnio edytowano Nie lip 27, 2008 21:59 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 27, 2008 21:36

Nie znam nikogo komu mogę wcisnąć kociaka na kilka dni, tygodni czy miesięcy. Gdybym znała to ta kotka na pewno nie byłaby u mnie. To samo tyczy się kilku innych kotów.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 27, 2008 21:37

...
Ostatnio edytowano Nie lip 27, 2008 22:00 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 27, 2008 21:40

Ktoś stoi z kociakiem na rękach pod moimi drzwiami a ja mam pytać na forum czy ktoś go weźmie? Mam zbyt płytką wyobraźnię na takie działanie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 27, 2008 21:43

...
Ostatnio edytowano Nie lip 27, 2008 21:58 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 27, 2008 21:43

Mnie np. Mirka pytała. I nie mogłam pomóc. Jana, zauważ, że jedyne osoby, które Mirka może poprosić tu na miejscu o pomoc właśnie pomóc nie mogą :roll:

Decyzję podejmuje ten, kto postanawia kotu pomóc. I może tego się trzymajmy, co? Zamiast sugerować słuszność bądź niesłuszność decyzji :roll:

Edit: uściślenie

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 216 gości