Sch.Sosnowiec-kociaki proszą o domki tymczasowe!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 26, 2008 18:55

terenia1 pisze:Basiu Twojemu Słoneczku podałam tabletkę - faktycznie sprytas ja mu do pyszczka, nawet się nie opierał, ale sprytnie trzymał w pyszczku i nie połykał, ale jakoś się udało. Misia wysmarowałam maścią - jutro powtórka z rozrywki.

Dziękuje - bardzo się cieszę :lol: Mówiłam że Słoneczko to spryciula niesamowita - tym bardziej że sama momentami nie mam pewności czy dostała tabletkę czy nie :oops:
Życzę spokojnej "rozrywki" :!:
MIKUŚ
 

Post » Sob lip 26, 2008 19:00

terenia1 pisze:Basiu nic się nie martw zaraz jadę do Hitona - oporzadzić towarzystwo, podać przepisane przez weta leki, nakarmić maleńtasy. I oczywiście potem do Ciebie podać Słoneczku tabletkę, a Misia wysmarować. Basiu czas chyba załozyć osobny watek naszemu jednookiemu Słoneczku :) Bo trza szukać super, super domek dla naszego bezoczka :) Relacja wieczorkie. Wklej jakieś zdjątka Słoneczka to bedę miała do nowego wątku :( I pozdrów morze ode mnie i przepiekny, cudny Gdańsk 8O

Faktycznie - czas juz szukać :cry: Ale musi to być domek szczególny. Domek który zrozumię że Słoneczko jest takim samym kotem jak każdy inny (a może i nie). Słoneczko rządzi i je za 3 inne kociaki mimo braku oczka.

Morze pozdrowione i wykąpałam się też za Ciebie. Woda cieplusieńka a pogoda cudowna 8) 8) 8) 8) 8)
MIKUŚ
 

Post » Sob lip 26, 2008 23:28

a my po wczorajszych wizytach w ewentualnych domkach - jeden odpada bo dziewczyna chciala kotka dla mamy na prezent, a poprzedni został uspiony bo zachorował po przedawkowaniu hormonów przeciwko rujce :evil: odpada. drugi domek chce bardzo dwie koteczki tylko jest z małą dziewczynką 3 letnia. Ale bardzo sympatyczni ludzie i pani podobno kiedys zajmowala sie psami jako wolontariusz w Sosnowcu w schronisku. Matrwi mnie jednak to ze Preguska ma wiekszy katarek i oczko znowu lekko ropieje. Chorej jej nie damy :roll: w poniedzialek jedziemy do naszej wet. a znacie dobrego weta w Dąbrowie? Domek jest z Dąbrowy.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Sob lip 26, 2008 23:36

MIKUŚ pisze:
terenia1 pisze:Basiu nic się nie martw zaraz jadę do Hitona - oporzadzić towarzystwo, podać przepisane przez weta leki, nakarmić maleńtasy. I oczywiście potem do Ciebie podać Słoneczku tabletkę, a Misia wysmarować. Basiu czas chyba załozyć osobny watek naszemu jednookiemu Słoneczku :) Bo trza szukać super, super domek dla naszego bezoczka :) Relacja wieczorkie. Wklej jakieś zdjątka Słoneczka to bedę miała do nowego wątku :( I pozdrów morze ode mnie i przepiekny, cudny Gdańsk 8O

Faktycznie - czas juz szukać :cry: Ale musi to być domek szczególny. Domek który zrozumię że Słoneczko jest takim samym kotem jak każdy inny (a może i nie). Słoneczko rządzi i je za 3 inne kociaki mimo braku oczka.

Morze pozdrowione i wykąpałam się też za Ciebie. Woda cieplusieńka a pogoda cudowna 8) 8) 8) 8) 8)

No Basiu dzisiaj ze Słoneczkiem poszło mi lepiej :lol: wzięłam cwaniarę na sposób i tabletka wylądowała w samym gardziołku 30 sekund i juz była w żoładku :lol: Dobrze, że się za mnie wykapałaś - odpoczywaj sobie bo Ci się to nalezy :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 26, 2008 23:40

Filomen pisze:a my po wczorajszych wizytach w ewentualnych domkach - jeden odpada bo dziewczyna chciala kotka dla mamy na prezent, a poprzedni został uspiony bo zachorował po przedawkowaniu hormonów przeciwko rujce :evil: odpada. drugi domek chce bardzo dwie koteczki tylko jest z małą dziewczynką 3 letnia. Ale bardzo sympatyczni ludzie i pani podobno kiedys zajmowala sie psami jako wolontariusz w Sosnowcu w schronisku. Matrwi mnie jednak to ze Preguska ma wiekszy katarek i oczko znowu lekko ropieje. Chorej jej nie damy :roll: w poniedzialek jedziemy do naszej wet. a znacie dobrego weta w Dąbrowie? Domek jest z Dąbrowy.

Ewa wydaje mi się że osoba która pomagała w schronisku i ratowała psiaki to dobra osoba :wink: a jak chce zabrać obydwie koteczki :lol: to fajnie, a koteczki urosną szybciej niz 3 letnia panienka, a w Dabrowie jest przychodnia pana Molickiego i cieszy się dobrą opinia. Trzymam kciuki za zdrowie malutkiej i adopcje najwazniejsze że po długim okresie posuchy wreszcie coś drgnęło :D

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 26, 2008 23:56

jadziaII pisze:
terenia1 pisze:Jadzia a jak tam nasz Łapuś vel Marmurek bo szłyszałam pokątnie :wink: że coraz lepiej, a może jakieś fotki :lol:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eae ... 21077.html
Marmurek ma sie bardzo lepiej. juz wazy 2,75kg. (1,8 na poczatku) i pozdrawia Wszystkich


Łapeczek jest prześliczny! No i jest już z niego kawał kocurro :D Jak z łapkami? Mięśni mu przybywa? No w końcu przybrał całe kilo :spin2:
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 27, 2008 0:55

ogocha pisze:Łapeczek jest prześliczny! No i jest już z niego kawał kocurro :D Jak z łapkami? Mięśni mu przybywa? No w końcu przybrał całe kilo :spin2:

Gosiu na ten temat musi wypowiedzieć się Jadzia, ale ona gdzieś baluje :lol:
A ja tak z innej beczki trochę , wieczorem późnym bierz mnie na rozmyślenia :roll: Dziewczyny ja cały czas myślę o barokowozie to byłby Hilton bis - miejese jest gdzie mozna go postawić, nawet mozliwe jest podciągnięcie prądu. Taki barakowóz mógłby stać koło mojego domu -na drodze prywatnej czyli mojej i moich sąsiadow, dosłownie 10 metrów od moich drzwi do domku :roll: :) Problemów jest parę po pierwsze takie cóś trochę kosztuje patrzyłam na alegro ok. 3 tysięcy nie wiem dużo mało :?: ale przecież dałysmy radę przy pomocy wielu ludzi z forum uruchomić Hiltona to i może na barakowóz by się zebrało. Następna sprawa wtedy ja nie dałabym rady bywać w Hiltonie, tu na miejscu do pomocy namówię moją kociolubną sąsiadka, nie pracuje więc by oiaki dopatrzyła, Marta też blisko mieszka to by pomogła, najgorszy okres letni - a potem jakoś wszystko się układa :) Piszcie co sądzicie na ten temat - do pomocy w Hiltonie zgłosiła sięteż moja koleżanka mieszka w Czeladzi i mogłaby pomagać. To piszcie co sądzicie na temat barakowozu - Marta a Ty nie marudź bo ja juz w tej chwili wiem co powiesz :lol: :wink:
A jeszcze jedno Lolka na wolności - biega wokół domu i chyba jest szczęśliwa po tch miesiąch zamknięia.
Jutro jadę do schroniska - i nie zabijcie mnie jak coś przywlokę :evil:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 27, 2008 1:26

Tereniu, barak byłby chyba tańszy niż barakowóz. Tylko nie wiem jak jest od strony prawnej - czy trzeba mieć zgode na ustawienie go czy nie.
Nawet jakby to był jakiś zdezolowany, zardzewiały barak, to przecież wystarczyłby jeden ciepły dzień, kilka osób z farbami i można by było zrobić cieszące oko, śliczne, kolorowe cacko...
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 27, 2008 10:06

ogocha pisze:Tereniu, barak byłby chyba tańszy niż barakowóz. Tylko nie wiem jak jest od strony prawnej - czy trzeba mieć zgode na ustawienie go czy nie.
Nawet jakby to był jakiś zdezolowany, zardzewiały barak, to przecież wystarczyłby jeden ciepły dzień, kilka osób z farbami i można by było zrobić cieszące oko, śliczne, kolorowe cacko...

Barak może i byłby tańszy od barakowozu ale wówczas trzeba się liczyć chociażby z wynajęciem dźwigu do sciągnięcia go z pojazdu który go przywiezie :? , teraz generalnie nie jest dobry czas na robienie tego typu zakupów gdyż jest pełnia sezonu budowlanego a tam baraki i barakowozy są najczęściej wykorzystywane , generalnie konstrukcja tego typu pomieszczeń jest drewniana pokryta dyktą i może sie okazać że do odnowienia same pędzle i farby nie wystarczą , całość może być dość poważnie zgnita czego nie będzie widać na pierwszy rzut oka - najlepsze byłoby coś o konstrukcji przekładkowej ale te z racji niezbyt starego wieku tego typu konstrukcji nie będą tanie :roll: . Na terenie naszej firmy stoi trochę baraków w różnym ( nieraz kiepskim ) stanie ale popytam sie tamtejszego kierownictwa co i jak :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lip 27, 2008 13:28

Paweł popytaj :lol: oczywiście nie jest to sprawa na już :roll: bo czywiście do wszystkiego trzeba by się przygotować od strony organizacyjnej, to taka rochę sprawa przyszłościowa, ale moim zdaniem warta przemyślenia :D

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 27, 2008 15:18

bubor pisze:Barak może i byłby tańszy od barakowozu ale wówczas trzeba się liczyć chociażby z wynajęciem dźwigu do sciągnięcia go z pojazdu który go przywiezie :? , ... , generalnie konstrukcja tego typu pomieszczeń jest drewniana pokryta dyktą i może sie okazać że do odnowienia same pędzle i farby nie wystarczą , całość może być dość poważnie zgnita czego nie będzie widać na pierwszy rzut oka - najlepsze byłoby coś o konstrukcji przekładkowej ale te z racji niezbyt starego wieku tego typu konstrukcji nie będą tanie :roll: . Na terenie naszej firmy stoi trochę baraków w różnym ( nieraz kiepskim ) stanie ale popytam sie tamtejszego kierownictwa co i jak :wink:

O tym dźwigu w ogóle nie pomyślałam :oops: A jaki koszt wynajęcia dźwigu przewidujesz? No a nie mogłby to być ciężarowy z pochylnią? Może w kilkanaście osób zepchnęlibyśmy toto na ziemię?
No i jeśli chodzi o konstrukcję byłam przekonana, że to po prostu blaszana puszka z oknami :oops: Jeśli tam jest dykta to rzeczywiscie odnowienie może wymagać wiecej niż tylko farb :( No a jak się taki barak spisuje zimą? Jak wyglądałaby sprawa ewentualnego ogrzewania?
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 27, 2008 20:04

Właśnie przed chwilą wróciłam ze schroniska. Jestem załamana :cry: w schronisku 17 małych kociaków - nie mówię o dorosłych bo też chyba ze 14 tak na moje oko. Srebrny niestety nadal w schronisku :cry: Nie ma biał- czarnego puchatka, nie ma trikolorki nie wiadomo co się z nimi stało :twisted: cholera może człowieka chwycić :twisted: Była czarna kotka ze ślepym miotem - 5 maluszkami maluszków juz nie ma kotka jest :twisted: Dosłownie wczoraj po południu przyniesiono 5 kociaków, i dzisiaj następą 5 - tkę, w tym 5 czyli jeden miot to takie saro srebrne prześliczne kocieta :cry: Ja już niestety nie mam siły na to wszystko :cry: totalna załamka :cry: Zrobiłam zdjęcia jak zdążę obrobić to wkleję chyba w nocy .
Może ktoś da radę nam pomóc bardzo potrzebujemy tymczasów - bardzo, bardzo prosimy.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 27, 2008 22:04

To maluszki może ktoś się zakocha - są piękne a zobaczcie te srebrne z białymi skarpetkami cuda
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 27, 2008 22:11

Biedactwa, serce sie kraje, że nie można pomóc. :(
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie lip 27, 2008 22:13

Cała masa kociąt :cry:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 112 gości