

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MariaD pisze:Wczoraj widziałam po raz pierwszy bawiącego się Minou. Do tej pory nie interesowały go zabawki, traktowal je albo wrogo albo objetnie.
Wczoraj obserwowałam: zaczajki z kręceniem łysym tyłeczkiem, podchody, zabawy kłebkiem włoczki, dzwoniaca piłeczką.
Tylko moje futra zainteresowane zabawą wybijają go z rytmu.
Ale myślę, że to kwestia czasu by innego kota włączył do wspólnej zabawy.
I ma śmieszną manierę leżenia - na żabę - z tylnymi łapkami wyciągniętymi na płask z tyłu.
Coraz mniej jest ataków złości, burczenia, coraz wiecej pewności siebie, zaufania i dobrego samopoczucia.
MariaD pisze:(...)
Ale myślę, że to kwestia czasu by innego kota włączył do wspólnej zabawy.
(...)
Kicorek pisze:Lenistwo wręcz nieprzyzwoite![]()
Dobrze, że Minou nie taki mały i Desna go nie skotłuje
MariaD pisze:Krótka historia pewnej ćmy by Minou
Daj, daj, ja też umiem ją złapać!
Moja... moja... pobawię się i oddam!
Uciekła!!!!! Napewno tu jest!
Zobacz sama, ty rudy mutancie! Nie da się wydłubać, zrób coś tymi długimi łapami!
.........
a potem była akcja pod stołem, walkę o ćmę wygrała Desna, (która zresztą ją złapała na balkonie) i tryumfalnie gdzieś wyniosła...
jutro znajde ćmiego trupka na dywaniku...
[/b]
Kicorek pisze:Minou jest pięknym kotem, a oczy ma wręcz obłędne!
Troszkę pstryknęłam fotek, ale wczoraj nie miałam już siły na zmniejszanie. W każdym razie wesolutko turla się na balkonie z brzuchem do góry![]()
I pięknie mrrruczy, choć jeszcze się boi i nie lubi, jak mu się zamknie drogę ucieczki.
Fotki obrobię, to wrzucę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Fatka, Google [Bot] i 212 gości