Malaga z FeLV+ i nowotworem u Modjeski- odeszła...

[jopop]

Olu - cuda się zdarzają. Są, zwłaszcza na tym forum, ludzie, którzy decydują się pomóc zwierzętom nieuleczalnie chorym lub bardzo starym. Walczymy.

Po drugie - GROŻĄ jej 2 odmiany, a nie koniecznie już je ma. Nie skreślajmy jej za szybko. Może ma jeszcze przed sobą trochę czasu bez bólu i w dobrym nastroju.

Po trzecie i najważniejsze:
MALAGA szuka SPONSORÓW, najchętniej pewnie stałego sponsora wirtualnego.

Olu - trzymaj się!

[Modjeska]

Przecież nie opuszczam rąk. Pojedziemy z Malagą na usg do dr Marcińskiego. Od tego zależy dalsze rokowanie. Na razie podajemy interferon i liczymy na cud. Sprawa jest dodatkowo skomplikowana bo kicia ma straszny katar, którego w tej sytuacji trudno wyleczyć bez antybiotyku.

[Anna61]

Strasznie mi przykro.

[Modjeska]

Mnie też

[Modjeska]

Malaga jest bardzo marna. Ma kompletnie zatkany nos, sapie jak lokomotywa i siedzi skulona w swojej klatce. Specjalista z Białobrzeskiej nie zalecił jej żadnego antybiotyku na ten katar ale ja jestem gotowa jej coś zacząć dawać, choćby Dalacin.

[genowefa]

Kciuki za Malagę U kogo z nią byłaś?

[Modjeska]

Byłam u dr Jagielskiego bo to onkolog.
Zaczęłam wczoraj dawać Maladze Dalacin. DużyFacetzBrodą kupił w aptece gruszkę do nosa ale słabo nam szło odsysanie.
Dziś Malaga jest troszkę żwawsza i trochę zjadła.

[Anna61]

Byłam u dr Jagielskiego bo to onkolog.
Zaczęłam wczoraj dawać Maladze Dalacin. DużyFacetzBrodą kupił w aptece gruszkę do nosa ale słabo nam szło odsysanie.
Dziś Malaga jest troszkę żwawsza i trochę zjadła.

Podziękuj Dużemu Facetowi z Brodą za dobroć
Dobrze, że Maladze troszkę lepiej, bo martwię się o kicię, zresztą ja i tak martwię się o wszystkie biedne koteczki
Tak bardzo bym chciała żeby Malaga wyzdrowiała i znalazła swój własny domek
Mam nadzieję, że to nie jest tylko moja utopia?

[Modjeska]

przekopiowałam to co napisałam w wątku ogólnym zalesiowych tymczasów:

Maladze wyjście na dwór i Dalacin zrobiły zdecydowanie dobrze. Nie wiszą jej dziesięciocentymetrowe, zielone gluty z nosa, nie sapie tak rozpaczliwie, biega. Jest tylko przeraźliwie chuda. Daję jej suche i mokre dla kociąt z czego korzystają również inne koty salonowe ale trudno byle by tylko jadła. Mleko dla kociąt też jej smakuje.

Nie udało mi się zapisać kici na badanie ale jutro muszę tego na bank przypilnować.

[Anna61]

Dziewczynka cieszy się z wyjścia na dwór!

[Modjeska]

Zapisała kicię na dziś wieczór do dr Marcińskiego.

[genowefa]

[Anna61]

I moje!

[Modjeska]

dzięki za kciuki.
Jest dobrze. Malaga jest w środku absolutnie zdrowa, nie ma żadnych zmian, żadnych nieprawidłowości.
Zgodnie z sugestią dr Jagielskiego chowamy wynik badania histopatologicznego głęboko do szuflady i patrzymy optymistycznie w przyszłość kici. Teraz pierwszym i najważniejszym zadaniem jest przydepnięcie kataru.

[Anna61]

:D dzięki za kciuki.
Jest dobrze. Malaga jest w środku absolutnie zdrowa, nie ma żadnych zmian, żadnych nieprawidłowości.
Zgodnie z sugestią dr Jagielskiego chowamy wynik badania histopatologicznego głęboko do szuflady i patrzymy optymistycznie w przyszłość kici. Teraz pierwszym i najważniejszym zadaniem jest przydepnięcie kataru.