Kotek Filemonek z Wrocławia z objawami neurologicznymi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 25, 2008 18:04

uruchamiam więc wyobraźnie :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103374
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 28, 2008 6:56

ossett to jak sie umowimy wezme aparat i porobimy mu zdiecia:)

jutynka21

 
Posty: 141
Od: Śro lip 09, 2008 11:51


Post » Pon lip 28, 2008 10:00

Brzuszek Filemonka coraz mniejszy i normalniejszy, a nozki silniejsze.
I ładniutka ma sierść.
Bawi się , je , pije, śpi i tak na zmianę.
Moim zdaniem coraz lepiej...
Ostatnio edytowano Pon lip 28, 2008 10:02 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 28, 2008 10:01

jutynka21 pisze:ossett to jak sie umowimy wezme aparat i porobimy mu zdiecia:)

Zdjęcia sa ważne, i ja też je zrobię, ale nie najważniejsze...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 28, 2008 10:03

Osset, pisz w miarę mozliwości częściej co u niego.... :oops:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 28, 2008 10:12

Never pisze:Osset, pisz w miarę mozliwości częściej co u niego.... :oops:

Postaram się; Filemonek jest moim oczkiem w głowie, pisze rzeczy istotne...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 28, 2008 10:19

No tak... :twisted: a moim to nie jest? :evil:
:P :P :P :P :P
Czekam z niecierpliwością na wyniki USG... Mały cały czas w kuchni?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 28, 2008 10:36

Never pisze:No tak... :twisted: a moim to nie jest? :evil:
:P :P :P :P :P
Czekam z niecierpliwością na wyniki USG... Mały cały czas w kuchni?


Ma tam bardzo dobrze, wygodnie i jest bezpieczny.

Wkrótce wypuszczę go na pokoje, jak tylko moje koty będą już całkowicie zdrowe, a mieszkanie zostanie właściwie wyczyszczone.

Mam przeczucie,że wyniki USG będa dobre. Priorytetem dla niego wydaje mi sie jego wzmocnienie...Dlatego poczekam z tym jeszcze dzień lub dwa...
Po jego wzdętym i twardym brzuszku juz nie ma właściwie śladu...
Wyprawa na USG wiąże się z conajmniej 12 godzinna głodówką małego...
Wolę narazie tego uniknąć , tym bardzej ,ze jest ze nim corzz lepiej...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 28, 2008 10:50

Osset, czy Ty go zatrzymujesz u siebie na stałe? :twisted: Bo już nie wiem, czy mam na niego czekać..... 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 28, 2008 10:51

A tak w ogóle to cieszę się, że z nim coraz lepiej :P :P :P BARDZO !!!!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 28, 2008 20:37

Never pisze:Osset, czy Ty go zatrzymujesz u siebie na stałe? :twisted: Bo już nie wiem, czy mam na niego czekać..... 8)


Nie bardzo rozumiem...

Filemonek jest dopiero dwa tygodnie u mnie, przedtem miał biegunkę, parę dni temu skończył serie zastrzyków. Nie jest to jeszcze odpowiednia pora na szczepienie i test, po kórych mógłby pojechac do Ciebie.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 29, 2008 7:09

co tam u Filemonka nie moge sie doczekac kiedy go zobacze.

jutynka21

 
Posty: 141
Od: Śro lip 09, 2008 11:51

Post » Wto lip 29, 2008 9:02

Teraz sobie je sniadanko, nie, sprawdziłam, juz zjadł (pasztecik z drobiu Animondy dla kociąt). Wczoraj dostąl surowej (ale gwarantowanej pierśi z kurczaka (i sparzonej z wierzchu)) na podwieczorek -bardzo ja lubi. I cały czas podjada sobie najdrobniesze EC dla kociat-innego nie lubi.

Teraz sobie biega i skacze -troche sie wywraca, ale zaraz wstaje. To bardzo wytrwały kotek. Na pewno do czegos dojdzie.

Nie bierze narazie zadnycgh zastrzyków tylko witaminy w kropelkach.
Proporcje brzuszka nie są juz tak niepokojące, ale nózki jeszcze slabe.
Jutro chyba wybierzemy sie na to USG (jeżeli będzie dr Atamaniuk).

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 29, 2008 10:12

Osset, żartowałam sobie z Ciebie...... że jeszcze parę dni a tak zakochasz się w kocurku, że zostanie u Ciebie na zawsze 8) 8) 8)

oczywiście uważam, że w jego sytuacji najlepiej ma teraz u Ciebie, do mnie rzeczywiście nie da redy przed szczepieniem, a szpitalik to nie najlepsze miejsce.... ale nie zabraniaj mi żartować.... z takim dużym zaangazowaniem zajmujesz się nim, że ewentualne rozstanie będzie musiało być dla Ciebie bardzo trudne....

A tak w ogóle to obawiam się trochę tego USG - żeby tylko nie wyszło nic strasznego....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 94 gości