Do złapania został jeszcze mały rudzielec i jego mama, ale to w poniedziałek bo łapka była pilnie potrzebna pewnej pani żeby złapać dzikiego maluszka w bardzo ruchliwym miejscu.
Biała mała kotka czuje sie coraz lepiej

w poniedzialek powtórka morfologii.
Jesli wszystko bedzie ok to mała przyjedzie do mnie, jak również drugi kotek (brat rudzielca) którego udało sie Siri złapać. No i rudzielec jak się złapie. Oby oby....
Jeszcze do złapania są u mnie te dwa maluszki, ale pan który miał mi pomóc w łapankach niestety wyjechał znowu do pracy zagranicą...kurde że też te klatki łapki nie mozna sklonować

coś pomyslimy...boje się że maluszki bedą już za duze na oswojenie....no i bedę miała sporo nieposzczepionych maluszków naraz...
czy ktoś mógłby mi przechować te dwa maluszki aż nie poszczepię swoich malców???? POtem obiecuje wezmę dzieciaki do sobie. Mogę pozyczyć klatkę króliczą do oswojenia.
Poza tym w stadku którym zajęła sie Majeczka jest biedny kocurek Macius...ma mega kk, nie wiadomo czy wogóle widzi, czy ma oczy...Moze uda się go umieścić w tym tygodniu w szpitaliku....
na szczęscie są i dobre wiesci które dają kopa w tym całym na pozór bezsensownym działaniu..
Moja Brydziulka jedzie jutro do Domku..Swojego Własnego. To istny cud..srodek wakacji, sezon maluszków a super dom znajduje zwykła bura kotka, z klapnietym uszkiem, za duzym brzuszkiem i krótkim ogonkiem.
Ja mam szczescie do wakacyjnych adopcji..w tamtym roku też w wakacje Wspaniały Dom u forumowego Noska znalazła 8-letnia Stokrocia.
Brydziu słodka burasko wszytskiego naj naj lepszego w nowym domku.
A słodziaka Henia zabrala mi Anita i Tomek
Sa kochani, martwią sie że bedę miala tyle kociaków to mimo swojego własnego zakocenia zabrali Henia

Dziekuję bardzo.
Niestety nikt nie zadzwonił z ogloszenia
nie znają sie ludzie...ot co
ps. nie wygrałam w totolotka
a miało być tak pięknie