Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2008 17:33

Ewa_Anna pisze:
joshua_ada pisze:Moje stadko w obiektywie.

Muselecka Tasia:
Obrazek

Muselecka Noreczka:
Obrazek

Niewidomy kot wspinakowy, czyli czego Tasia nie powinna robić, a uwielbia :twisted:
Obrazek

Inspekcja nowych kwiatków cz. I (i Koci myję Tasi główkę, słodkie nie?):
Obrazek

Inspekcja nowych kwiatków cz. II (dziewczynki blisko siebie!);
Obrazek


Czekam na zachwyty :wink: :twisted:


Jak liczne jest Twoje stadko?? Moje liczy 7 ogonów. Też mam jedną krówkę w domu. Czasami żartobliwie przestawiam litery i nie mówię krówka, tylko inaczej :wink:
Zapraszam do podziwiania.link jest poniżej. W moim stadzie jest też ślepinka - Pirat.


Wow! kolejna Krówkolandia i to z Piratem! Pewnie, że wpadnę - dziękuję za zaproszenie :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 16, 2008 17:36

I jeszcze krótka notka nie o naszych futrach.

Dziś w nocy objawiły się nowe kocie talenty (niewątpliwe talenty :twisted: )
Najpierw była solóweczka jakiegoś dzikuska pod oknem. Potem był zgrabny, acz przekrzykujący się duecik. A skończyło się tercetem! I trwało z godzinę :twisted: :twisted: :twisted:
Nasze futro uciekło z sypialni (niemiłe im były te dźwięki, czy co? :wink: )

Tak czy siak nie wysypiamy się z powodu kotów! Naszych lub nie... :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lip 22, 2008 11:11

Stagnacja. Nic się nie dzieje. Jak w polskim filmie. Nuda... wybrzydzanie michami... grzebanie w skrzynkach balkonowych... zasłanianie dupcią monitora... spanie na klawiaturze... drapanie kanapy... cat-boxing... normalnie nic się nie dzieje... :wink:

Więc wysyłam koty na urlop. Są już zapakowane, gotowe do wysyłki: :twisted:

Tasia:
Obrazek

Norcia:
Obrazek

Koci Pirat:
Obrazek


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 23, 2008 11:10

Widzicie, Moje Krowy? Nikt do nas nie zagląda... :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 23, 2008 11:54

Widzimy, widzimy! ;)
Na Kociego to chyba musisz większą paczkę przygotowac, bo jak to, łebek będzie wystawał???

Poza tym chyba jeszcze ni episałyśmy, że byłyśmy w odwiedzinach u krów, krowy się ślicznie zachowywały, nawet Księżniczka Noreczka łaskawie wyszła z sypialni w połowie wizyty mniej-więcej, co prawda z miną "kim jesteście, czego tu chcecie i czy byście już nie poszły :evil: ?", ale zawsze to zaszczyt Jej Jaśniepańskość zobaczyć ;)

A Tasiek jest wielkim, długaśnym i brykliwym cielęciem :D

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lip 23, 2008 12:02

Się z kota zrobi origami i się zmieści! :twisted:

A Tasiun jest cielęciem brykającym ale i straszliwie miziastym. Podczas porannych mizianek potrafi wspaniale wyfroterować podłogę. Potem tę rozpustę musi nieźle odespać :wink:

I (prosimy o werble...) chyba nawiązują się bardziej ciepłe relacje między Noreczką a Tasiunią. Coraz cześciej (już kilka razy dziennie!) przyłapuję starszą krówkę na lizaniu szyi i łebka młodej krowy 8O Co prawda packi łapą też się zdarzają, ale już bez takiego zaangażowania ze strony Nory. Taka tylko pro forma (co by resztki jaśnie-godności zachować :lol: ) Normalnie będzie jeszcze z tego kiedyś miłość siostrzana!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 23, 2008 13:07

joshua_ada pisze:Stagnacja. Nic się nie dzieje. Jak w polskim filmie. Nuda... wybrzydzanie michami... grzebanie w skrzynkach balkonowych... zasłanianie dupcią monitora... spanie na klawiaturze... drapanie kanapy... cat-boxing... normalnie nic się nie dzieje... :wink:

Więc wysyłam koty na urlop. Są już zapakowane, gotowe do wysyłki: :twisted:

Tasia:
Obrazek

Norcia:
Obrazek

Koci Pirat:
Obrazek


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


To może ja podam od razu swój adres? :wink: Bo widzę, że już Krowy spakowane i gotowe do drogi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:

Powiadomienia mi znowu nie przychodzą :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 23, 2008 13:17

joshua_ada wyślij krowy do Mereth, to będziesz mogla przygarnąć Molly ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lip 23, 2008 21:08

Zorek i Pulpecik zatęsknili za większym stadem.
A Krówki sie ślicznie spakowały.
U nas też stagnacja.
Tylko pYsia chodzi i marudzi - tęskni za swoją Dużą.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lip 24, 2008 12:05

edit: wykasowałam posta (po raz pierwszy na forum!). Głupi był...

Swoją drogą: mam 3 kluski a czuję się jakbym sama byla. No ile można spaaaać??!!! :twisted:
(Genowefa - wiem, co powiesz. Uwierz - chciałabym...)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lip 24, 2008 12:21

joshua_ada pisze:edit: wykasowałam posta (po raz pierwszy na forum!). Głupi był...


Czytałam, dla mnie nie był głupi.

joshua_ada pisze:Swoją drogą: mam 3 kluski a czuję się jakbym sama byla. No ile można spaaaać??!!! :twisted:


Można, moje krowy też by spały, a latają wtedy to z kolei ja chcę spać :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 24, 2008 17:18

Mereth pisze:
joshua_ada pisze:edit: wykasowałam posta (po raz pierwszy na forum!). Głupi był...


Czytałam, dla mnie nie był głupi.

joshua_ada pisze:Swoją drogą: mam 3 kluski a czuję się jakbym sama byla. No ile można spaaaać??!!! :twisted:


Można, moje krowy też by spały, a latają wtedy to z kolei ja chcę spać :roll:


Dużo ciociu, dużo można spać. Moja dewiza życiowa to dobrze się wyspać. Pysia

Należ sie przestawić na tryb koci :D w dzień spanko w nocy praca :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lip 25, 2008 14:59

Hannah12 - dzięki. Przestawiam się! Tylko uprzedzę sąsiadów o ewentualnych nocnych hałasach. :twisted:
(na koty nie narzekają, ale ja ważę x razy więcej...) :wink:

Po deszczowych dniach wyszło piękne słońce i gorąco się zrobiło. Koty rozpłaszczyły się na podłodze i wyglądają jak skórki przed kominkiem :lol:
Myślę, że nawet micha nie byłaby w stanie ich poruszyć. Podniosą szanowne cztery kocie litery pewnie dopiero jak się zrobi chłodniej, czyli późnym wieczorem, hi hi :lol:
Kurczaki, fajnie być takim domowym kotem, nie? :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lip 29, 2008 11:57

joshua_ada pisze:Po deszczowych dniach wyszło piękne słońce i gorąco się zrobiło. Koty rozpłaszczyły się na podłodze i wyglądają jak skórki przed kominkiem :lol:
Myślę, że nawet micha nie byłaby w stanie ich poruszyć. Podniosą szanowne cztery kocie litery pewnie dopiero jak się zrobi chłodniej, czyli późnym wieczorem, hi hi :lol:
Kurczaki, fajnie być takim domowym kotem, nie? :wink:


Micha porusza moje kluski, szczególnie Zorka :twisted: A cztery litery faktycznie lepiej podnieść wieczorkiem :lol: :lol:
To co tam u grillowanego towarzystwa? :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 29, 2008 12:16

joshua_ada pisze:Hannah12 - dzięki. Przestawiam się! Tylko uprzedzę sąsiadów o ewentualnych nocnych hałasach. :twisted:
(na koty nie narzekają, ale ja ważę x razy więcej...) :wink:

Po deszczowych dniach wyszło piękne słońce i gorąco się zrobiło. Koty rozpłaszczyły się na podłodze i wyglądają jak skórki przed kominkiem :lol:
Myślę, że nawet micha nie byłaby w stanie ich poruszyć. Podniosą szanowne cztery kocie litery pewnie dopiero jak się zrobi chłodniej, czyli późnym wieczorem, hi hi :lol:
Kurczaki, fajnie być takim domowym kotem, nie? :wink:


Niejednokrotnie mi to przez myśl przechodzi ;) Ja wychodzę do roboty, a one sobie leżą :twisted:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 535 gości