Chcę dać im szansę... Kluseczki - Czapcia ze mną śpi! :))

» Pon lip 21, 2008 22:08

szukanie domkow teraz , to koszmar
poczekajmy az lato sie skonczy, ludzie ochlona, pomysla o adopcji..
kluski beda mialy swoj najlepszy, wyrozumialy domek
tak bedzie!

» Wto lip 22, 2008 11:12

amyszka pisze:Ja tak sie często gapię na Karmelka

Tri i Lucek mają inne futerko niż reszta kotów. Nie wiem, jak je określic. Jak delikatna watka?

Chyba ich tato, co już nie zyje, miał takie, bo on jakiś taki rasowawy był...

Oczywiście w łóżku całe rodzeństwo, plus Milusia.

» Wto lip 22, 2008 21:45

Mój Bazyl jest z nami prawie rok (za parę dni) i też taki jest. Na ogół nie da się dotknąć, ucieka na widok ręki, właśnie tak jak by mnie pierwszy raz na oczy widział, a czasem przychodzi i się dopomina głasków (delikatnie)8O Jak zamknę się w sypialni to stoi pod drzwiami i się drze. Jak ktoś przychodzi to Bazyla nie zobaczy. U weta z kolei jest jak sparaliżowany. Nawet nie ruszy się. Na ręce się nie da wziąść, a podać mu cokolwiek, to koszmar. Taki dzikus totalny. A i tak go BARDZO kochamy i cieszę się ogromnie że z nami jest!

» Śro lip 23, 2008 8:55

Andziula, weź ty te moje Kluski, gdzie one by miały lepiej!! :wink:

Czapka dzis przyszła rano na mizianki, mruczała!!!! Ona mruczy!!!
Widzę, że to, że teraz jestem w domu, bardzo dobrze na nie wpływa!!! I coraz później wstaję...

» Śro lip 23, 2008 11:38

anita5 pisze:...

Czapka dzis przyszła rano na mizianki, mruczała!!!! Ona mruczy!!!
Widzę, że to, że teraz jestem w domu, bardzo dobrze na nie wpływa!!! I coraz później wstaję...

Czapcia mruczy...no proszę jaki słodziak

» Śro lip 23, 2008 11:41

Jest naprawdę słodka. Ale jakiś idiotyczny ruch szybszy, i Czapcia w nogi!

» Śro lip 23, 2008 17:05

Oj ja to bym chciała takie Kluski piękne. A Lu to już w ogóle..cud nad cudami. Ale TŻ to by mnie z domu wyrzucił. Powiedział że już koniec z kotami

Jeśli mieszkalibyśmy w domku to może by się dał namówić. A większość ludzi to i tak myśli że mamy tylko 2 koty, jak dawniej :wink:

W naszym domu to TŻ myśli, a ja czuję :wink:

Ale i tak on podaje wszystkim leki, bo lepiej sobie z tym radzi, więcej czasu jest w domu więc i qupali więcej sprząta, częściej karmi..

» Śro lip 23, 2008 17:17

ale fajnie, Czpeczka mruczy!! :1luvu:

***

wsrod swoich kotow tymczasowych zauwazylam dziwna prawidlowosc

w ogole nie mrucza kotki, ktore sa z mamami
sa oswojone, daja sie tulic itp
ale nie mrucza
mruczec zaczyly te , ktore poszly do adopcji

natomiast kotki ktore u mnie sa same, bez mam, mrucza jak cholera :lol:

najfajniejsze sa klony, klony mrucza tak mocno ze muzyczne kotki pobily!
no i kotki od staruszki tez mrucza gloooooooosno!

czemu tak jest, ze te z mamami nie chca do mnie mruczec?