S.K.NIEKOCHANE VII-nowy wątek i nowy ''prowadzący'

» Czw lip 24, 2008 12:52

Dziuteńku niech Ci sie wiedzie kochany , teraz już masz Swoj włąsny dom i na dodatek kolege lub koleżanke :wink:

strasznie sie ciesze

» Czw lip 24, 2008 14:02

ko_da1 pisze:Dziuteńku niech Ci sie wiedzie kochany , teraz już masz Swoj włąsny dom i na dodatek kolege lub koleżanke strasznie sie ciesze

Iwona napewno Kwitka w domu jest ?? dyć to jej klon

no właśnie.....

aż sie wierzyć nie chce

że taki podobny...takie same plamy , taki sam kapturek i wiek chyba też podobny, może braciszek :roll:

» Czw lip 24, 2008 14:32

Maleńka [*]
To niesprawiedliwe, że odeszłą za TM teraz, gdy wreszcie opuściła schronisko... ale jednak można w tym odnaleźć jakis sens... umarła w domku, w swoim domku! kochana! a przecież o to walczycie, by te niekochane poznały smak miłości, ciepła domowego, godności...

» Czw lip 24, 2008 15:47

bardzo cieszę się Dziutkiem

i trzymam kciuki

ech... może to i racja, że tyle w tym przynajmniej pocieszenia, że one odchodzą godnie i w swoim domku, a nie byle jak...

» Czw lip 24, 2008 17:54

Ziutku-powodzenia chłopaku :ok:

Jagódka-[*] zwaliła mnie z nóg ta informacja :cry:

Wczoraj cieszyłam się,że u koteczki z niewładną łapką wszystko ok.,dzisiaj dowiedziałam się,że kotka wymiotowała całe popołudnie i noc,nie umie ustać na łapkach,Jej ciałko leci,załatwia się pod siebie :crying:

Wet nie wie co to.Ja stawiam na efekt odrobaczenia,tym bardziej,że wymiotowała też robalami.
Tak bardzo się martwię,że nie mogę się na niczym skupić :roll:

» Czw lip 24, 2008 18:06

Biedna malutka

pewnie przytrula sie robalami
Bozenko, ja oprócz kroplówek i tego co dawał wet, pakowałam w chorego Pepe siemie lniane i espumisan

» Czw lip 24, 2008 18:39

BOENA pisze:
Wczoraj cieszyłam się,że u koteczki z niewładną łapką wszystko ok.,dzisiaj dowiedziałam się,że kotka wymiotowała całe popołudnie i noc,nie umie ustać na łapkach,Jej ciałko leci,załatwia się pod siebie Wet nie wie co to.Ja stawiam na efekt odrobaczenia,tym bardziej,że wymiotowała też robalami.
Tak bardzo się martwię,że nie mogę się na niczym skupić

Jagusia odeszła :crying:

nie mam już siły...