Malenka kicia z wielką przepukliną PO OPERACJI!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 23, 2008 10:45

jaka dzielna kruszynka :1luvu:
i jaka malusia ,widziałam to ubranko bez kota :roll:
za zdrówko :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2008 12:00

biedactwo, dobrze że już po wszystkim :roll:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro lip 23, 2008 14:36

pieniążków starczyło na wszystko i jeszcze 20zł zostało ,będę miała na cukierki :smokin:
zapłaciłam 180zł.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2008 16:48

to zostaw mi jednego cuksa :wink:


Aisha na zdjęciach wygląda na większą niż jest w rzeczywistości :roll:

cały dzień jest bardzo wyciszona, tylko leży albo śpi :(
miseczki jej przynoszę do pysia, je, nie chce chodzić, na pewno bardzo osłabiona :(

jutro idę z nią na betamox i zdjęcie welfronu

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Czw lip 24, 2008 11:33

Aisha po wizycie u weta :) dostała antybiotyk i przeciwbólowe, już bez welfronu, denerwował ja bardzo

ładnie je, zaczęła spacerować :lol: ale nie lubi kaftanika :roll: trzepie nóżkami

generalnie dzisiaj, jedne wielkie uffff.. :lol:

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Czw lip 24, 2008 20:51

małpka jedna zrobiła mi kawał :strach:

poszłam do sklepu, wracam 8O
ubranko leży na podłodze a Aisha skacze po fotelu :strach:
przeraziłam się, podleciałam, obejrzałam małą..cała

ubrałam, przestała brykać, czyli to tylko kaftanik przeszkadza jej w zabawach :lol:

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Czw lip 24, 2008 21:44

wracaj do sił szkrabiku mały :)


a kaftanik cudo! własnej roboty?
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 24, 2008 21:55

własnej :oops:
mój pierwszy kaftanik, właściwie dwa, dwa rękawki poszły :lol:

w pomarańczowym Aishy do twarzy 8)

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Czw lip 24, 2008 22:01

bardzo mi się podoba :)
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 25, 2008 7:45

to jest sposób na szalone koty - kaftanik :twisted:

asiamm

 
Posty: 364
Od: Nie kwi 22, 2007 17:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 25, 2008 15:44 kołnierz

sherina pisze:małpka jedna zrobiła mi kawał :strach:

poszłam do sklepu, wracam 8O
ubranko leży na podłodze a Aisha skacze po fotelu :strach:
przeraziłam się, podleciałam, obejrzałam małą..cała

ubrałam, przestała brykać, czyli to tylko kaftanik przeszkadza jej w zabawach :lol:

Z tego powodu, a także po to, żeby do rany był dostęp powietrza i lepiej się goiła, oraz żeby było widać, czy z raną wszystko w porządku, lepszy od kaftanika jest kołnierz :idea:
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 321
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 25, 2008 16:08

dzisiaj zastałam malucha tak 8O
jak ona to sobie zdejmuje :?:
Obrazek Obrazek Obrazek


jutro jadę na wizytę przed adopcyjną, domek wydaje się super, dzwonili ostatnio niemal codziennie pytając o zdrówko małej, samopoczucie, jak najwięcej chcieli wiedzieć o jej przyzwyczajeniach, ulubionych zabawkach, jedzeniu..


żaden wet kołnierza mi nie zasugerował :roll:

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt lip 25, 2008 17:49

bo chyba łatwiej kotu przyzwyczaic się do kubraka niz do kołnierza, ja kołnierza nie stosowałam ,ale sa w lecznicy.
Nawet takie malutkie :wink:
śliczna panienka,rozebrała się bo jej gorąco :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 25, 2008 20:50

w kołnierzu przerodziłaby się w dzikądziką bestię :twisted:

szew bardzo ładnie się goi :lol:

Aisha zachowuje się, jakby nie było żadnej operacji, nic :) dzielna i silna

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Sob lip 26, 2008 20:34

byłam na wizycie 8) oby więcej takich domów :D

zawiozłam ją wraz z jej walizeczką..

ciężko było, bardzo.

Otrzymałam już wieści, że Aisha bardzo ciekawa mieszkanka, przepędziła koleżkę Lucka :twisted: oczywiście kastrat, zresztą sama widziałam jak uciekał na jej widok.
Maluch nie chowa się po kątach, jest bardzo żywiołowa.

Jutro mają zadzwonić z nowymi wiadomościami, oczywiście niedługo będą też fotki..

na zdjęcie szwów pojadą do Pani Basi

zakochali się w malutkiej od pierwszego spojrzenia na fotkę

ech..

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości