RKBM i SKS 3. Plus nowi domownicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 22, 2008 10:25

Boże, Sylwia, dziekuję ci, że tu przyszłaś, przeczytałam kilka ostatnich stron twojego wątku i domyślam się że masz nielekko :?
zeby odpowiedzieć wyczerpująco na twoje pytania muszę powisiec na linii z mamą, ja mogłabym coś pominąć, ona będzie wiedzieć wszystko - Filuś to kot mamy
a choruje na grzybicę - w żaden sposób nie możemy sobie z nia poradzić
szczegóły napisze po południu
w pracy się nie da... :?
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lip 22, 2008 10:34

Czyli to grzybica? Sorry ale po jaką ch... dostaje steryd? Steryd makabrycznie obniża odporność a to raj dla grzyba. Myślałam, ze to alergia albo choroba autoimmunologiczna.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 10:37

To zupełnie zmienia obraz. Przy grzybicy trzeba stymulować odporność a nie ją obniżać. Co innego jeśli na bazie problemów dermatologicznych zagnieździł się grzyb. Nie doczytałam chyba poprzednio. Czy wiadomo od czego się zaczęło? Pierwszy był grzyb czy inne zmiany skórne?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 10:40

tak, to grzybica, zaciekła na maksa...
alergie też chyba ma, źle reaguje na niektóre leki
i dostał potwornego uczulenia po oliwie oznonowanej
steryd dostawał, żeby się tak potwornie nie drapał, rozdrapywał się do żywej skóry :(
po drodze był jeszcze na tapecie antybiotyk, bo dodatkowo przez część czasu walczyliśmy z paciorkowcem i gronkowcem
teraz znowu dostał steryd (encortonol) bo sie zadrapał prawie naśmierć :cry: i do smarowania Dalacin T
ijeszcze dopyszcznie Orungal
ale za to jest otępiały i nie ma apetytu
porażka :cry:

a na odporność dostawał biostymine a teraz vitalin
zaczęło się od grzyba
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lip 22, 2008 10:51

O cholerka. Bez wyleczenia grzyba nic się nie zrobi, bo to błędne koło. Mój rudy na szczęście nie otarł się nawet o grzybicę i w tym doświadczenie mam zerowe.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 11:24

Ptys tez nam przytargal grzyba do domu ladnych pare lat temu jak go z Łodzi przywiozlam, chodzil sobie po podwórku z kurami...wyleczylismy , ale dlugo to trwalo bo wszystkie sie zalapaly, nawet ja :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 22, 2008 11:26

Doczytałam. Kciuki za Filusia :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30712
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lip 22, 2008 11:42

jak Kiciunia moja słodka 12 lat temu miała grzyba ( po jednym cholernym dniu w schronisku !!!) to leczyłam ją 4 miesiące i wydawało mi się, że to długo... :?
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lip 22, 2008 12:03

Meg, a ja tak sobie mysle (jesli nie doczytalam a bylo robione, to przepraszam :oops: ) - czy bylo robione badanie zeskrobin, aby jednoznacznie bylo wiadomo, ze to grzyb? Bo grzybica to tez czesto naduzywana przez wetow jednostka chorobowa :roll:
Jesli jednak byly zeskrobiny, to u mnie (znaczy sie - u Niuńki) podawalismy szczepionke Felisvac Mc, bodajze trzy dawki w odstepach dwutygodniowych (reszta kotow dostala dawke profilaktyczna). Zdaniem moich wetow ta szczepionka naturalnie stymuluje odpornosc w tym kierunku, znaczy sie w kierunku zwalczania grzyba. Do smarowania miala za pierwszym razem Fungiderm, przy nawrocie - Imaverol (wtedy tez tak samo, szczepionki). I jeszcze - niestety - biedaczka musiala nosic kolnierz, bo tez sie rozdrapywala do krwi. Byla nieszczesliwa z tego powodu, ale jednak zmiany szybciej sie goiły. Konsultowalam tez u innego weta (bo byl tez taki moment, ze czulam sie bezradna) i wiem, ze mozna tez stosowac do smarowania ludzki Lamisilatt oraz Lamisil wq tabletkach (tyle, ze kazy dopyszczny lek obciaza nerki i watrobe, wiec jest ostatecznoscia).
W kazdym razie u mnie sprawdzila sie opcja szczepionek + smarowanie.
Raz tylko dostala steryd, kiedy drapanie osiagnelo apogeum.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 12:09

Tylko aby jakiekolwiek szczepienie miało sens nie może mieć raczej obniżonej sterydami odporności, bo to się mija z celem.
Przez ciagłe leczenie mój rudy nie był szczepiony już od ponad 3.5 roku.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 12:19

zeskrobiny były oczywiście badane
szczepionki dostał na samym poczatku drogi, niewiele to dało
imaverol też jest przerabiany

:crying:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lip 22, 2008 17:21

Kicorek pisze:
Hannah12 pisze:
Meg9 pisze:Kupiłam sobie, z radością w sercu, polskie wydanie PPD.
I dopadła mnie refleksja, po co... :roll:


Jak to poco - żeby siebie zdołować.
A może chcesz cały dzień ze szmatą biegać.

Sorki, że tak wyskakuję jak Filip z konopii, wróciłam dopiero z urlopu i resztę zaraz doczytam. Jest polskie wydanie? Gdzie? Może wreszcie się nauczę czegoś pożytecznego :roll:

I profilaktycznie kciuki za kotki, bo widze, że coś się działo, jak mnie nie było :ok:


Kicorek, przepraszam, przeoczyłam...
jest
ja kupiłam na merlinie
o tu: http://merlin.pl/Perfekcyjna-pani-domu_ ... 05792.html
jest super :)
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lip 22, 2008 18:41

Meg9 pisze:zeskrobiny były oczywiście badane
szczepionki dostał na samym poczatku drogi, niewiele to dało
imaverol też jest przerabiany

:crying:


Ożeszkufa :? Nieciekawie to wygląda.
Mimo wszystko trzymam mocno za Filusia :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 18:59

Ja też potrzymam :ok: :ok: :ok: biedny kocio :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 20:15

Mama dzisiaj była taka zmęczona, zestresowana i co tu ukrywać, wnerwiona, że nawet nie chciała ze mną gadać :?
zostałam zwarczana :cry:
ale rozumiem, przecież to oszaleć można
otrzymałam tylko krótki i zwięzły komunikat, że już sie tak nie drapie okrutnie ale rewelacji nie ma, na razie nic nie schodzi
nie drążyłam, bo wyraźnie czułam, że każe mi sie odpimpolić...

coby więc nieco rozładować przyciężką atmosferę i upuścić sobie nieco pary, odkładam na 5 minut wszystkie troski i coś wam pokażę :)

a co się będzie redaf Vrendzlem przechwalać, każdy może sobie mieć Farfocla na tarasie, a co 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


od 3 dni nie mam prawa zaciągnąć dolnej rolety, jaki jest ryk jak próbuję 8)
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue, włóczka i 354 gości