Witam,
przed urlopowo.
A co wypisałam sobie na przyszły tydzień parę dni urlopu
Trochę poleniuchujemy.
Zdjęć w soczewkach nie będzie, bo nie widać soczewek. Ale radocha duża, właśnie uczestniczyłam w spotkaniu na uczelni i moi rówieśnicy, ściąganie zakładanie okularów do czytania, a ja nie
Muszę zasilić żołądeczek bo zaraz padnę, tym bardziej, że o 6.00 była na basenie i solidnie popływałam.
A Pysiunia dzisaj zrobiła przedni numer. Jak wracaliśmy z basenu to po drodze mój kupił sobie bułkę na śniadanie, taką najzwyklejszą. Postawił siatkę na podłodze i po chwili już nie miał połowy bułki. Winowajczyni za to miała bardzo zadowolona minę, mówiąca,
co chcesz zobacz połowę zostawiłam 