Zaginęła Maurysia - Gdańsk - nie tak blisko...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 18, 2008 10:50

Dzięki za rady więc.

Tymczasem na podanym przeze mnie wątku do forum pojawił się następny sygnał, tym razem, że widziano ją na jednym z parkingów w tej samej okolicy, wcześniej co prawda bo w ostatni weekend. Ale wszystko zaczyna się zgadzać

wieczor

 
Posty: 41
Od: Wto lip 15, 2008 22:05

Post » Pt lip 18, 2008 10:57

trzymam kciuki ;)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 18, 2008 11:19

Tylko swoje 5 groszy dorzucę - bezpieczniej wysterylizowac niż narazić na ciążę, poród i karmienie kociąt - to wielkie obciążenie dla organizmu.

I trzymam kciuki za szybkie znalezienie koteczki.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 21, 2008 22:34

Niestety na razie nic z tego :( Okleiłem Zakoniczyn plakatami, ale może dalej już poszła ? To już półtorej tygodnia, nie wiem czy jest szansa na powrót... Już lepiej bym się czuł gdybym wiedział że nowy dom znalazła i nie błąka się po polach...
Zaginęła Maurysia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3295297

Wróć, czekamy na Ciebie...
Obrazek

wieczor

 
Posty: 41
Od: Wto lip 15, 2008 22:05

Post » Pon lip 21, 2008 23:53

nie poddawaj się, koteńka może gdzieś na Ciebie czekać i wierzyć, że jej szukasz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 22:09

Nie poddam się , nie poddam... Czy zdarza się, że wracają same we właściwe miejsce?.... :( Urwały się sygnały... Kotków też jakoś nie widać
Zaginęła Maurysia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3295297

Wróć, czekamy na Ciebie...
Obrazek

wieczor

 
Posty: 41
Od: Wto lip 15, 2008 22:05

Post » Śro lip 23, 2008 7:39

wieczor pisze:Nie poddam się , nie poddam... Czy zdarza się, że wracają same we właściwe miejsce?.... :( Urwały się sygnały... Kotków też jakoś nie widać


i po trzech latach potrafią wrócić

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 23, 2008 10:33

Takie coś to potrafię sobie wyobrazić tylko wtedy, jeśli ktoś kicię przygarnie a ta mu znowu ucieknie :wink: Po 3 latach na wolnej wolności chyba zrobiłaby się dzika do imentu
Zaginęła Maurysia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3295297

Wróć, czekamy na Ciebie...
Obrazek

wieczor

 
Posty: 41
Od: Wto lip 15, 2008 22:05

Post » Czw lip 24, 2008 0:05

wieczor pisze:Takie coś to potrafię sobie wyobrazić tylko wtedy, jeśli ktoś kicię przygarnie a ta mu znowu ucieknie :wink: Po 3 latach na wolnej wolności chyba zrobiłaby się dzika do imentu


nie wszystkie robią się dzikie. Popatrz ile jest wolnożyjących kotów bardziej przytulastych niz nasze domowe, które stroją fochy na okrągło: "nie ruszaj, nie dotykaj, nie za tym uszkiem" :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 25, 2008 7:29

Trzymam kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 25, 2008 7:30

Ja też trzymam kciuki, musi się znaleźć :!:
Obrazek
Orsiak - my love :)

oresta

 
Posty: 55
Od: Pon lip 21, 2008 8:30
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pt lip 25, 2008 7:56

i ja też trzymam kciuki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 25, 2008 14:54

Trzymam kciuki za odnalezienie koteczki :ok: :ok: :ok:
kiedys mielismy ,kocurka ,niestety był wychodzący,wychodził na chwilę i wracał.Kiedyś wyszedl..i wrócil po 3 tygodniach 8O
ale któregos razu nie wrócił wcale...
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lip 25, 2008 23:03

Dzisiaj znowu wycieczka... Po naszym osiedlu... Po tym za łąką... I w drugą stronę po placu budowy, bo jakiś pan przedwczoraj dzwonił, że dwa dni wcześniej się kotek tam pętał... Ale nic :(

Co ciekawe ; wymiotło wszystkie koty z okolicy. Ani sztuki luzem latającej, a przecież pogoda świetna i wieczorem zawsze jakiegoś spotykałem...

Żona ma na ten temat teorię - wyjaśniającą również zaginienie naszej kici. Twierdzi, że wszystkie koty z okolicy zbierają się gdzieś niedaleko, może w lesie i knują jakiś spisek. Może przejęcie władzy nad światem, czy coś w tym stylu :twisted:
Zaginęła Maurysia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3295297

Wróć, czekamy na Ciebie...
Obrazek

wieczor

 
Posty: 41
Od: Wto lip 15, 2008 22:05

Post » Sob lip 26, 2008 9:36

spisek spiskiem ale do domu warto zajrzeć, szczególnie do domowej miseczki :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 79 gości