O tym jak forumowicze spędzają wakacje.
Dostałam pw od jednej forumowiczki że inna spedza wakacje w mojej wiosce i oczywiscie co...ano własnie oczywiscie znalazła koty w potrzebie.
MajeczQ trafiła na całe stadko dokarmiane przed jedną panię. KOty jak to na wsi. Cześć ma niby dom, ale własciwie to wygladają jakby nie miały. Kocury to istna tragedia:( poszarmapne, wychudzone, wyleniały, ranne.
Jest również kotka w ciazy.
MajeczQ polowała na nią przez trzy dni przy ogromnej pomocy pani karmicilki która wystawiała jedzenie tuż obok wejścia do łapki


W ten sposób MajeczQ zorganizowała sobie czas na wakacjach, wstawanie o 7 rano żeby zdązyć przed karmicilką.
Wkoncu wczoraj sie udało.
Kotka juz w lecznicy, ciąża niestety bardzo wysoka. Jutro zabieg. Jesli kotka urodzi dzis to niestety maluszki zostaną uspione. Zadna z nas nie ma warunków żeby i im i kotce zapewnic lokal na 2 miesiace. W tej sytuacja ta smutna opcja jest jednak najlpeszą.