wczoraj








tzn oczywiscie najpierw bylo



mlodzi ludzie, maja mloda amstafke baaaardzo sympatyczna. nas by wylizala, kociakami sie interesowala, ale zero agresji, wszystkich kocha. dziewczynki lekko zszokowane, syczaly, Pipi nawet podrapala pieska w nos. Ale mysle ze bedzie dobrze.
Dostalam wczoraj pozno smska: Kotki maja sie swietnie


Mysle ze kicie trafily do dobrego domku, w ktorym zwierzeta sa kochane i szanowane

Fajnie ze poszly obie, na pewno latwiej bedzie im sie przyzwyczaic do nowego miejsca

Koda ze mna byla DZIEKI CI KODO!!!!! a potem zaprosila mnie do lodziarni

A moja Kicia nie odstepowala mnie wczoraj na krok. spala mi prawie na glowie i ciagle chce sie piescic. i gada do mnie, barankuje. Zluzowala



A rano jak wzielam wedke i obie przybiegly to sie Kicia ze zdziwieniem rozgladala dlaczego nie ma jeszcze malych

Ale przeciez za jakis czas... powtorka z rozrywki
