POMOCY dla 7letniej kotki!!! (bo dziecko)/MA DOM! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 19, 2008 17:07

Obrazek

W izolatce, gdzie przebywa kotka jest niemal ciemno. Klatka jest dodatkowo osłonięta. Zrobiłam tylko to jedno zdjęcie, żeby jej nie denerwować, a i tak zostałam obsyczana na `dzieńdobry`.

Widok jest przygnębiający...

Jednak kotka je, to już dużo. Teraz trzeba czekać...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 19, 2008 17:48

A jej "Państwo" pewnie teraz rolę szczęśliwych rodziców odgrywają :evil:
No ja wciąż mam nadzieję, że im to szczęście coś zmąci :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lip 19, 2008 21:27

villemo5 pisze:A jej "Państwo" pewnie teraz rolę szczęśliwych rodziców odgrywają :evil:
No ja wciąż mam nadzieję, że im to szczęście coś zmąci :evil:

A ja mam nadzieję, że ich dziecko na złość rodzicom, wyrośnie na najbardziej uświadomionego i poświęcającego się kociarza, jaki chodził po tej ziemi.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob lip 19, 2008 22:12

Lemoniada pisze:
villemo5 pisze:A jej "Państwo" pewnie teraz rolę szczęśliwych rodziców odgrywają :evil:
No ja wciąż mam nadzieję, że im to szczęście coś zmąci :evil:

A ja mam nadzieję, że ich dziecko na złość rodzicom, wyrośnie na najbardziej uświadomionego i poświęcającego się kociarza, jaki chodził po tej ziemi.



o ! właśnie Lemoniado to chyba najlepsza "klątwa" jaką można zastosować ;)całkowicie sie z Tobą zgadzam !!!

Kicia działa na mnie jak magnes... wirtualne smyranko :)

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 20, 2008 8:05

Lemoniada pisze:
villemo5 pisze:A jej "Państwo" pewnie teraz rolę szczęśliwych rodziców odgrywają :evil:
No ja wciąż mam nadzieję, że im to szczęście coś zmąci :evil:

A ja mam nadzieję, że ich dziecko na złość rodzicom, wyrośnie na najbardziej uświadomionego i poświęcającego się kociarza, jaki chodził po tej ziemi.



to też, za jakiś czas
a na razie zgadzam się z villemo
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 20, 2008 8:11

tak mi zal tej kici.

a dzieci swietnie chowaja sie z kotami, wiem bo moja 1,5 roczna coreczka chowa sie z trojka i symbioza naprawde wspaniala.

A ci ludzie, ehhh szkoda gadac.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 20, 2008 8:52

może ona zachowuje sie tak bo została zamknięta w klatce...?

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 20, 2008 11:02

Kotka po oddaniu przez ************* przez prawie tydzień była w mieszkaniu koleżanki Lidki - z naszego punktu widzenia miała tam luksus, prawie cały dzień siedziała sama (praca koleżanki), miała spokój, ciszę i szwedzki stół dla kota. Musiałyśmy ją zabrać, bo nic nie jadła (koleżanka liczyła nawet chrupki). Przy jakiejkolwiek próbie podejścia, kicia wykazywała odrazu agresję. Przez 3 dni Lidka i Agnieszka próbowały ją złapać i nie możemy teraz jej wypuscić z klatki, bo podanie jej czegokolwiek będzie niemożliwe. Musiałyśmy dawać przecież zastrzyki. Obserwujemy ją i jak nawiąże z nami jakiś kontakt lub się uspokoi to pomyślimy o wypuszczeniu jej z klatki.

Wczoraj miauczała do mnie jak przyszłam z miseczką, podeszła do kratek i odzywała się. Powąchała dłoń - wtedy dopiero nasyczała - nie ten człowiek? Zapach innych kotów?

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 20, 2008 12:24

moze zapach innych kotow ja denerwuje.

ehh, biedna kocina.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 20, 2008 12:42

Przepraszam, ale szlag mnie trafia! Mam dwoje dzieci, w tej chwili maja 13 i 10 lat. Oboje rosli w towarzystwie kotow. I co? Zero alergii, zero zadrapan, ogromna milosc do zwierzat (nie tylko kotow, syn nawet pajaka wynosi delikatnie na dwor jak matka spazmow dostaje...), zywe zainteresowanie zwierzakami, opieka, nauka odpowiedzialnosci za slabszych - slowem same korzysci!

Kiedy przyszedl na swiat moj syn mielismy w domu kota od dwoch lat. Moja mama, na podstawie glupich przesadow, czekajac w domu az przyjedziemy z kliniki tak przeganiala kota, ze jak juz dotarlismy z noworodkiem do domu, kot byl schowany w najciemniejszym kacie piwnicy...Przerazony i potwornie smutny, mial pewnie wrazenie, ze go zastapilismy kim innym. Zwoklam sie z lozka i poszlam po niego, przynioslam go do sypialni na jego zwykle miejsce. A kiedy probowal RAZ wskoczyc do wozka, polozylam pod wozkiem jego kocyk. Od razu zrozumial, ze TAM moze spac. I tak robil. Wystarczy odrobina dobrej woli!
A swoja droga jak myslicie, skad sie biora gowniarze, ktorzy mecza zwierzaki? Z powietrza?

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon lip 21, 2008 10:02

Chat pisze:Przepraszam, ale szlag mnie trafia! Mam dwoje dzieci, w tej chwili maja 13 i 10 lat. Oboje rosli w towarzystwie kotow. I co? Zero alergii, zero zadrapan, ogromna milosc do zwierzat (nie tylko kotow, syn nawet pajaka wynosi delikatnie na dwor jak matka spazmow dostaje...), zywe zainteresowanie zwierzakami, opieka, nauka odpowiedzialnosci za slabszych - slowem same korzysci!

Kiedy przyszedl na swiat moj syn mielismy w domu kota od dwoch lat. Moja mama, na podstawie glupich przesadow, czekajac w domu az przyjedziemy z kliniki tak przeganiala kota, ze jak juz dotarlismy z noworodkiem do domu, kot byl schowany w najciemniejszym kacie piwnicy...Przerazony i potwornie smutny, mial pewnie wrazenie, ze go zastapilismy kim innym. Zwoklam sie z lozka i poszlam po niego, przynioslam go do sypialni na jego zwykle miejsce. A kiedy probowal RAZ wskoczyc do wozka, polozylam pod wozkiem jego kocyk. Od razu zrozumial, ze TAM moze spac. I tak robil. Wystarczy odrobina dobrej woli!
A swoja droga jak myslicie, skad sie biora gowniarze, ktorzy mecza zwierzaki? Z powietrza?


myslę,że warto nieść to w świat, może pobudzi do myślenia ludzi i przyjmą wreszcie,że to nie musi byc kwestia wyboru pomiedzy, lecz świetnej wspólpracy pomiędzy małymi ludźmi i zwierzętami, to nauka tolerancji i odpowiedzialnosci, takie dzieci nie maja w sobie agresji i sa pogodniejsze :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 21, 2008 11:49

Chat pisze:Kiedy przyszedl na swiat moj syn mielismy w domu kota od dwoch lat. Moja mama, na podstawie glupich przesadow, czekajac w domu az przyjedziemy z kliniki tak przeganiala kota, ze jak juz dotarlismy z noworodkiem do domu, kot byl schowany w najciemniejszym kacie piwnicy...Przerazony i potwornie smutny, mial pewnie wrazenie, ze go zastapilismy kim innym. Zwoklam sie z lozka i poszlam po niego, przynioslam go do sypialni na jego zwykle miejsce.

Kocham cię, Chat! :oops:
Byłoby cudownie, gdyby wszystkie histeryczne młode mamy były tak mądre :roll:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon lip 21, 2008 22:17

Chat :ok:

Tymczasem dobre wieści. Kicia je, nie za wiele, ale sama się dopomina. Jak przychodzimy, to podchodzi do kratek się przywitać, mówi do nas i zagląda co dobrego w miseczce. Dziś tak się rzuciła na wołowinę, że natychmiast zwymiotowała :oops: Nastawia do głaskania główkę i boczki, ale jeszcze jest trochę niepewna, syczy w razie czego i jeszcze się trochę boi (prawdę mówiąc my też :oops: ). Rozważamy wypuszczenie jej w najbliższych dniach z klatki.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 21, 2008 22:21

:dance: :dance2: :dance: :balony: :dance: :dance2: :dance:

wreszcie :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 21, 2008 22:32

Nie daj się mała!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 464 gości