Kochani!
Przepraszam ze sie nie odzywalam , ale przeprowadzalam sie (

) i nie mialam netu jakis czas.
Jesli to nie problem

to prosze osoby, ktore wysylalay cokolwiek paczka, a chcialby otrzymac potwierdzenie, ze dotarlo- napiszcie do mnie na pw co wysylaliscie. Dam wtedy znac czy doszlo.
Pisze to bo bardzo bym nie chciala aby ktos sie obrazil, ze nic nie dalam znac, a przez to wszsytko moge przegapic i kogos przez pomylke nie powiadomic...
Koteczka zabrana wczoraj zostala w lecznicy...
Wet mowi, ze nie jest optymistycznie....
Trzymajcie kciuki za ta bidulke...
Dzwonila do mnie przed chwila kobieta, ktora nam pomaga dotrzec do staruszki. Powiedziala, ze jak wczoraj sobie poszlysmy to okazalo sie, ze kilka kotow bylo zamknietych w kuchni w domu...
a my sie kurcze zastanawialsymy gdzie wszsytkie koty sa, bo chcialysmy zabrac wiecej niz 1
Pytalysmy staruszki gdzie sa inne kotki to powiedziala, ze pewnie poszly polowac na wrobelki
eh...