SOS SOS SOS :((( / nowe wiesci i zdjecia str 19!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 19, 2008 17:15

Białasek ma się dobrze. Nie bardzo lubi nasze towarzystwo, więc tylko jedno zdjęcie staruszki:
Obrazek


Za to maluchy.... sami zobaczcie:
ObrazekObrazek
Ależ było sprzątania...

Część maluszków leczy się bardzo dobrze. Burasia mogłaby być uznana za nawet zdrową. Reszta wygląda gorzej, a przywieziony w drugiej turze pingwinek chyba nie widzi. Leczenie tego malucha potrwa długo...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 19, 2008 18:25

Ale śliczne małe szczurki wszędzie ich pełno. :D
Biedna bialutka staruszka - może teraz lepiej będzie jej się żyło :cry:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pon lip 21, 2008 9:35

ania c pisze:Ale śliczne małe szczurki wszędzie ich pełno. :D
Biedna bialutka staruszka - może teraz lepiej będzie jej się żyło :cry:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 8:45

hopniemy z rana

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 22, 2008 19:22

z wieczora też hop
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto lip 22, 2008 21:16

No to Białasek wróciła do domu. Ku wielkiemu szczęściu swojej opiekunki i swojemu też. Natychmiast zabrała się za zwiedzanie swojego terenu.

Udało nam się zabrać kolejną kotkę. Tym razem bez podstępu wobec staruszki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 22, 2008 22:09

Jak dobrze, ze już bezpieczne
domki, domki, domki
białasek jest prześliczna
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 23, 2008 9:01

Agn pisze:No to Białasek wróciła do domu. Ku wielkiemu szczęściu swojej opiekunki i swojemu też. Natychmiast zabrała się za zwiedzanie swojego terenu.

Udało nam się zabrać kolejną kotkę. Tym razem bez podstępu wobec staruszki.


Wyjątkowo dobre wieści :) Czy Panią przekonało to, że Białasek wróciła i to w lepszym stanie? Uwierzyła, że Wy macie naprawdę dobre zamiary?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 23, 2008 12:20

mokkunia pisze:Czy Panią przekonało to, że Białasek wróciła i to w lepszym stanie? Uwierzyła, że Wy macie naprawdę dobre zamiary?

No właśnie - czy?
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro lip 23, 2008 20:29

Powrót Białaska zdecydowanie przetarł nam szlaki.

Jednak zaczynają się schody. Wszystkie myślałyśmy, że to Białasek jest w najgorszym stanie, a wychodzi na to, że ona tylko tak wyglądała. Kotka, którą wczoraj zabrałyśmy trafiła dziś na stół. No i to, co zobaczył wet po otwarciu nie napawa optymizmem. Ta kotka i tak była `dziwna`. Sąsiad mówił, że jest głucha. Lida zauważyła, że trochę dziwnie chodzi, jakby niepewnie, ale nie przewracała się, uciekała całkiem zwinnie przed nami. Trzęsła głową, ale kładłam to na karb tego, że nie słyszy. Staruszka opowiadała nam, że kotka długo i ciężko chorowała. Trudno było jednak ustalić na co i jak była leczona.
Po otwarciu, wet stwierdził krwawienie wewnętrzne, pękniętą śledzionę.
Domysły są takie, ze po tym `staruszkowym` leczeniu kotka faktycznie nie słyszy i albo ktoś ją skrzywdził, albo miała wypadek. Gdybyśmy jej wczoraj nie zabrały nie miałaby żadnych szans. A i teraz ma niewielkie...
Kilka dni na kroplówkach i zobaczymy...

Najgorsza jest perspektywa tego, że kotka odejdzie. Nie wiem, jak wtedy będzie wyglądała dalsza współpraca.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 23, 2008 20:36

:/ no to faktycznie, za przeproszeniem, do dupy...

Krok w przód, dwa w tył?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lip 23, 2008 20:51

o kurcze :?
tam chyba łatwych przypadków nie będzie...
Żeby tylko zatrzymać rozmnażanie kotów u tej pani
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro lip 23, 2008 21:01

Kochani!
Przepraszam ze sie nie odzywalam , ale przeprowadzalam sie ( :strach: ) i nie mialam netu jakis czas.
Jesli to nie problem :oops: to prosze osoby, ktore wysylalay cokolwiek paczka, a chcialby otrzymac potwierdzenie, ze dotarlo- napiszcie do mnie na pw co wysylaliscie. Dam wtedy znac czy doszlo.
Pisze to bo bardzo bym nie chciala aby ktos sie obrazil, ze nic nie dalam znac, a przez to wszsytko moge przegapic i kogos przez pomylke nie powiadomic...

Koteczka zabrana wczoraj zostala w lecznicy...
Wet mowi, ze nie jest optymistycznie....
Trzymajcie kciuki za ta bidulke... :cry:

Dzwonila do mnie przed chwila kobieta, ktora nam pomaga dotrzec do staruszki. Powiedziala, ze jak wczoraj sobie poszlysmy to okazalo sie, ze kilka kotow bylo zamknietych w kuchni w domu...
a my sie kurcze zastanawialsymy gdzie wszsytkie koty sa, bo chcialysmy zabrac wiecej niz 1 :?
Pytalysmy staruszki gdzie sa inne kotki to powiedziala, ze pewnie poszly polowac na wrobelki :roll:

eh...
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 23, 2008 21:07

czyli babcia bawi się " w kotka i myszkę" :evil:
szkoda, bo cierpią na tym koty, które podobno tak bardzo kocha :roll:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro lip 23, 2008 21:58

Trzymam kciuki za koteczkę :ok:
Ja się łudziłam, że ta Pani jednak bardziej pozytywnie się nastawiła, a tu jednak nie :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 79 gości