Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 17, 2008 9:42

Jezu, wiecie, że mi to chyba odwaliło... Siedzę w pracy i cały czas myślę o kotach w domu, co robią i jakbym chciała teraz się do Mefisia poprzytulać... Tęsknie za nimi normalnie! Rano jak wychodzę, to jest dramat, normalnie chce mi się ryczeć. Czy ja jestem już stuknięta na maksa??? :?
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 17, 2008 9:42

Witam klubowiczki!
Trzymam gorace kciuki za dokocenie u Nelly (a moze wezmiesz jednego z moich tymczasow :wink: W ostatni weekend trafily do mnie 2 koteczki i w ten sposob po raz pierwszy stalam sie DT. I mieszkam teraz z 7 kotkami i psina :roll: ...).
Ewaw, urlop nad Bugiem...pachnie sielanka!!!!! Oj, to sie z Rudim wybyczycie!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 17, 2008 9:50

jerzykowka pisze:Witam klubowiczki!Ewaw, urlop nad Bugiem...pachnie sielanka!!!!! Oj, to sie z Rudim wybyczycie!!!


Trochę mam stracha, że polezie gdzieś bestia i się zgubi... Teren ogrodzony, ale z kociastymi to nigdy nic nie wiadomo... nie spuszcze z niego oka przez 2 tygodnie!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2008 10:20

ewaw pisze: A tak by the way - nowy to będzie on czy ona i jakiej rasy??? I kiedy przybędzie??? Ach, dokacanie się to taka przyjemna rzecz :wink: Szkoda, że ja już nie mogę :wink:

(...) : Oczywiście przy okazji parę razy wbił swoje zębiska w moją rękę i pozostawił stosowne ślady ;-)

To będzie on (mam słabość do kocurków :) ), Maine Coon - rudy :), a przybędzie na przełomie września/pażdziernika. Założę wątek moim chłopcom, to wam pokaże go (okruszek słodki :)

Jak Rudi zostawia aż ślady po ugryzieniach, to prezesostwo klubu jak najbardziej się należy :D


ewaw pisze:Dziś rano Rudi o mało nie wlazł do wanny. Tak się przymierzał, gramolił, już prawie był w środku, ale go powstrzymałam. Jak wlezie do wanny pod moją nieobecność, to będzie tam siedział pół dnia, bo sam na pewno nie wyjdzie. :?

Biedny, tak by chciał wszystko - jak to kot - a tu nie można tego, nie można tamtego. Kochana biedna kicia.

ewaw pisze:A jak on się pcha do wyjścia z domu!
(...)... No szkoda mi go, większość życia spędził na wolności, a tu go w bloku zamknęli.

Przyzwyczai się, z czasem. Miejmy nadzieję. Faktycznie biedulek nie wie, za co go zamknęli :wink:

ewaw pisze:Od 26 lipca mam urlop przez 2 tygodnie, jadę na działkę nad Bug. Mamy tam domek. Stwierdziłam, że Rudi pojedzie ze mną,?

Super. Rudi! Jedziesz na wakacje!!! A on już wie?
No, tak zupełnie bez choć jednego kota dwa tygodnie, to ciężko :)
Tylko, po powrocie będzie mu smutno, że znowu go zamknęli.



jerzykowka pisze:Trzymam gorace kciuki za dokocenie u Nelly (a moze wezmiesz jednego z moich tymczasow :wink: W ostatni weekend trafily do mnie 2 koteczki i w ten sposob po raz pierwszy stalam sie DT. I mieszkam teraz z 7 kotkami i psina :roll: ...).
!!!

Dziękuję za zaufanie i chęć powierzenia mi maleństwa swojego, ale w sprawie dokocenia decyzja już podjęta jakiś czas temu i raczej już nie do zmiany. :)
Trzymam kciuki za powodzenie nowego DT :ok:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 18, 2008 10:58

Nelly pisze:
ewaw pisze: A tak by the way - nowy to będzie on czy ona i jakiej rasy??? I kiedy przybędzie??? Ach, dokacanie się to taka przyjemna rzecz :wink: Szkoda, że ja już nie mogę :wink:

To będzie on (mam słabość do kocurków :) ), Maine Coon - rudy :), a przybędzie na przełomie września/pażdziernika. Założę wątek moim chłopcom, to wam pokaże go, okruszek słodki :)


Super!!! Maine Coony sa takie piękne!!! A do tego rudzielec, no bedzie boski!!! A kiedy się urodził???
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2008 11:06

Nelly pisze:
ewaw pisze:Dziś rano Rudi o mało nie wlazł do wanny. Tak się przymierzał, gramolił, już prawie był w środku, ale go powstrzymałam. Jak wlezie do wanny pod moją nieobecność, to będzie tam siedział pół dnia, bo sam na pewno nie wyjdzie. :?


Biedny, tak by chciał wszystko - jak to kot - a tu nie można tego, nie można tamtego. Kochana biedna kicia.


No właśnie, tak z nim jest, biedakiem... Wspina się na tę wannę i wspina, ale nie daje rady wejść. Podsadzam go, niech sobie zobaczy, jak jest w wannie, ale oczywiście musze go wyjmować, bo nie wyjdzie sam. Ciągle też próbuje wleźć na parapet, ale też za wysoko... Jak widzę, że się przymierza, to go tam wsadzam. Ale jest zachwycony, o matko, tyle rzeczy za oknem, szok! Siedzi i robi wielkie oczy :wink: Niestety sam nie zejdzie, bo nie umie zeskoczyć, zwaliłby się na łepek, muszę go pilnować i zdejmować go. Taki bidulek... Za to sztukę wchodzenia na stół w kuchni po krześle opanował już do perfekcji :wink: Już wie, że tam dobre rzeczy do polizania można znaleźć i co tylko ma okazję, to się ładuje na stół i wylizuje wszystko, co mu wpadnie pod jęzor :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2008 11:23

Nelly pisze:
ewaw pisze:A jak on się pcha do wyjścia z domu!
(...)... No szkoda mi go, większość życia spędził na wolności, a tu go w bloku zamknęli.

Przyzwyczai się, z czasem. Miejmy nadzieję. Faktycznie biedulek nie wie, za co go zamknęli :wink:

ewaw pisze:Od 26 lipca mam urlop przez 2 tygodnie, jadę na działkę nad Bug. Mamy tam domek. Stwierdziłam, że Rudi pojedzie ze mną,?

Super. Rudi! Jedziesz na wakacje!!! A on już wie?
No, tak zupełnie bez choć jednego kota dwa tygodnie, to ciężko :)
Tylko, po powrocie będzie mu smutno, że znowu go zamknęli.


No właśnie tego się obawiam. Przez dwa tygodnie się wyszaleje na trawce, to potem będzie lament pod drzwiami... Ale zostawić go w domu? Ja nie wytrzymam 2 tygodnie bez moich kotków!!! Chociaż jeden musi ze mną jechać. Oczywiście najchętniej bym wszystkie zabrała, ale to niewykonalne. Musiałabym choćby mieć 4 transportery... Podróż - Mefisio nie znosi, Rysiek też nie bardzo... No i upilnować 4 koty na działce - nie dałabym rady. Zaraz by się towarzystwo rozbiegło w siną dal. A Rudzik to daleko nie poleci, łatwo go złapać, przez siatkę nie przeskoczy - same zalety :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2008 11:54

ewaw pisze:[ A kiedy się urodził???

19 czerwca, juz ma miesiąc :)

Tak sobie myślę o Rudim. Właściwie, to on się jeszcze nie przyzwyczaił do niewoli, to będziesz go odzwyczajać po powrocie. Gorzej, jakby dopiero co przestał domagać się wychodzenia, po kilku miesiącach na przykład. Nie wiem zresztą, ale tak tylko sobie myślę :)

Myśmy zabrali raz Maurycego na wakacje, właśnie takie działkowe, to biedak musiał na dworze chodzić na sznurku dłuuugim przywiązanym do szeleczek, który "szedł" za kotem wszędzie oczywiście. Dookoła nóg od stolika, krzesełek, drzewek - sznurek robił się za krótki, kot miauczał, trzeba było odplątywać i za chwilkę od nowa zabawa :twisted:
Jak był zamknięty w domku chciał wyjść, jak wyszedł musiał mieć ten sznurek - sąsiedzi mieli psa przed którym nas ostrzegli, że jeśli Maurycy przejdzie nie daj Boże na ich stronę to może być nieszczęście. No to jak tu kota puścić luzem? (działka nie nasza, gościnnie byliśmy).
Ja też wybywam pod koniec lipca 27, 28 ? ale na tydzień tylko niestety.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 18, 2008 12:14

A teraz sobie wyobraź, że miałyby 3 koty chodzić na takich sznurkach... No way! Bo puścić towarzystwo luzem to bym się bała... Dlatego tylko Rudzik pojedzie, bo tylko jego można upilnować i to bez sznurka (mam przynajmniej nadzieję)...
Psów tam u sąsiadów na szczęście nie ma... ale mam nadzieję, że mu w ogóle nie przyjdzie do głowy pchać się jakimiś dziurami do sąsiadów... Oczywiście wszystkie widoczne dziury postaram się pozastawiać.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2008 13:00

Nie, no z większą ilością jak jedna sztuka bym nie jechała :D Za dużo zamieszania jak na mnie, stanowczo. Maurycy teraz już nigdzie nie jeździ bo strasznie nie lubi. Ani jazdy samochodem, ani nowych miejsc. On kocha swój domeczek i tu mu jest najlepiej. Ale nowego to bym chciała nauczyć, żeby z nami jeżdził, ale żeby to nie był dla niego stres duży tylko przyjemność. Może trzeba od małego i systematycznie? To znaczy często gdzieś zabierać?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 18, 2008 13:18

Pewnie tak, pewnie trzeba od maluszka przyzwyczajać... choć mój Rysiek i mój Mefisio to od małego nie lubili nigdzie jeździć, nie dawali się zamknąć w transporterze etc.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 21, 2008 9:42

Witam poweekendowo :D
Kocie towarzystwo wyjątkowo było grzeczne w weekend :D Fakt, że większość czasu koty oczywiście spały... :wink: Żadnych kłótni, a Rudi z Nikitką ładnie się razem bawią (w końcu to rówieśnicy). Mefisio cały weekend się do mnie przytulał, a Rysio spał sobie jak słodka kuleczka :D

Rudi opanował już do perfekcji sztukę włażenia do wanny i bardzo mu się to podoba :D Wygląda ta mniej więcej tak, że Rudi staje przy wannie na tylnych łapkach, przednie opiera o brzeg wanny, po czym zaczyna się gramolić do góry, a jak się już na krawędź wanny wgramoli, to "bam" i robi fikołka do środka. Trochę to strasznie wygląda, ale Rudi jest jak kaskader i zwalanie się na łep mu wcale nie przeszkadza :wink: Rozkłada się w tej wannie jak lord i nie chce w ogóle wyjść! Z wychodzeniem jest gorzej, bo odległość do podłogi większa... staram się sama Rudzinka wyjmować. Raz nie zdążyłam i gruchnął o ziemię, ale poleciał szczęśliwy dalej jakby nigdy nic ;-) Kaskader mały ;-)

Martwię się za to o Ryśka. Bo on naprawdę chyba jest za chudy. Ostatnio jeszcze schudł, taki się zrobił malutki jakiś... W ogóle nie chce jeść mokrego, skubie tylko suche... Boję się, że ma jakiegoś pasożyta, albo jest kłakami przytkany, bo nie ma w ogóle apetytu. W sobotę znalazłam na podłodze potężnego pawia - żółć z pokaźnym dredem :? - nie dam głowy, że to Rysiek puścił, ale tak myślę... Najgorzej że teraz jestem spłukana i nie mogę zabrać go na jakieś badania, a chyba powinnam go przebadać, może jakieś usg zrobić??? Sama już nie wiem. Martwie się, naprawdę on jest taki chudziutki! :cry:

Nikitka za to zrobiła się niezłą kluseczką :wink: Taka była malutka kruszynka, a teraz taka jest okrąglutka, aż miło :wink: A jakie ma piękne futerko, naprawdę - takie gęste, grube, mocne i lśniące. Mam tylko wrażenie, że ona jakaś smutna chodzi... bo nie wariuje już tak, jak kiedyś... ale może po prostu dorosła...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 9:04

Dziś rano Rudi wyżarł mojemu tacie pół śniadania :lol: Tata sobie naszykował galaretkę z kurczaka na talerzu, postawił na stole i wyszedł z kuchni... wraca, a tu Rudzik na stole zadowolny siedzi i wsuwa galaretkę :lol: :lol: :lol: Pół już nie było... Żarłacz mały!!! :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 9:18

Jak wyszedł z kuchni i zostawił to Rudi uznał, że to porcja dla niego i spałaszował, a co się ma marnować :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 22, 2008 9:27

pisiokot pisze:Jak wyszedł z kuchni i zostawił to Rudi uznał, że to porcja dla niego i spałaszował, a co się ma marnować :wink:


:lol: :lol: :lol:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości