Wyoglądałam mu wnętrze gryzącej paszczęki na ile mi nagły atak furii Kiciulca pozwolił

Podwójnych kłów chyba nie ma - albo po prostu patrzeć nie umiem.
A jak to ma dokładnie wygladać? Będą ustawione obok siebie? Wybaczcie durne pytanie, ale po prostu brak mi doświadczenia. Myślałam, ze to będzie wyglądało tak jak u ludzi. Najpierw wypadnie ząbek, a później w tym samym miejscu wyrośnie następny.
No nic, jak będzie w łaskawszym nastroju, spróbuję jeszcze raz zajrzeć mu do pyszczka.
Jutro się z nim rozstaję na 3 dni. Kitek jedzie do rodziców TŻ-ta. Od miesiąca marudzę, zeby mi kota dobrze pilnowali i żeby nie dał nogi z domu (on to umie! Trzeba pilnować jak się drzwi otwiera). Już się ze mnie śmieją

Ale grunt że obiecali pilnować mojego złocistego skarba jak własnej źrenicy
