Uszka z Opola na wiecznych wczasach w Mikołajkach :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 15, 2008 17:08

malwina, skąd Ty wiesz że ja i konie i kozy... :lol: :lol: :lol: i wszystko mi z ust wyjęłaś :wink: :wink: :wink: cały swiat jest cudny 8O jak tak sobie patrzę :wink: dziękujemy za kciuki
ObrazekObrazekObrazek

Agata kawecka

 
Posty: 679
Od: Czw kwi 24, 2008 13:23
Lokalizacja: Mikołajki-Szczecin

Post » Śro lip 16, 2008 20:04

Agata kawecka pisze:malwina, skąd Ty wiesz że ja i konie i kozy... :lol: :lol: :lol: i wszystko mi z ust wyjęłaś :wink: :wink: :wink: cały swiat jest cudny 8O jak tak sobie patrzę :wink: dziękujemy za kciuki

Agatko, najpierw Ci powiem, że smutny ogromnie koniec historii z Klekotkiem :cry:
Ale trzeba było próbować, przecież nikt o sercu takim jak Ty (i jeszcze wiele osób na tym forum) nie zostawiłby go bez żadnej pomocy.
Tobie najsmutniej, bo Ty go pielęgnowałaś, a nie udało się. Bywa.
Niech sobie Klekotek lata swobodnie nad tęczowym mostem i nad wszystkimi naszymi futrami co już tam są.

Agatko, im dłużej patrzę na ten świat tym więcej mam szacunku i uczuć dla zwierząt i natury. Dlatego kocham kozy i konie i diabły tasmańskie nawet . :twisted:
Co to będzie jak dobrnę do 70-ki?
Pokocham pająki pewnie, utrapienie mojego życia. :roll:
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Śro lip 16, 2008 20:38

o tak, bardzo mi dzisiaj smutno...Kacperek szuka go cały czas w ogrodzie... :cry: a pająki to i moje utrapienie...mój Tata pływał kiedyś w PŻM i z Ameryki Pd. nic o tym nie wiedząc przywiózł w torbie Ptasznika wielkości filiżanki. Myślę że urósł u nas w domu , bo po obliczeniach wyszło że mógł być ok. 2 miesięcy... :roll: one żerują tylko w nocy więc nikt o nim nie wiedział... to było...mówię Wam. Skakał na wysokość metra i przylepiał sie do ścian...uciekał. Ja pewnie też bym tak ze strachu skakała :wink: i jeszcze szczypawice...ich sie boje :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Agata kawecka

 
Posty: 679
Od: Czw kwi 24, 2008 13:23
Lokalizacja: Mikołajki-Szczecin

Post » Śro lip 16, 2008 20:42

Naprawde wierzylam, ze mu sie uda... :( Bocianku, teraz juz bedzie tylko dobrze...

Ktos powiedzial: "im lepiej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta" i ja tez jestem tego zdania... Zwierzeta sa po prostu niewinne i to wzbudza ogromne pragnienie roztoczenia opieki nad nimi, zwlaszcza gdy sa w potrzebie...
Ja sama chcialabym umiec tak wybaczac i zapomniac, jak one.....

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 16, 2008 20:47

Agata kawecka pisze:o tak, bardzo mi dzisiaj smutno...Kacperek szuka go cały czas w ogrodzie... :cry:

:cry: :cry: :cry:

Bellavita, masz rację, ale ja za każdym razem na nowo odzyskuję wiarę w ludzi, gdy wchodzę na miau i spotykam take cudowne osoby jak Agata i wielu wielu innych. Ta świadomość pomaga w ciężkich chwilach. Że nie jesteśmy sami z naszą wrażliwością i miłością do zwierząt (postrzeganą przez "normalnych" jako wynaturzenie), że to ci "normalni" powinni się wstydzić swojej gruboskórności.

Ech, smutno ostatnio na forum, ale dobrze, że możemy się w tym smutku wzajemnie choć trochę wspierać...

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14681
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro lip 16, 2008 20:58

bellavita pisze:... Zwierzeta sa po prostu niewinne i to wzbudza ogromne pragnienie roztoczenia opieki nad nimi, zwlaszcza gdy sa w potrzebie...
Ja sama chcialabym umiec tak wybaczac i zapomniac, jak one.....

Tak, dobrze powiedziane, są niewinne i takie bezbronne w starciu z człowiekiem.
I nie jest najgorsze, że chore zwierzę umiera, bo tym rządzi Natura, a ona wie co robi, najgorszy jest człowiek i jego okrucieństwo. Coś czego nie umiem zrozumieć i wybaczyć.
Dlatego tu przychodzę, żeby, tak jak pisze aniaposz, nie zwariować z powodu przerażających cech niektórych ludzi.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Śro lip 16, 2008 21:05

i ja też dlatego tu jestem...
ObrazekObrazekObrazek

Agata kawecka

 
Posty: 679
Od: Czw kwi 24, 2008 13:23
Lokalizacja: Mikołajki-Szczecin

Post » Śro lip 16, 2008 21:14

Agata kawecka pisze:i ja też dlatego tu jestem...

:ok: :)
Tak dobrze jest mieć świadomość że ktoś nadaje na tych samych falach...

Dobrej nocy, dziewczyny.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Śro lip 16, 2008 21:17

Ania z Zilonego Wzgórza nazywała to pokrewną duszą :wink: dobranocka
ObrazekObrazekObrazek

Agata kawecka

 
Posty: 679
Od: Czw kwi 24, 2008 13:23
Lokalizacja: Mikołajki-Szczecin

Post » Śro lip 16, 2008 21:24

Dopiero przeczytałam :(
Wiem, że bardzo rzadko tu zaglądam a jeszcze rzadziej piszę :( Ale kibicowałam mocno Klekotkowi, tak bardzo wierzyłam, chciałam by dał radę. Klekotku nasze zwierzaki z TM na pewno się Tobą zaopiekują! A Ty zaopiekuj się moimi ptaszkami, które mój Toffik notorycznie przynosi do domu a które ja jeżdżę usypiać (przy ogólnym rechocie otoczenia) :(

Takie miejsce potrzebne jest nam, osobom, które nie są rozumiane przez większość...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 16, 2008 21:46

Agata kawecka pisze:o tak, bardzo mi dzisiaj smutno...Kacperek szuka go cały czas w ogrodzie... :cry: ...

Smutno ... i bardzo, bardzo przykro. :cry:

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw lip 17, 2008 21:06

[img][img]http://images28.fotosik.pl/250/0e19608fe5d28df0.jpg[/img] jeszcze raz dziękuję Wam za wczorajszy wieczór... Usia na zdjęciu macha łapką...nie nie ,myje sie :wink: :wink: :wink: jest taka kochana :lol: jak mówie :Usia-siusia to ona biegnie do mnie i mnie całuje :lol: :lol: :lol: [/img]
ObrazekObrazekObrazek

Agata kawecka

 
Posty: 679
Od: Czw kwi 24, 2008 13:23
Lokalizacja: Mikołajki-Szczecin

Post » Pt lip 18, 2008 11:49

:love: :love: :love: Jest cudowna.

Dzięki za PW, odezwę sie na pewno. :)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14681
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob lip 19, 2008 20:42

Agata kawecka pisze:Obrazek jeszcze raz dziękuję Wam za wczorajszy wieczór... Usia na zdjęciu macha łapką...nie nie ,myje sie :wink: :wink: :wink: jest taka kochana :lol: jak mówie :Usia-siusia to ona biegnie do mnie i mnie całuje :lol: :lol: :lol:


Ta kicia zupelnie nie wyglada na kotke po przejsciach....
Ot rozkoszny, wyluzowany, bezstresowy kociak, ktory czuje sie bezpieczny i kochany 8)

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 19, 2008 21:01

[img][img]http://images26.fotosik.pl/251/9ab057cc4fc0e465.jpg[/img] a tutaj Usia wygląda przez okienko :lol: :lol: :lol: czy Wy widzicie te jej malutkie poduszeczki w łapkach? ja mam ochote ją zjeść jak sie do niej zbliżam :wink: :wink: :wink: z miłości oczywiście :oops: [/img]
ObrazekObrazekObrazek

Agata kawecka

 
Posty: 679
Od: Czw kwi 24, 2008 13:23
Lokalizacja: Mikołajki-Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości