"Stacjonarna" kotka- zapalenie płuc przez robale??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2008 11:18

Kiciunia ma sie lepiej :)
Osłuchowo jest duużo lepiej chociaż nadal ma w płucach i oskrzelach dużo paskudztwa tego. Będzie brać Flegaminę by mogła łatwiej wykrztusic to wszystko. Na szczęście kolejna kontrola dopiero w przyszłym tygodniu, kicia ma już dosyć tych podróży :oops:

Co do imienia, wpadłam na pomysł by nazwać ją Poziomka... :twisted:
nie wiem czemu, jakoś mi sie taj kojarzy... :roll:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lip 10, 2008 22:33

Jeśli tak się kojarzy - niech tak zostanie. Dużo zdrówka dla Poziomki życzę! :D
Marcelibu
 

Post » Sob lip 12, 2008 6:17

Kciuki za Poziomkę!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 12, 2008 18:58

Dziekujemy :lol:
Poziomka ma się ciągle tak samo, przeżyła zastrzyki robione przeze mnie :roll: i nawet mnie mocno nie ugryzła :wink:
Jedyna wada panienki, to to, że nie lubi zastrzyków i wpychania płynów do buzi, ale z tabletkami nie ma problemów. Innych wad u niej nie znajduję, to absolutnie cudowna kicia :D
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lip 12, 2008 19:22

Kilka fotek panienki, widać jaka jest włochata i sory, trochę bałaganu w kuchni :oops:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lip 12, 2008 19:33

Urocza jest!!!!!!!!!!!! :D
Marcelibu
 

Post » Sob lip 12, 2008 19:33

Bardzo ładna panienka :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lip 13, 2008 16:45

U panienki wszystko nadal w takim samym stanie na oko. Tylko nosek jakby bardziej zapchany. We wtorek pojedziemy znowu na kontrolę, oby było mniej gorąco :?

Za to jak głaszczę Poziomkę, i jest jej przyjemnie to z pysia leci jej ślina 8)
Wygląda to niesamowicie pociesznie. :D
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie lip 13, 2008 16:55

ewa13 pisze:Za to jak głaszczę Poziomkę, i jest jej przyjemnie to z pysia leci jej ślina 8)

No tak...to witaj w klubie... :wink:
Kolejna Dzidzia CiumCium....

Śmiszne ma futerko ta Panienka :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 13, 2008 19:13

pixie65 pisze:No tak...to witaj w klubie... :wink:
Kolejna Dzidzia CiumCium....

Śmiszne ma futerko ta Panienka :D


Oooo, to Twoje też?
Uwielbiam osobiście takie koty, moja koleżanka ma też taką kotke, po jej wizycie na kolanach zostaje na ubraniu ładny zbiór kropelek śliny :wink:

A futerko ma cudne :lol: Włochata taka jest, i ma śliczne kolorki, a to dopiero początek! Jak do mnie trafiła to miała z połowę tego co ma teraz, była jakby wyliniała. Zobaczymy co będzie jak kicia zupełnie dojdzie do siebie, i jak wytłuczemy wszystkie robale które teraz zjadają jej jedzenie.
Oby tylko wyzdrowiała i już nie chorowała.

Prognozy pogody na nastepne dni są obiecujące :) Ma być około 21 stopni, idealna temp by zawieźć kicię do Świdnika, oby się sprawdziły, nie chciałabym jej dokładać do zapalenia płuc duchoty i gorąca.
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie lip 13, 2008 19:56

ewa13 pisze:U panienki wszystko nadal w takim samym stanie na oko. Tylko nosek jakby bardziej zapchany. We wtorek pojedziemy znowu na kontrolę, oby było mniej gorąco :?

Do noska - zwłaszcza w taką pogodę - możesz jej wkraplać lekko ciepłą wodę z solą (zwykłą, kuchenną - roztwór powinien być wyraźnie ale lekko słony). Ja mam dwójkę takich zsmarkanych non stop i to im przynosi ulgę, zwłaszcza jak sobie pokichają po takim płukaniu.
Używam do zakraplania patyczków do czyszczenia uszu, które lekko wyciskam na krawędzi noska tak, żeby posolona woda wpłynęła do środka.
Nieustająco:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 13, 2008 19:57

ewa13 to z tą teorią i wychodzenie robalków z płucek może być prawdą niestety- przynajmniej u ludzi przy dużych robaczycach np. glista ludzka dołącza sie właśnie zapalenie płuc, oskrzeli itp.

A tak poza tym mogę spytać po co udajesz się do mego miasteczka?? Masz tu jakiegoś dobrego weta?? Od niedawna mamy koteczkę, która jest dość chora i ją leczymy, ale nie wiemy czy to akurat dobry wet :) Polecali nam ludzie, którzy leczą tam ale swoje pieski :)

gagool

 
Posty: 66
Od: Pon cze 16, 2008 19:05
Lokalizacja: Świdnik/ Lublin

Post » Nie lip 13, 2008 20:34

Dzieki Pixie, spróbuję bo wykichanie bardzo by jej pomogło. Do tej pory próbowałam z solą fizjologiczną ale po niej Poziomka wcale nie ma ochoty kichac, tylko sie wkurza :roll:

gagool bardzo bym chciała by ta teoria z robalami okazała sie prawdą, przynajmniej wiedzielibyśmy na czym stoimy no i po odrobaczeniu miałabym pewność że kicia będzie już zdrowa i nie dostanie znowu ni z tego ni z owego zapalenia, a ona była naprawdę baaaaardzo zarobaczona :(

Do Twojego miasta udajemy się właśnie z powodu dobrego weta :) W Lublinie też uważam, jest kilku dobrych, ale wetka ze Świdnika leczyła ją w poprzednim zapaleniu płuc i zna jej historię leczenia więc dlatego jeździmy do niej. Wetkę polecam :lol:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pon lip 14, 2008 6:50

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro lip 16, 2008 20:28

Byłyśmy dziś na kontroli,
płuca są czyste!! :dance: :dance2:

Poziomka będzie jeszcze przez kilka dni brała antybiotyk ponieważ wetka nie chce ryzykować nawrotu choroby, teoria że to przez robale jest prawdopodobna bo ona była baaardzo zarobaczona.

Teraz kiciunia będzie brać leki homeo na wątrobę bo ten steryd i antybiotyki pewnie znowu walnęły jej wątrobę którą i tak miała w nie najlepszym stanie.
A niebawem czeka nas rtg płuc i badanie krwi i moczu :lol:
Oby wszystko było już ok, to niebawem będziemy kastrować i szukać domku, tylko komu ja oddam takie cudo... :(

Po tych wszystkich okropnych historiach boje się oddawać koty..
Ostatnio edytowano Śro lip 16, 2008 20:31 przez ewa13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 52 gości