W tym tygodniu muszę zrobić badania Sfinksowi i Pocztówce. I Merlina wziąć do kontroli, może uda nam się wreszcie na tę kastrację umówić. Najgorzej, że nie mam przez kilka dni samochodu i jestem w domu uziemiona.
W najbliższym czasie chcemy tez wysterylizować Gremlinkę, może wtedy poprawi sie jej skóra i przestanie sie wydrapywać. No i chcemy też zrobić usg Olinkowi...
A jak wyglada to wydrapywanie sierści?
Może tak jak u mojej Nelci? Ja zrobiłam jej sterylke jak miala ok. 8 m-cy bo właśnie wyszarpywała sobie sierść z grzbietu. Były to juz łyse placki
Po sterylce tj od kwietnia do czerwca był spokoj. A teraz znowu wyszarpuje w tym samym miejscu. Nie wiem juz co o tym mysleć.