Kotek Filemonek z Wrocławia z objawami neurologicznymi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 14, 2008 11:38

Amms, on nie chodzi więc jak ma iśc do kuwetki?
Niestey pod siebie...
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 11:38

Napawdę , widok jest okrutny :cry: :cry:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 11:42

Dzwoniłam!
To chyba jakas super wetka - zapomniałam, że we Wrocławiu są wspaniali ludzie :oops:
Kotek dostał serię zastrzyków, będzie też odrobaczony. Trudno zdiagnozować przyczynę - wetka powiedziała, że tak naprawdę może to być wszystko -ł ącznie z krążeniem wrotno-ubocznym :( (jeśli to to, to dorcia44 ma psiaka po operacji i może ten wet by zoperował kotka - ale to nie teraz.
Kociak nie będzie uśpiony - wetka też ma kota z problemami neurologicznymi i to nie jest powód do usypiania!!! Wspaniała Babka !!! 8)
Kotek powienien zostać nas jakiś czas we Wro i zostac poddany leczeniu - jest tylko problem z miejscem dla niego - może Ulv by pomogła? Jeśli będzie potrzeba leczenia operacyjnego, jakichś super badań - to oczywiście w W-wie. Natomiast nie ukrywam, że bardzo bym się cieszyła, gdyby mógł jeszcze zostać trochę u Was - bo chyba trafił do cudownego lekarza 8) jeśli nie moza - pojedzie do mnie, ale będzie w szpitaliku - przed zaszczepieniem nie mogę wziąść zwierzaka do domu... ale oczywiście stanę na głowie, zeby go wyleczyć. Będę jeszcze w razie czego rozmawiała z wetką z W-wy, czy nie wzięłaby go do siebie do domu na czas leczenia....

Tak czy inaczej - czy przyjedzie do mnie, czy zostanie na jakiś czasu Was- ma szansę!!!! bardzo, bardzo się cieszę. Dziekuję Wam wszystkim :P
A - kotek nie może pić mleka, ma jeść tylko surowe mięcho i dobrą karmę np. RC - nie wiem dlaczego, nie chciałam zawracać glowy wetce przez telefon... :oops:
Czekam na bardziej szczegółowe wieści, a także na fotki i w ogóle...
Ostatnio edytowano Pon lip 14, 2008 11:44 przez Never, łącznie edytowano 1 raz

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 11:44

szok:( tak jego stan sie pogorszyl:(u mnie nie robil pod siebie zawsze byl czysty kupke szedl robic do piasku.

jutynka21

 
Posty: 141
Od: Śro lip 09, 2008 11:51

Post » Pon lip 14, 2008 11:46

To pewnie warto o tym powiedzieć wetce - może to jest bardzo ważne dla diagnozy...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 11:51

zmiana otoczenia?????nie wiem juz sama. u mnie cieszyl sie i widac bylo ze go cos boli chodzil przewracal sie potem wstal i nawet z jedzeniem uciekal tak smiesznie skakal. Byl w ogrodku mial swoj domek. jadl bardzo duzo i wszystko pil sam wode.

jutynka21

 
Posty: 141
Od: Śro lip 09, 2008 11:51

Post » Pon lip 14, 2008 11:53

No to już coś wiemy. Tylko jakie są rokowania? Ale to już pogadam sama, przy odbiorze kociaka. Justynka, tak jak pisze, kotek był w kuwecie, ale niestyty bardzo się tam źle czuł, nie wiedział co i jak, więc go wyciagnęłam- był w kuwecie bo go tam wsadziłam.
Muszę sprawdzać czy nie leży na mokrym, czy się nieobkupkał :cry:
To jak to możliwe? N a podwórku lepiej funkc, niż u mnie?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 11:54

na szczescie nie trzeba go uspac:)

jutynka21

 
Posty: 141
Od: Śro lip 09, 2008 11:51

Post » Pon lip 14, 2008 12:28

Tak naprawdę co do rokowań to nic nie będzie wiadomo, dopóki nie ustali się przyczyny.... a to trochę może potrwać... grunt, że kot (jakiej jest płci?) nie cierpi... :P

Nie pytałam o badanie krwi... :oops:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 12:30

wlasnie nie wiem jak to jest mozliwe ale nawet dzien przed brat dzwonil jak mnie nie bylo ze lepiej chodzi. Nie wiem naprawde

jutynka21

 
Posty: 141
Od: Śro lip 09, 2008 11:51

Post » Pon lip 14, 2008 12:31

chyba dziewczynka, ale nie wiem dokładnie :oops:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 12:32

zdjęcia mam, ale kiedy wrzucę?
jakoś się postaram
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 12:43

o rany.... mi to się trafiają same baby... :evil: A moja Zoe uwielbia facetów (ja zresztą też - tylko takich na 2 łapach :wink: )

martko, powiedz koniecznie wetce ze kot lepiej funkcjonował na podwórku...
ja od 16 jestem poza netem, wracam jutro i od razu biegnę do wątku...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 12:48

do spotkania w takim razie
nie wiem jak to się stało, że na dworze było lepiej , umówię się z Justynkę, żeby do mnie przyjechała i zobaczyła czy to tak było, czy inaczej
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 12:50

Jak go w pietek przyjowałm to smacznie sobie spał i nie wyglądał na chorego, więc nie wiediząłm jak funk.
Wczoraj zaglądałm do gniazdka do niego, czy żyje bo tak długo spał.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 456 gości