Iwan, Aksamitka... a Lion...[*] [*] [*]

[Dorota]

Jak kocina sie miewa?

[wanila]

spieszę cieszyć się z Wami razem w wątku

[Gina S.]

Aksamitka tylko je i śpi
Na razie na balkon to tylko ze mną - zamykam, jak wychodzę, bo kicia wykazuje żywe zainteresowanie światem zewnętrznym. Ciągle pełno mew, wron i gołębi pod balkonem... a to kusi.

Wyczesana, spryskana przeciw pchłom. Na Liona warczy, jak warczała. Iwan ją obwąchuje, bo trochę inaczej pachnie po spryskaniu, ale się nie biją.
W sumie jak ją zobaczyłam, to miałam kilka wątpliwości, czy to mój kot
Futerko poszarzałe, matowe, wypadające. No ale wszystko zewnętrznie się zgadza, reaguje na "stałe elementy zabawy", charakterystyczne tylko dla niej. Tylko zmizerniała, ale chyba wyjdzie jej to na dobre, bo miała już za wielki brzuchol.

[ezynka]

Wspaniale, że Aksa się znalazła
Hm Gina to ten Tarot jak widzę się sprawdza.

[mokkunia]

ufff, jak się cieszę, naprawdę, że Aksamitka się znalazła i że jest już bezpieczna w domu

[czarna.wdowa]

Cudownie że Aksamitka sie znalazła

[Fri]

Kamień z serca... jak przeczytałam poprzedni tytuł wątku, to mnie zmroziło...

[Gina S.]

tak sobie pomyślałam, że gdyby to trafiło na Iwanka, to... kaplica.
Aksa jednak troszkę pomieszkiwała w kartonikach, zanim trafiła do mnie...

[Zuzia1]

Jak się czuje "turystka" ?

[Gretta]

bardzo, bardzo się cieszę z odnalezienia kici

[Gina S.]

turystka...
Czuje się dobrze, jak i reszta kotów. Każdy kot uwalił się w innym miejscu - fotki robione przed chwilą...

[milimetka]

Strasznie się ciesze, że Aksa się znalazła... Wiem, że jestem tutaj anonimem ale prześledziłam cały wątek i trzymałam kciuki za malutka Czekam na kolejne fotki
Możecie być wszyscy pewni, że będę tu zaglądać (pisać może nie koniecznie ) to chyba mój ulubiony wątek
Pozdrawiam Cię Gina i Twoje urwisy

[czarna.wdowa]

Widać ze Aksa wraca do formy

[mokkunia]

I chyba się wyluzowała już

[agacior_ek]

JEST!!!
Dzisiaj jak już było ciemnawo coś przeszło pod moim balkonem i... tak mnie tknęło, mimo deszczu, żeby zobaczyć, co to za kotek!
Kotek wszedł na okienko jakiejś piwnicy. Wybieglam z domu z latarką, obejrzałam okienka w okolicy tego, na ktore wydawało mi się, że kot wszedł. Slady mokrych łapek wskazały wlasciwe - poświecilam latarką do piwnicy i... siedziała na rurze! Jednak nie chciala wyjść. Dobrze, że mąż był w domu - posłalam go do sasiedniej klatki po klucz od ich piwnicy i... Aksamitka jest już w domku! Wychudzona, brudna, głodna... Huraaa!

Dziękuję wszystkim za wsparcie i dobre słowo!

Jej, dopiero mam dostęp do netu.. a tu taka dobra wiadomość!!!
Mocno wierzyłam, że wszystko się tak właśnie skończy!!!
Aksa... pilnuj się ... proszę..
Bardzo się cieszę!