RKBM i SKS 3. Plus nowi domownicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 12, 2008 20:40

Sprawdzę co u nas będzie czynne jutro.
Rano pójdę zapytać jak się czuje.
Czuję się bezradna i strasznie się martwię...
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob lip 12, 2008 20:44

Meg9 pisze:Sprawdzę co u nas będzie czynne jutro.
Rano pójdę zapytać jak się czuje.
Czuję się bezradna i strasznie się martwię...


Meguś, nie zbawisz całego świata. To nie ty jesteś odpowiedzialna za tego kociaka, tylko jego właściciele. I to oni powinni wiedzieć, że jak kot zaczyna mieć biegunkę, to obowiązkowa staje się wizyta u lekarza. To oni powinni byli przed adopcją dowiedzieć się, co kot powinien jeść itd. Nie wierzę, że nie wiedzą, że "google twoim przyjacielem" :wink:

Postaraj się nabrać dystansu. Zrobiłaś dziś dużo dobrego. Możliwe że po smekcie, kurczaczku i lakcidzie biegunka przejdzie. Kot wydali toksyny robakowe i będzie OK.
Jutro powiedz jej to, co Ci tu zasugerowałyśmy i niech kot jak najszybciej trafi do weta.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 20:46

Meg, ta kocina i tak miała fart że do Ciebie przeszła.
Dałaś dużo dobrych rad jej opiekunom.
Teraz na nich kolej.
agacior_ek pisze:i niech kot jak najszybciej trafi do weta.

O!
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 20:53

No wiem...
ale i tak się martwię :( czy jej się nie pogorszyło :( to taki koci dzidziuś, nie można przejść obojętnie :(
napisałam esemesa do milenap, czy orientuje się czy na Olbrychta lecznica w niedziele jest czynna, ona tam od dłuższego czasu non stop z Płaczkiem jeździła to pewnie będzie wiedziała... no i szpital tam jest, to raczej będzie czynne... Płaczek tez w szpitalu długo był, zdaje mi się że Milena pisała, ze w niedzielę też jeździła...
telefon do Mileny znalazłam w wątku Płaczka, mam nadzieję, że się nie pogniewa za esemesa o tej porze...
skręca mnie :(

A, jeszcze jedno, mi się wydaje, że Kinga chyba neta nie ma, przynajmniej tak wywnioskowałam z jej reakcji, kiedy powiedziałam, że zamawiam rzeczy dla kotów w internecie... zaoferowałam je, że mogę dla niej też zamawiać i niech w jednej paczce idzie, przecież i tak to prawie ten sam adres, po co dwie przesyłki...
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob lip 12, 2008 21:04

Milena się nie pogniewa.
A twoje martwienie się kocince nie pomoże.
Kinga pewnie gdyby się cos złego działo zapuka do Ciebie.
Zresztą możesz do nich zajrzeć, jeszcze nie jest środek nocy.
Wygłaskaj na razie smrole, żeby sobie ręce i głowę zająć.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 21:20

redaf pisze:Milena się nie pogniewa.
A twoje martwienie się kocince nie pomoże.
Kinga pewnie gdyby się cos złego działo zapuka do Ciebie.
Zresztą możesz do nich zajrzeć, jeszcze nie jest środek nocy.
Wygłaskaj na razie smrole, żeby sobie ręce i głowę zająć.


Jak zaniosłam Kindze gerberki to prosiłam, żeby przyszła jak coś się będzie działo... ale nie wiem, czy serio tak zrobi
nie wiem tez na ile poważnie wzięła to wszystko co jej mówiłam, sprawiała wrażenie, że się przejęła, ale widziałam, że wiele rzeczy, o których mówiłam, jest dla niej zupełną nowością, nie jestem pewna na ile poważnie mnie potraktuje :oops:
niezupełnie czułam jedność myślową :oops:
Z Mileną zamieniłam kilka słów i od razu wiedziałam, że to swój człowiek jest, zresztą powiedziała coś o swoim kocie i skojarzyłam że już to gdzie mi sie o oczy obiło, zapytałam, czy nie jest z miau, ale wiedziałam, ze trafiłam bez pudła, to się czuje...
tu tego nie czułam :oops:
oby ona zrobiła to co mówiłam :(

idę prasować, muszę się oderwać, całkiem jestem rozbita... :?
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob lip 12, 2008 21:24

Meg, dziewczyny dobrze radza, nic dodac nic ujac, bedzie dobrze
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 12, 2008 21:40

Meg, nie panikuj. Zrobiłaś tyle ile mogłaś. Tylko te oczka... Może niech ten wet sam sobie rumiankiem przeciera. Jutro na spokojnie się dowiesz. Te biegunki u maluchów to zmora. Moje tak miały po odrobaczeniu.

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Sob lip 12, 2008 21:52

Agnie Koty pisze:Meg, nie panikuj. Zrobiłaś tyle ile mogłaś. Tylko te oczka... Może niech ten wet sam sobie rumiankiem przeciera. Jutro na spokojnie się dowiesz. Te biegunki u maluchów to zmora. Moje tak miały po odrobaczeniu.


właśnie, ten rumianek :?
Kinga mówiła, że wet u którego była (gdzieś tu koło domu) nie zrobił na niej najlepszego wrażenia, jak się wyraziła, sprawiał wrażenie... niedorozwiniętego :oops: zapewne to przenośnia była... :roll:
tak czy inaczej jeśli jutro nie będzie poprawy, zmuszę ją, żeby pojechała do lecznicy, jak nie będzie chciała albo uzna że poczeka, to sama pojadę :?
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob lip 12, 2008 21:57

Meg9 pisze:jeśli jutro nie będzie poprawy, zmuszę ją, żeby pojechała do lecznicy, jak nie będzie chciała albo uzna że poczeka, to sama pojadę :?

HOWGH! 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 22:28

idę spać :?
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Nie lip 13, 2008 8:55

jedz niech zrobią badania ,a czy kociatko było porządnie odrobaczone :?: :?:
to bardzo ważne ,robaczyca równiez może kocie zabic. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 13, 2008 8:59

Ale, Meg, spokojnie. Wizyta u innego weta jest po prostu niezbędna. Powodzenia życzę a maluszkowi zdrówka!

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Nie lip 13, 2008 9:10

Jak tam maluszek? :ok: :ok: :ok: żeby to była tylko biegunka i szybko przeszła.
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 13, 2008 10:36

No wlasnie, jak maluszek? :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 161 gości