Po usunięcia zębów - Ona dalej cierpi! A jak wasze koty?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 08, 2008 19:39

meggi 2 pisze:Ewa, lekarz stwierdzil ze w 80% daje poprawe.

Ewa a kuracja homeopatii którą stosujesz u swojego kota , nie przynosi zadnej poprawy? bo myslałam ze to cos jej pomaga.


Rozumiem, ja tak tylko oględnie pisałam co zapamietałam, zapewne ma to tylko ciut trochę wspólnego z prawdą :wink:

Homeopatia pomagała jej, do pół roku wydłuzyła czas bez hormonów, które powinna dostawać co miesiąc. Jednak jakieś 3 tyg wczesniej, nie wiem czemu, czy to stres spowodowany przyjściem nowego kota, czy może wirus jaki on ze sobą przyniósł, spowodował ogromne pogorszenie, kotka przestała jeść, była z bólu agresywna, i zdecydowałam się na kolejny zastrzyk z hormonów. wobec tego juz sama nie wiem czy na dłuższą metę nie lepiej będzie usunąć te zęby.
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Wto lip 08, 2008 19:41

Meggi, jak wiesz ja mam podobny problem. Dinka tez nie ma oczka po wrzodzie rogówki i jemu tez na Białobrzeskiej chca usunac zęby. Jednak dr. Turos jest przeciw. Kot nie dostał nawet sterydu ani antybiotyku, mam tylko myć mu zęby i smarowac maścią. I tak przez 3 tygodnie...no i tak myśle...skoro reakcja zapalna na osad wywołuje te wszystkie problemy to nie wystarczy po zaleczeniu po prostu dbac o higiene kociej paszczy i 2, 3 razy w tygodniu myć zęby? No bo na chłopski rozum-nie ma osadu, nie ma reakcji?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lip 08, 2008 19:45

Ewik pisze:Meggi, jak wiesz ja mam podobny problem. Dinka tez nie ma oczka po wrzodzie rogówki i jemu tez na Białobrzeskiej chca usunac zęby. Jednak dr. Turos jest przeciw. Kot nie dostał nawet sterydu ani antybiotyku, mam tylko myć mu zęby i smarowac maścią. I tak przez 3 tygodnie...no i tak myśle...skoro reakcja zapalna na osad wywołuje te wszystkie problemy to nie wystarczy po zaleczeniu po prostu dbac o higiene kociej paszczy i 2, 3 razy w tygodniu myć zęby? No bo na chłopski rozum-nie ma osadu, nie ma reakcji?

Ewik, to zalezy chyba jednak glownie od powodu pierwotnego tego zapalenia...
zapalenie dziasel a plazmocytarne zapalenie dziasel to sa rozne sprawy

poza tym - sorki, ale nie wszystkim kotom da sie myc zeby, to tak na boku
ja mam problemy z codziennym inhalowaniem Bajki, mycia zebow jej sobie nie wyobrazam...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 08, 2008 19:50

Też mam kotkę z plazmocytarnym. :( p
Pola jest młoda, choroba sie zaczęła w wieku 8 miesięcy. Na razie ma wrwanych 5 zębów i za bardzo to nie pomogło, jest na sterydach. :(
Weci każą wszystkie wyrwać. :? Czekam na lek homeopatyczny z Niemiec, jeśli to nie pomoże to wyrywamy wszystko. :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto lip 08, 2008 20:32

galla pisze:Chyba wszystko zależy od stanu dziąseł i zębów.
Jeśli jest bagno, którego nie da się wyleczyć, to lepiej to usunąć, bo to zaraza dla całego organizmu.
A szanse na przynajmniej zaleczenie bagna są większe jeśli się zęby usunie.
Kot mojej mamy tak miał - zapalenie od herpesa. Ropa, syf, smród, zgnilizna, wiecznie parzące się oczy.
Ma usunięte teraz prawie wszystkie zęby oprócz kłów i jednego siekacza. Po usunięciu - dziąsła ładnie się wyleczyły, stan zapalny zniknął, smrodu brak, oczy nareszcie wyleczone.



Moja Mrówka miała podobnie..
Tylko oczy były w porządku..
Po wyrwaniu zębów wszystko wróciło do normy i jak na razie sterydy nie są konieczne..
A zęby miała wyrwane ze dwa lata temu..
Wcześniej była cały czas na sterydach, które tylko łagodziły objawy.. ale zastrzyki dostawała co miesiąc..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 09, 2008 9:35

Ewik pisze:Meggi, jak wiesz ja mam podobny problem. Dinka tez nie ma oczka po wrzodzie rogówki i jemu tez na Białobrzeskiej chca usunac zęby. Jednak dr. Turos jest przeciw.


Ale u Lucysi dr Turos potwierdził konieczność usunięcia zębów :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 09, 2008 16:52

Tak Jano ,dr Turos, kazal usunąc Lucysi wszystkie zeby, tylko zostawic kły. Stwierdzil jak bedzie juz trwał zabieg , to wtedy mnie poprosi i pokaze jak to wyglada i ktore bedzie usuwal.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lip 09, 2008 17:13

aamms pisze:
galla pisze:Chyba wszystko zależy od stanu dziąseł i zębów.
Jeśli jest bagno, którego nie da się wyleczyć, to lepiej to usunąć, bo to zaraza dla całego organizmu.
A szanse na przynajmniej zaleczenie bagna są większe jeśli się zęby usunie.
Kot mojej mamy tak miał - zapalenie od herpesa. Ropa, syf, smród, zgnilizna, wiecznie parzące się oczy.
Ma usunięte teraz prawie wszystkie zęby oprócz kłów i jednego siekacza. Po usunięciu - dziąsła ładnie się wyleczyły, stan zapalny zniknął, smrodu brak, oczy nareszcie wyleczone.



Moja Mrówka miała podobnie..
Tylko oczy były w porządku..
Po wyrwaniu zębów wszystko wróciło do normy i jak na razie sterydy nie są konieczne..
A zęby miała wyrwane ze dwa lata temu..
Wcześniej była cały czas na sterydach, które tylko łagodziły objawy.. ale zastrzyki dostawała co miesiąc..

Nolek też bez sterydów.
I dziąsła śliczne :D

Meggi - pisałaś o nadmiernym apetycie - to może być reakcja na steryd również.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 09, 2008 19:13

Jana pisze:
Ewik pisze:Meggi, jak wiesz ja mam podobny problem. Dinka tez nie ma oczka po wrzodzie rogówki i jemu tez na Białobrzeskiej chca usunac zęby. Jednak dr. Turos jest przeciw.


Ale u Lucysi dr Turos potwierdził konieczność usunięcia zębów :roll:

No wiem przeciez...pisałam o moim kocie, że szczęśliwie nie muszę...jeszcze...ale sama miałabym podobny zgryz a nawet juz mam...z moim fatalizmem :?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lip 09, 2008 21:35

Galla, ja tez tak uwazam ze ten apetyt to po sterydzie.
Dzisiaj dalam jej ostatni zastrzyk sterydu z opakowania. Jak przestanie dzialac steryd to wtedy bede myslala na powaznie o zabiegu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lip 10, 2008 19:12

Meggi, z tego co czytam w wątku, to jednak usuwanie zębów Cię nie minie.
Oczywiście nie Twoich :wink:

Jakoś Opatrzność oszczędziła mi tego typu doświadczeń. Z przerażeniem czasami czytam, co może się kotu przydarzyć.
Moje największe zmartwienie to nieustająca biegunka u młodziutkiej kotki.
To chyba nie najgorsze, prawda?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw lip 10, 2008 20:22

Ja sie boje zeby ona nie umarla w czasie zabiegu, mnie tylko o to chodzi moj D :lol: ellfinku
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto wrz 30, 2008 12:34

maggia pisze:Też mam kotkę z plazmocytarnym. :( p
Pola jest młoda, choroba sie zaczęła w wieku 8 miesięcy. Na razie ma wrwanych 5 zębów i za bardzo to nie pomogło,


Mialam ten sam problem z moja kicia wyadoptowana ze schroniska w Zywcu.
Kiedy do mnie przyjechala byla leczona na katary, przeziebienia i rozne inne cuda.
Kiedy wreszcie postawiono wlasciwa diagnoze - PLAZMOCYTARNE ZAPALENIE DZIASEL - mialakilkakrotnie robione kuracje antybiotykowo-sterydowe.
Skutkowalo, ale na bardzo krotko.

Dopiero, kiedy zasiegnelam opinii wspanialej pani doktor, ona zastosowala kuracje ktora nie jaest tak inwazyjna dla calego organizmu Buni, a dziala miejscowo wylacznie na chore miejsca, czyli dziasla !

Od okolo 2 miesiecy stosuje smarowanie dziaselek buni sterydem w plynie - DEXAMETHASONE 0,2 %.
Zaczelam od smarowania 3 x dziennie przez caly tydzien. Poprawa wlasciwie nastapila juz po 2 dniach ! Bunia zaczela normalnie jesc, byla wesola, a nie chowala sie na cale dnie w najciemniejszych katach domu.
Po tygodniu zrobilam przerwe i od tamtej pory smaruje jej dziaselka co tydzien - przez 2 dni - 1 lub 2 x dziennie.
Bunia jakby sie na nowo narodzila.
Kiedy po dluzszej przerwie smarujemy buzke, widze juz czy na watce jest krew i wtedy powtarzamy czynnosc jeszcze 1 lub 2 razy i znow robie przerwe na tydzien.
To naprawde nie skomplikowane. Wystarczy na wacik do czyszczenia uszu nawinac odrobine wiecej watki, namoczyc ja w leku i najpierw z jednej a potem z drugiej strony, potrzymac kilka sekund w pyszczku kotka.
Bunia na poczatku protestowala, teraz juz sie do tego przyzwyczaila i grzecznie stoi podczas tej czynnosci.
Naprawde polecam goraco dla dobra kotka.
Lek kosztowal mnie 35 zl - buteleczka.
U weterynarza na kuracje antybiotykowe wydawalam kosmiczne pieniadze !
I pomimo, ze Bunia miala podczas poczatkowych kuracji antybiotykowych podwyzszony poziom cukru, to podawanie w tej postaci sterydu nie ma zadnego wplywu na zwiekszenie cukru. Unormowal sie i jest stale w normie.
A to dlatego, ze steryd ( ktory moze powodowac nawet cukrzyce ) nie dziala inwazyjnie na caly orrganizm, a jedynie miejscowo na miejsca chore, czyli dziasla.
A najwazniejsze, ze Bunia nie placze podczas jedzenia, zjada wszystko, a nawet suchy pokarm, do ktorego kiedys nawet nie podchodzila.
KASIA - On-ka bez lapki ... chora - szuka domu : http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=36640

zuziaM

 
Posty: 40
Od: Śro kwi 11, 2007 8:50
Lokalizacja: dolnoslaskie (zachod)

Post » Wto wrz 30, 2008 13:21

Oj widze, że znalazłas mój watek, zapomniałam juz o nim.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro paź 01, 2008 10:16

To tez Twoj ? Nie wiedzialam :lol: .
Pisalam na watkach poruszajacych ten problem.
Moze moje doswiadczenia pomoga jakiemus biednemu kociaczkowi :? , zeby nie cierpial z bolu i z glodu........ bo to straszne.
KASIA - On-ka bez lapki ... chora - szuka domu : http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=36640

zuziaM

 
Posty: 40
Od: Śro kwi 11, 2007 8:50
Lokalizacja: dolnoslaskie (zachod)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], kota_brytyjka, puszatek i 55 gości