

Wczoraj chciałam zamordować Gucia, a z drugiej strony... szukam dla niego pomocy. Bella musi znaleźć dom, musi. Ona go nienawidzi, wczoraj bez żadnego powodu przylała mu mocno.

Rozpytujemy już gdzie się da, czy ktoś nie zechce tej wspaniałej kotki; ogłoszenia jak dotąd nic nie dały...
Ona się nie nadaje do domu, gdzie jest dużo kotów, jak u mnie...
No i znowu smęcę...


Robiliśmy dziś za... kocio-taxi, jak to pięknie Berni określiła. Mam wielką nadzieję, że Pagedzikowi nic poważnego nie jest...
Mam sporo zdjęć Malutkiego, wieczorkiem wrzucę.
Acha, ostatnio poranki są świetne. Nie trzeba się zrywać po 5, co się kotom bardzo podoba, i budzę się obłożona najczęściej Leosiem, Yasminką, Allegrą, Milusią, Truskawką (Lucek), Maćkiem i Elelim. A z boczku nieśmiało naprasza się o głaski Lukrecja...

Milusia zaprzyjaźniła się z Kluskami i razem śpią w łożu.
