BANDA KULAWEGO 19

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2008 14:26

CoToMa pisze:
Femka pisze:prośba o informację od znawców roślin pokojowych, doniczkowych.

Mam w domu pięknego kwiatka, którym koty w ogóle się nie interesują. Więc nie ma problemu wyżerania i zagrożenia podtrucia.
Ale ten kwiat co jakiś czas kwitnie i dzisiaj zauważyłam na kwiatkach malutkie kropelki jakiejś cieczy. No i wpadłam w panikę, czy to przypadkiem nie jest coś równie trującego, jak strychnina z diffenbachii. Możecie zerknąć? Może ktoś będzie wiedział, co to za kwiat i czy nie groźny dla futer:

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

To jest hoja, trująca dla kotów. Tez mam taką i koty się nią na szczęście nie interesują. Czy koty są zainteresowane tymi kropelkami?


Oczywiście, że to hoja, tylko myślałam, że się ją pisze przez "ch" :oops: . Pamiętasz, mowiłam Tobie, że to hoja i że jest trująca dla kotów.
Marcelibu
 

Post » Czw lip 10, 2008 14:36

Marcelibu pisze:Oczywiście, że to hoja, tylko myślałam, że się ją pisze przez "ch" :oops: . Pamiętasz, mowiłam Tobie, że to hoja i że jest trująca dla kotów.



coś kojarzę teraz, ale niedokładnie. Prawdopodobnie komunikat usunęłam z pamięci, bo koty naprawdę kompletnie nie widzą tego kwiata. Ale dzisiaj zobaczyłam kropelki na koszyczkach i mnie zmroziło, że mogą skapnąć, kot przeleci, łapę obliże i po kocie :evil: Całe szczęście, że ciecz kapać będzie na regał pod kwiatem, na który Szczypiory też w ogóle nie włażą. No i że te kropelki naprawdę mikrusie są.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 10, 2008 14:40

Zirael pisze:gdyby nie koty u nas, to moja mama z dzikim kwikiem by tęże jakze przepiękna hoję przygarnęła do łona swego
widać Femko, że i fauna i flora u Ciebie prima sort


to, niestety, tylko na fotkach tak ładnie wygląda.

ale co do kwiatów, to faktycznie zauważyłam pewne zjawisko. Bluszcz u mnie w domu nie utrzyma się absolutnie żaden. Próbowałam wielu gatunków, na różnym stadium rozrośnięcia, dooopa, wszystkie więdły w przeciągu 2 tygodni.
Natomiast ta hoja u mojej mamy stała ponad rok z jedną gałązką i nic. Jakby sztuczna była. Mama mi ją oddała, a u mnie zaczęła rosnąć piorunem. W ciągu roku wypuszcza dwie gałązki, przynajmniej 2 razy kwitnie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 10, 2008 15:00

Wyszłam wczoraj - nie było nowego wątku, bo Femci się nie chciało. Wróciłam - już 5 stron nastukane w nowym - beze mnie :!: Wiśnie jesteście, nie Zołzy :!: Na dżem Was przerobię i na bazarku sprzedam :!:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 10, 2008 15:57

Marysiu, ja też Cię koffam :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 10, 2008 17:09

I mnie?!

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 10, 2008 17:35

MaryLux pisze:Wyszłam wczoraj - nie było nowego wątku, bo Femci się nie chciało. Wróciłam - już 5 stron nastukane w nowym - beze mnie :!: Wiśnie jesteście, nie Zołzy :!: Na dżem Was przerobię i na bazarku sprzedam :!:


to na wiśniówkę lepiej :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Zirael

 
Posty: 1490
Od: Pt kwi 18, 2008 21:29
Lokalizacja: Łódź/St Andrews

Post » Czw lip 10, 2008 17:50

Dobry wieczór 8) Zaznaczam teren. :wink:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Czw lip 10, 2008 18:50

Kociareczka pisze:Dobry wieczór 8) Zaznaczam teren. :wink:



Witaj, Kociareczko
jak miło Cię widzieć u Szczypiorków :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 10, 2008 18:52

Dorota pisze:I mnie?!

Mru



Mru, Ciebie my kochamy z całych sił
i całymi naszymi serduszkami :D
nasza Duża też Ciebie kocha,
ale się do tego głośno nie przyzna
nawet przypiekana ogniem
do żywego mięsa
:twisted:

B.K.+ L.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 10, 2008 18:54

napięcie między Szczypiorkami rośnie niebezpiecznie :roll: Dzisiaj widziałam krótką scysję Femci i Milusi. To się nigdy nie zdarzało.
Laura wyjeżdża do swojego domku w okolicy połowy przyszłego tygodnia. Jakoś musimy przetrwać.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 10, 2008 18:56

Femka pisze:napięcie między Szczypiorkami rośnie niebezpiecznie :roll: Dzisiaj widziałam krótką scysję Femci i Milusi. To się nigdy nie zdarzało.
Laura wyjeżdża do swojego domku w okolicy połowy przyszłego tygodnia. Jakoś musimy przetrwać.


trzymam kciuki za przetrwanie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 10, 2008 19:01

dzięki,Trawko
to tylko kilka dni jeszcze.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 10, 2008 19:29

MaryLux pisze:Wyszłam wczoraj - nie było nowego wątku, bo Femci się nie chciało. Wróciłam - już 5 stron nastukane w nowym - beze mnie :!: Wiśnie jesteście, nie Zołzy :!: Na dżem Was przerobię i na bazarku sprzedam :!:

Obiecanki cacanki- 8) no nie moglam sie powstrzymac :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 10, 2008 19:30

trawa11 pisze:
Femka pisze:napięcie między Szczypiorkami rośnie niebezpiecznie :roll: Dzisiaj widziałam krótką scysję Femci i Milusi. To się nigdy nie zdarzało.
Laura wyjeżdża do swojego domku w okolicy połowy przyszłego tygodnia. Jakoś musimy przetrwać.


trzymam kciuki za przetrwanie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ja tez Obrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości