SOS SOS SOS :((( / nowe wiesci i zdjecia str 19!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 09, 2008 22:24

Sprawozdanie zacznę od tego, że biała kotka bez oka i w wysokiej ciąży [to jednak ciąża] jedzie teraz do Fundacji. Tak samo dwa kolejne kocięta.

Koty bezczelnie ukradłam. Na poły świadomie pomógł nam sąsiad staruszki odciągając ją telefonami z podwórka do domu. Na szczęście biała nie była specjalnie dzika i dała się wziąć na ręce. I kiedy staruszka odbierała telefony wyniosłam kotę do Aśki do samochodu. Opcja `panik` włączyła się białasce dopiero przy próbie załadowania jej do kontenera. Aśka zdążyła tylko krzyknąć do mnie: `zamykaj drzwi`! i zostawiłam ją z szalejącą kocicą w zamkniętym samochodzie. Sąsiad musiał się zorientować o co chodzi, kiedy zobaczył mnie z kotką na rękach, bo potem dzwonił jeszcze parokrotnie - wtedy wyniosłam po kolei dwa kociaki.

Na szczęście kocięta zdążyły się opchać solidnie puszkami, które przywiozłyśmy, więc zależało im tylko na tym by było ciepło. Przytulone do mojej bluzy, nie wyrywały się i nie piskały. W kontenerze, na kocyku, niemal natychmiast zasnęły.

Kotka jest w złym stanie. Jutro obejrzy ją wet i mam nadzieję, że podejmie się sterylki. Ona nie może urodzić. Podobno ona ma 12 lat...

Kocięta mają klasyczny KK ale mysle, że po kilku dniach leczenia będą mogły dołączyć do reszty stadka.

Na odchodne porozmawiałam z sąsiadem, który tak wydzwaniał. Mam nadzieje, że będziemy mogły liczyć na jego pomoc `techniczną` jeśli chodzi o wyciszenie emocji staruszki. Bo generalnie wietrzę narastanie kłopotów... Boję się, że staruszka pokojarzy [albo wymyśli] zależność między moim pojawieniem się a zniknięciem białej i kociaków.

Na dziś jednak jestem zadowolona. Mimo wszystko. Mimo tych, które tam zostały...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 10, 2008 5:55

Aga, jestem pełna podziwu dla Was :king:

I kciuki za kociny :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 10, 2008 6:05

Agn pisze:
Na dziś jednak jestem zadowolona. Mimo wszystko. Mimo tych, które tam zostały...

Dziewczyny, jestem pełna podziwu :king: a może jednak w tym sąsiedzie znajdziecie sprzymierzeńca w swych "niecnych" :) zamiarach... i wtedy uda się pomóc pozostałym biedakom w ten, czy inny sposób
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 10, 2008 6:58

Agn niezła akcja!
makrejsza może i masz racje-bardziej odnosi się to do kobiety, która pozbyła się kociaków białej kotki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3266579#3266579 Wczoraj cały czas miałam to w głowie...Ciekawe że tu też jest biała koteczka...Trzymam kciuki za obie Białaski i resztę kotów.Dziś wypłata więc postaram się wspomóc Fundację bardziej konkretnie.
Ostatnio edytowano Czw lip 10, 2008 7:08 przez ania toruń, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 10, 2008 7:04

mar9 pisze:Dziewczyny, jestem pełna podziwu :king: a może jednak w tym sąsiedzie znajdziecie sprzymierzeńca w swych "niecnych" :) zamiarach... i wtedy uda się pomóc pozostałym biedakom w ten, czy inny sposób


A ja nie pochwalam kradziezy nawet w "szczytnych" celach...
Lepiej byloby nawiazac chocby nic porozumienia ze staruszka.
Obawiam sie, ze teraz podworko pozostanie zamkniete dla obcych.

Zajkot

 
Posty: 242
Od: Wto maja 08, 2007 10:44

Post » Czw lip 10, 2008 7:13

Zajkot pisze:
mar9 pisze:Dziewczyny, jestem pełna podziwu :king: a może jednak w tym sąsiedzie znajdziecie sprzymierzeńca w swych "niecnych" :) zamiarach... i wtedy uda się pomóc pozostałym biedakom w ten, czy inny sposób


A ja nie pochwalam kradziezy nawet w "szczytnych" celach...
Lepiej byloby nawiazac chocby nic porozumienia ze staruszka.
Obawiam sie, ze teraz podworko pozostanie zamkniete dla obcych.

oczywiście, że byłoby lepiej, ale czasem trzeba dla wyższych racji (czytaj zdrowie, czy nawet życie kotków) uciec się do podstępu, a poza tym kto z nas kociarzy może z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jest właścicielem kota, :? wydaje mi się, że jest chyba odwrotnie :lol: , a kradzież dotyczy się czyjejś własności, czyż nie... :wink:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 10, 2008 7:19

Mar9 - troszku pokretna ta Twoja argumentacja. :lol: :lol:

Zajkot - to jest tak. Zeby zrobic to `zgodnie z prawem` trzeba wkroczyc tam z TOZ-em i policja. Staruszka jest uodporniona na wszelka argumentacje. Zanim bysmy ja przekonaly, kocica by urodzila [ze wszystkimi tego konsekwencjami]. Jesli uwazasz, ze kazdego czlowieka da sie przekonac do slusznych racji, prosze sprobuj ustawic taka akcje samodzielnie.
Nie napisalam, ze to jest metoda na kazdy przypadek, ale okazalo sie, ze jest to metoda na TEN przypadek. Kocica po sterylce i leczeniu wroci do swojej pani.
Co do jednego mozesz miec racje - ze staruszka zamknie juz zupelnie podworko dla obcych. Mam nadzieje, ze po tym, jak kocica do niej wroci, tak sie nie stanie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 10, 2008 7:25

No to w porzadku; ciesze sie, ze ta kotka wroci do swej pani.
Przez tyle lat na pewno zzyly sie ze soba, a strata ukochanego kota boli.

Zajkot

 
Posty: 242
Od: Wto maja 08, 2007 10:44

Post » Czw lip 10, 2008 7:29

agn juz wszsytko napisala.

Staruszka na pewno zorientuje sie, ze to nasza sprawka. Podenerwuje sie kilka dni i Biala do niej wroci.
Postaramy sue utrzymac jej "zaufanie" na jak dlugo sie da, ale jesli je stracimy bedziemy walczyc dalej- chocby noca.

Kotka, ktorej male zabralismy ostatnio najprawdopodobniej ma ruje... :?

Wczoraj przyszlo akurat malo kotow, polowa gdzies sie schowala albo gdzies akurat sie walesaly.
Wielkie szczescie, ze udalo sie zabrac Bialaske.

aha jeszcze chcialam dodac , ze oczywiscie zawiezlismy wczoraj sucha karme i puszki dzieki Waszej pomocy. Koty wcinaly, az im sie uszy trzesly!
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 10, 2008 7:36

Gratulacje! Sprawna akcja!

To straszne co napisze, ale moze warto podjechac do staruszki, z karma, wypytac o koty, udac zdziwienie, ze zniknela i podsumowac, ze pewnie poszla gdzies rodzic albo umiera z wycienczenia? Moze uwierzy?

Tak sobie mysle, ze jak Pani zakmnie podworko ( oby nie), koty glodne, to moze wystarczy klatka lapka za plotem z aromatycznym tunczykiem?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 10, 2008 7:43

Marta Chrusciel pisze:Tak sobie mysle, ze jak Pani zakmnie podworko ( oby nie), koty glodne, to moze wystarczy klatka lapka za plotem z aromatycznym tunczykiem?


Tez tak sobie pomyslalam, tylko ja myslalam o innej `zanecie` - Whiskasie. :twisted: Na taki rarytas pojdzie stamtad kazdy glodomor. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 10, 2008 7:55

Agn pisze:
Marta Chrusciel pisze:Tak sobie mysle, ze jak Pani zakmnie podworko ( oby nie), koty glodne, to moze wystarczy klatka lapka za plotem z aromatycznym tunczykiem?


Tez tak sobie pomyslalam, tylko ja myslalam o innej 'zanecie' - Whiskasie. :twisted: Na taki rarytas pojdzie stamtad kazdy glodomor. :wink:


Whiskas, tunczyk w oleju i sardynki :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 10, 2008 8:54

na moje jeśli te koty mają a raczej nie mają ograniczonej swobody poruszania się to uważam ,że nawet jeśli ta Pani zamknie dla w Was swoje bramy to i tak macie szanse, wiadomo jedzonko zwabi najbardziej opornych gdy w brzuszku bruczy :)

nadal trzymam kciuki za Was i kociki :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 10, 2008 9:07

super, ze udało sie złapać tą białą kocice...!!

nadal wielkie kciuki, a dla Was wielkie uznanie!!!! :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw lip 10, 2008 9:51

Agn - niesamowita akcja :ok:
Dobrze, że ta biała koteczka już złapana. Ona ma już swoje lata, nie wygląda za dobrze i jeszcze ta ciąża :(
Teraz może być tylko lepiej :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot], włóczka i 81 gości