Nasza dziewuszka ma już 9 miesięcy.
Po sterylizacji Ineska jest bardziej przymilna. Niektórym kotom to przechodzi a inne na zawsze zostają przytulaśniejsze niż wcześniej.
Ale jak by nie było Ines jest kochana i cudowna. Potrafi pocieszyć mnie, gdy jestem smutna. Będąc przy niej mam energię do życia.
Ten aniołek jest wspaniały. Nie wyobrażam sobie życia bez niej...