Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lip 09, 2008 8:38

oj cos czuję chyba nie będzie tak łatwo jak z twoim futrzakiem...rozumiem że może nie muszę jednak w żyłkę, skoro ty dziabiesz poprostu w ucho?a duża musi być ta kropelka?
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro lip 09, 2008 8:40

uwierz - z Czeskiem niestety nie jest latwo, jedyne co jest w miare ok to wlasnie to pobieranie krwi :(
Kropelka nie bardzo duza, srednicy moze z 1,5 mm. Trzeba uwazac na wlasne palce :twisted:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15763
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lip 09, 2008 8:43

a ile razy dziennie mu teraz pobierasz bo rozumiem na poczatku to robiłas krzywa?
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro lip 09, 2008 8:47

obowiazkowo przed kazdym podaniem insuliny.
Oprocz tego raz na jakis czas robie krzywa.
A na poczatku to zrobilam jeden pomia i myslalam, ze stres mnei zabije :lol: Pierwsza krzywa to byly zapuchniete oczy i przeplakana ze stresu neidziela :lol:
Ja Cie absolutnie nie chce straszyc ale moze opis cudzych stresow spowoduje, ze sie usmiechniesz i o wlasnym zapomnisz. Jak mi dziewczyny pisaly, ze wszystkie mialy tak wielki stres to nei chcialam wierzyc. A jeszcze bardziej nie moglam uwierzyc, ze to mija z czasem :) A mija! :)
Ostatnio edytowano Śro lip 09, 2008 8:50 przez Liwia, łącznie edytowano 1 raz
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15763
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lip 09, 2008 8:50

na podstawie wyniku zmieniasz dawki insuliny ?czy raczej trzymasz sie ustalonej?
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro lip 09, 2008 8:52

trzymam sie ustalonej, Czesiek jest niestety trudnym bardzo przypadkiem i wciaz jeszcze szukam drogi zeby najefektywniej mu pomoc :( On piekielnie ostro reaguje na kazda zmiane w dawkowaniu insuliny, kazda gwaltowna zmiana (gwaltowna czyli w jego przypadku o np. 0.8 j) to natychmiast kontrregulacja :( Niestety, do takiej wiedzy dochodzi sie metoda prob i bledow dlatego wciaz jeszcze bladzimy :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15763
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lip 09, 2008 8:56

tak naprawdę to ja się bardzo tego pobierania boję :( ...i szczerze mówiąc jak czytam wszystkie wasze te wypowiedzi o tym pobieraniu, to mam wątpliwosci czy ja wogóle dam radę...jak na poczatku ja sie stresowałam przy nabieraniu insuliny, ręce mi sie trzęsły, a jak juz widziałam kolejną bbbbbbbbbańkę powietrza w insulinówce, to też beczałam, moj rekord to prawie 40 minut w naciaganiu insuliny i łzy... :(
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro lip 09, 2008 9:00

oj ciężki nasz los i tych naszych futrzaków....ale trzeba im pomóc, żeby jeszcze z nami zostały jak najdłużej :) tak jak mówisz metoda prób i błędów....ok ide sama cos zjesć bo jestem tylko po kawie wlanej szybko w siebie rano...i chyba tez mam teraz spadek cukru :D ..czas na sniadanko...
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro lip 09, 2008 9:00

wiem, ze sie boisz, ja tu najmlodsza stazem w tym gronie wiec doskonale pamietam swoj paniczny strach :(
Bedzie dobrze, wiesz? Ja dalam rade i Ty dasz na pewno. Trzeba sobie znalezc wygodna pozycje dla diebie i dla kota i opanowac panike, reszta jest z gorki.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15763
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lip 09, 2008 18:44

irenka_n pisze:
Liwia pisze:bardzo fajne insulinowki:
http://www.hand-prod.com.pl/start.php?s ... og&pid=447
Nie ma problemu z powietrzem prawie wcale, sa bardzo dokladne.

Potwierdzam. Miałam kilka takich od Kociary i rzeczywiście są świetne. Można w nich odmierzyć malutkie ilości insuliny. Teraz kupiłam też U100 ale te większe 1ml:
http://www.hand-prod.com.pl/start.php?s ... og&pid=449
i one nie są już takie dobre i na dodatek już kilka razy trafiła mi się taka strzykawka, że wogóle nie chciała insuliny naciągnąć (co w U40 nigdy mi się nie zdarzało).
Pozdrawiam,
Irenka

właśnie sprawdziłam, że źle napisałam. Teraz mam strzykawki u100 0,5 ml i to na nie właśnie narzekam trochę (ale może taka kiepska partia mi się trafiła), a od Kociary miałam chyba takie 0,3 ml, ale ich chyba w Polse nie ma dostępnych
I.
Obrazek
Rudy i Minus

irenka_n

 
Posty: 56
Od: Wto sie 21, 2007 13:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 09, 2008 19:27

no cóż normalny dzień był dzisiaj...jedyne co to znów sie trochę zdenerwowałam bo glukoza z moczu przed wieczorną insuliną znów negatywna..kurcze za dużo chyba tych negatywnych wyników, dobrze by było chyba widzieć jakies slady w porannym moczu, a też bylo rano na -...hm dałam mu 3 jednostki a teraz drżę, że może dostać hipo :( czy wy zanim badałyscie glukometrem, tez miałyscie ciągle takie negatywne wyniki?i czy może to swiadczyć o tym że dawka jest dla niego za wysoka?
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Czw lip 10, 2008 18:52

oj nie dobrze, własnie zauważyłam że Friskie ma na bródce Eosinophillic granuloma, co oznacza że jutro czeka mnie wizyta do weta i napewno dostanie STERYD :( ciekawe, jak to będzie wyglądać bo przecież on ma teraz cukrzycę :!: zadzwonie do weta wieczorem i chyba muszę zapytać kiedy jutro przyjsc czy z rana po insulinie, czy po południu...sama nie wiem czy ktos wie jak to z tymi sterydami u cukrzyków, z tego co się niestety orientuję, to nie da sie leczyć granulomy innymi lekami :( oprócz tego to cały czas na paskach z moczu glukoza negatywna,niezależnie od pory dnia..pozdrawiam..acha glukometr jeszcze nie dotarł :evil:
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Czw lip 10, 2008 19:24

Hi fusspot,

zaraz poszukam, czy można to schorzenie leczyć czym innym. Sterydy przy cukrzycy są wprawdzie możliwe, ale poziom cukru jest w takiej sytuacji bardzo trudny do opanowania. Zresztą każdy kot reaguje zupełnie inaczej. Wydaje mi się jednak, że jeśli nie byłoby innego wyjścia, to lepsze byłyby tabletki zamiast sterydu długodziałającego (depot). Masz wtedy wszystko bardziej pod kontrolą. Na długodziałający zastrzyk bym się nie zgodziła.

Modlę się, żeby glukometr dotarł jak najszybciej.

Na razie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lip 10, 2008 19:54

czesc Tinka,
ja przez te moje koty to kiedys stracę włosy :) stwierdziłam że do weta zadzwonie jutro rano bo i tak mi nic ciekawego dzis wieczorem nie powie a i tak musi dostać insuline rano bez względu na steryd.. :roll: myslisz że mój Friskie może mieć tą cukrzycę posterydową(od paru lat tak co kilka miesięcy ma tego ziarniaka,i zawsze dostawał na to sterydy, tzn z reguły jeden zastrzyk o przedłużonym :( jesli tak by było to i tak nie będzie remisji jak mu będą walić co parę miesięcy steryd :evil: )błędne koło..
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Czw lip 10, 2008 20:49

Kochana Fusspot,

nie wiem, czy znasz na tyle niemiecki, żeby wszystko zrozumieć. Wklejam jednak te strony, bo zawierają mnóstwo informacji na Wasz temat. Czasem karma jest też odpowiedzialna za takie sensacje. Gdybyś spróbowała barfowania, to symptomy mogłyby się ewentualnie cofnąć.
http://www.catpage.de/catp..eosinophiles_granulom.htm
http://www.hauttierarzt.de/hautkrankhei ... mplex.html

Jest jeszcze u nas forum w Niemczech, zajmujące się wyłącznie problemami Eosinophillic granuloma. Mogłabyś się tam zalogować i przedstawić swój problem. Jeśli miałabyś jakiekolwiek problemy napisz mi, to Ci pomogę. Warto byłoby spróbować innych możliwości, bo jestem prawie pewna, że cukrzyca u Friskie to cukrzyca posterydowa i dopóki będą podawane sterydy, szanse na remisję są zerowe.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości