Powiem tak: zazdroszczę TyMie tych kociaków jak nie wiem co
Są śliczne, malusie, piękne i najfajniejsze. Energii mają tyle, że szok. A jak tupią
Cyrk niesamowity jest przy karmieniu, Topik krzyczy tak jakby jedzenia nawet przez szybę nie widział przez ponad tydzień, Taurusik tylko cieniutko piszczy

Wyjadają z miseczek wszystko, Topik aż się trzęsie kiedy je, kończy pierwszy i biegnie wyżerać Taurusikowi.
A za to jak śpią, to wyglądają jak słodkie laleczki
Nie wiem, którego kocham bardziej. Bo Topik burawy, więc pierwsze dwa dni kochałam tylko go. Ale potem jak zobaczyłam jak psoci i zaczepia Taurusika to pokochałam rudaska
Wczoraj było ważenie. Topik 1,20 Taurus 1,10
Kupki coraz piękniejsze, pewnie lada dzień będą idealne. Tylko oczka Taurusika nie bardzo. Ma takie małe szparki chwilami i trzecia powieka dość mocno jest widoczna. Bidulinka mała.
Ale broić potrafi za trzech
TyMa ciągle bez netu, w całości oddana kociakom.
Był taki fajny moment. Wróciliśmy głodni wieczorem, z gościem TyMa od razu stwierdziła, że robi kolacją, ale... najpierw koty
