biala kotka i dzieci/ maluszki nie zyja :( / Sunny u Agn

» Śro lip 09, 2008 9:26

Jezu, chyba nie uśpili 2-tygodniowych kociąt :crying:

» Śro lip 09, 2008 9:27

wczoraj rozmawiajac z nia na koniec rozmowy powiedzialam:

"gdyby sie dzialo cos pilnego, cos podbramkowego PROSZE DZWONIC!"

Nie zadzwonili.

Dzwonila dp schroniska swszytko odwolac.
Wet juz byl. maluchy juz nie zyja...
(mialy troche zaropiale oczy)

» Śro lip 09, 2008 9:27

Nie wierzę :!:

To jakiś koszmar :!:

Tak bardzo kibicowałam całej śnieżnej rodzince

» Śro lip 09, 2008 9:27

Dziewczyny, strasznie, strasznie mi przykro

Bardzo Wam współczuję.
Nie mogę zrozumieć, czemu schron zdecydował się na taki krok. Przecież one na fotkach są spore już, wyglądają zdrowo

» Śro lip 09, 2008 9:29

Tragedia

Byly takie sliczne...
Powinnas powiedziec tej kobiecie co sie stalo z kociakami w schronisku,
niech na drugi raz pomysli, zanim w ten sposob zechce pomoc kotu :cry:

Bardzo Ci wspolczuje.

» Śro lip 09, 2008 9:29

Ja proponowałam prędzej schron zanim pojawił sie tymczas, ale nie sądziłam, że u nas usypiają 2-tygodniowe kocięta :crying:

» Śro lip 09, 2008 9:30

mialy rope w oczach...

W schrosniku zapewne maja jeszcze gorsze przeladowanie niz np my...
Bo ja moge odmowic przyjecia kota.... oni nie...
Co maja robic jesli nie ma miejsca na izolacje matki z malymi?
Jesli klatki pekaja w szwach...?

ja wiem , ze nikt nie zrobil tam tego dla przyjemnosci....

To nasza pieprzona polska rzeczywistoc!!!! :crying:

» Śro lip 09, 2008 9:31

Zajkot pisze:Tragedia
Byly takie sliczne...
Powinnas powiedziec tej kobiecie co sie stalo z kociakami w schronisku,
niech na drugi raz pomysli, zanim w ten sposob zechce pomoc kotu
Bardzo Ci wspolczuje.

ona o tym wie. od razy jak je zawiozla dowiedziala sie ze zostana uspione

Nie zadzwonila do mnie...

» Śro lip 09, 2008 9:32

[*]

(((((((((
bez komentarza..

» Śro lip 09, 2008 9:32

a co z kotka, po sterylizacji na ulice? ona jest bardzo dzika? bo jesli nie, to takie cudo szybko znajdzie dom.

» Śro lip 09, 2008 9:33

Brak mi słów, w takich chwilach nienawidzę świata :crying:

» Śro lip 09, 2008 9:34

Wiem że to może nie być możliwe ale może chociaż da się wyciągnąć kocią mamę. Nie macie innych okruszków do wykarmienia? Choć po schronie to chyba zbyt niebezpieczne. :cry:

Rany ale mi przykro.

» Śro lip 09, 2008 9:36

lidiya pisze:mialy rope w oczach...

Podejrzewam, ze to tylko pretekst do pozbycia sie ich. Na zdjeciach nie wygladaly na bardzo chore.
Uspili kocieta, ktore nie byly juz slepym miotem... :cry:

Co za kobieta... :evil:

» Śro lip 09, 2008 9:37

[']

» Śro lip 09, 2008 9:39

[']

biala kotka i dzieci/ maluszki nie zyja :( / Sunny u Agn

Kto przegląda forum