Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 08, 2008 13:10

Reddie chętnie bym przyjechała, ale zaczęłam odrobaczać kolorowe siostry i oczywiście nie może sie to odbyć bezboleśnie. Kotka nr 3, która ma być dla Oli19 od wczoraj zwymiotowała 3 razy śliną. Dostała już 2 razy węgiel i jeśli jeszcze raz zwymiotuje to mam iść z nią do weta.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 08, 2008 14:13

Mirka jak podawać węgiel?
Te moje gnoje mnie wykończą... Zresztą zaraz założę im wątek chyba! :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lip 08, 2008 15:20

Dzielę tabletkę na części i wtykam małe kawałki do pysia głęboko u nasady języka. Na ogół kociętom daję jedną czwartą tabletki na raz. Można też rozkruszyć węgiel na łyżce i rozcieńczyć z wodą a potem podać strzykawką. Trzeba podawać jednak powoli żeby kociak nie pluł, bo potem będzie sporo wycierania.

Mała obudziła się i zrobiła luźnawą kupę z pierdem po czym zwymiotowała niewielką ilością śliny. U weta dostała leki a po powrocie napiła się wody i podjadła trochę RC. Potem miaukoliła i mlaskała językiem jakby było jej niedobrze, ale nie zwymiotowała. Teraz śpi. Jej siostry przyjęły drugą dawkę Fenbendazolu choć bardzo go nie lubią i jak na razie z nimi wszystko jest OK.
Ostatnio edytowano Sob lip 12, 2008 20:30 przez mirka_t, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 08, 2008 15:37

Na lepsze fotki "persów" w takim razie trzeba zaczekać, bo mam full roboty. Kto nie widział tych laleczek, musi uwierzyć Agn i Mirce na słowo, że są cudne i śliczne i piękne i w ogóle :D

A propos węgla: ja Imirowi daję na raz 1/4 tabletki węgla rozkruszone i zmieszane z 2 kropelkami wody na spodeczku. Sam zlizuje 8O Ale on to chyba jeszcze nie czai, że to jest niedobre :roll:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 08, 2008 15:45

Reddi i tak widać że są cudne :1luvu:
Kciuki za zdrówko wszystkich maluchów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 08, 2008 15:53

Moje gówniarstwo dorobiło się własnego wątku. O wymownym tytule :twisted:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77920

Zapraszam Ciotki Dobra Rada 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lip 08, 2008 16:07

czereśnie

 
Posty: 87
Od: Pt lis 02, 2007 19:41
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 08, 2008 20:25

Kociaki są fajne, ale u kogoś. Tri czuje się lepiej i nawet zjadła sporo kurczaka z ryżem popijając Mixolem. Za to Matylda wygląda kiepsko. Odrobaczana była Fenbendazolem 2-4.07 i do niedzieli wydawało się, że jest OK. Jedyne co mnie niepokoiło to zatwardzenie, dlatego też zaczęłam dawać jej więcej mokrej karmy i Mixol, który miał zmniejszyć jej pęd do sutków Soni. W niedzielę siadł jej apetyt i więcej leżała przy Soni. Dzisiaj ciężko było namówić ją na zjedzenie większych porcji. Mleka wcale nie chciała. Wieczorem z godzinę po podaniu jej Calo-Petu zwymiotowała. Wyczułam wysoko w jelitach jakieś złogi i zdążyłam jeszcze z nią do weta. Dostała parafinę do pysia . Po niecałych 2 godzinach zwymiotowała parafinę. Nie wiem co czeka mnie w nocy i czy rano nie będzie gorzej.

Kilka fotek tych, które nie wymiotują teraz ani nie mają zatwardzenia.

Obrazek Mynia Obrazek Filut Obrazek Leon Obrazek Smarkul
Obrazek Matex i Mela Obrazek Monia Obrazek Rudek
Obrazek Figa
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 09, 2008 8:35

Mirko i jak po nocy?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 09, 2008 15:13

musze pzryznać, ze mój chrześniak, Leon, pieknie sie komponuje z obiciem sofy :wink:
coś cicho jakoś tu dzisiaj...

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26875
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lip 09, 2008 15:28

Cicho bo czekamy na wyzdrowienie Matyldy. W nocy dałam jej Atropinę, ale gdy tylko lek przestał działać zaczęły się wymioty. Dlatego też od godz.10 jest na lekach i będzie na nich do jutra.
Muka, Matex i Mela zostały dzisiaj zaszczepione po raz drugi.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 09, 2008 15:35

a tak właściwie, co wet mówi na te ciągłe wymioty?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26875
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lip 09, 2008 15:44

Matylda leczona jest objawowo, tak więc nie ma diagnozy. Przyczyn wymiotów może być wiele, w tym nawet stres.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 09, 2008 15:56

Mirka, TyMa mnie dopytuje o Twoje kociaki :D wiesz pewnie które :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 09, 2008 15:58

Wszystkie 3 mają się dobrze choć jak na mój gust mało jedzą. Może to jakaś wersja ekonomiczna. :roll:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 188 gości