Duet Cleo i Saszka, a w DT dwa kocie oseski

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 24, 2008 20:10

Och, jakie śliczne są te kotki! ;D

Filemona

 
Posty: 264
Od: Śro cze 04, 2008 18:20
Lokalizacja: Chełm, woj. lubelskie

Post » Wto cze 24, 2008 20:11

Zagląda,zagląda...I czeka na ciąg dalszy :lol:
Za maluchy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto cze 24, 2008 20:12

Kotki śliczne wszystkie, a szczególnie maluchy, słodziaki :1luvu:

Wiesz z akceptacją kociaka przez dorosłą kocicę może być bardzo różnie. Mam nadzieję, że będzie dobrze, ale musisz też się liczyć z tym, że starsza kotka nie będzie zachwycona towarzystwem malucha. Pewnie to nie jest reguła, ale kocice są bardziej zaborcze i mniej chętnie przyjmują nowe kotki do rodziny.
Ale trzymam mocno kciuki, żeby stosunki kociastych się ułożyły :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 24, 2008 20:17

ale czy radzicie doprowadzac do kontaktu face-to-face, czy raczej unikac konfrontacji przez pierwsze kilka dni? ja od wczoraj probowalam dwa razy i jedna, wielka porazka :( Mani prycha, sycz, i wydaje dzwieki z piekla rodem na tego malego okruszka. Do tego gryzie i drapie mnie :(

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2008 21:38

Unikanie konfrontacji nic nie da, przecież kicia i tak jest świadoma istnienia nowego lokatora. Ja przy szalenie agresywnej i zaborczej Puticie puszczałam małą Zawieszkę na żywioł kontrolowany. Tzn będąc w domu nie izolowałam ich, wychodząc, czy też na noc, tak - żeby czasem Puti nie zrobiła małej krzywdy. Po roku czasu Putita nadal reaguje na Zawieszkę źle, jest fukanie, ale łapoczynów nie ma.
Mani jest zazdrosna i obawiam się, że tak już może zostać. Ukochana kocica mojej mamy, Szmatka, zareagowała na nowego kota prychaniem, dzikimi awanturami, i jako bonus przez 3 miesiące obsikiwała zasłony :evil: w tym czasie też demonstrowała mami, którą uwielbiała, totalną obrazę inie pozwalała się dotknąć. Tak to niestety z kocicami bywa.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 25, 2008 6:55

dziekuje za rade, czyli jednak moj TZ ma racje mowiac, ze glupio robie je izolujac. a to ciekawe bo mnie sie wydawalo, ze moze do zapachu sie chociaz przyzwyczaja przez drzwi i nie pozwalalam na trzecia konfrontacje. panikara ze mnie straszna i myslalam, ze kot jest tak szybki, ze i tak nie zdaze zainterweniowac gdyby na przyklad Mania (w ostatnim poscie z pospiechu popelnilam literowke :oops: ) pazurem malemu po pysku przejechala. o oczka sie balam. no to po pracy sprobuje.
Dziekuje Ci Casica za rade bo tak od wczoraj pytam i pytam i nikt mi w moim watku nie odpowiedzial, dlatego ciesze sie, ze chociaz tu dostalam porade :)

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 25, 2008 8:00

Moje koty żyją razem w mieszkaniu, co prawda starsza Sonia ucieka jak ma okazje przez okno i wylegule się na podjeździe a jak nie ma możliwości wyjścia to na szcześćie tylko fuczy ale bez rękoczynów, choć jeśli Cleo za blisko podejdzie lub pacnie Sonię łapką po ogonku to wtedy Sonia dostaje szału i czasem próbuje walnąć małą ale ona zwiwiewa jak szybko się da :D
Przychodzi do mnie czasem kotka dorosła ktorą wyadoptowała moja sąsiadka i wtedy Sonia nie fuczy toleruje ją jakby była domownikiem bez czułości oczywiście ale jest zgoda może jak Cleo podrośnie to się w końcu pogodzą :P

Moje kociaki warsztatowe są już grzeczniejsze i spokojniejsze, Bajka jest już w 90% ucywilizowana wczoraj wieczorem to nawet wylazła z domku jak szłam z kolacją, oczka ma już w świetnej kondycji i na dnaich będzie do oddania. Z pozostałą dwójką jest nieco gorzej Bójka ( czarna ) zaczyna fuczeć jak mnie widzi i szary jej wtóruje ale sukcesem jest, że biorę je już bez rękawic :roll:
Fotki czystych i prawie oswojonych kotów później.

Mama całej trójki wczoraj została wysterylizowana i po zdjęciu szwów wróci na swój teren.
Wczoraj karmiciele złapali również kolejne trzy dzikuski na sterylkę a w lecznicy okazało się, że są dwa kocury i kotka :P Chłopaki wykastrowane wróciły do klatki do piwniczki i wczoraj zostały wypuszczone a kocica pojechała do innej klatki na czas do zdjęcia szwów.
W tym bloku zostało jeszcze dwie kocice do sterylki i 8 kociąt do wyłapania i ucywilizowania 8)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 26, 2008 9:34

Witam :)
Moderator pozamieniał mi fotki w linki 8O zamienię później a teraz przepisowych rozmiarów fotki :roll:

Dobranoc
Obrazek

Dzień Dobry:
Obrazek

Co tam jest ??
Obrazek

Aaaaa to moja prawie bliźniaczka:
Obrazek

Tymczasowa mieszkanka mojego warsztatu wczoraj przeprowadziła sie do domu, jest już w 90% oswojona, biega i rozrabia z Cleo :P Moja Cleo uczy się dopiero pomału zabaw z kotkiem bo na początku to podbiegała do małej przykrywała ją swoim cialem i zawzięcie gryzła a mała strasznie plakała :? dziś jest już lepiej ganiają się i fajnie bawią.
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob cze 28, 2008 19:26

Bajeczka pojechała już do domku :roll:
Zobaczcie jaką ma fajną plamkę na boku:
Obrazek

Cleo rośnie w oczach jeszcze niedawno była jak Bajeczka a już jest sporo wieksza :)
Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 05, 2008 7:01

Cleo się pochorowała :cry:
Nie je tylko wymiotuje :cry:
Wczoraj dostaa serię zastrzyków z antybiotykiem włącznie
dziś jest ciut lepiej, zjadła ze dwa kawałki kurczaczka
ale dalej jest osowiała i smutna.


Tymczasiki zostały dwa: szary chłopak i czarna panienka.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lip 07, 2008 16:45

Kciuki trzymam :( :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto lip 08, 2008 7:31

Dzięki :roll:
Cleo już ma się zdecydowanie lepiej, gania się z czarną tymczasowiczką i zaczęła normalnie jeść, nie ma ani biegunki ani wymiotów.

Sonia dwie noce już spędziła w domu więc może będzie dobrze :)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lip 17, 2008 17:15

Kolejny tymczasik 8)
Mała ruda Marchewka, 6-7 tygodni a jest taka tycia mieści się na mojej dłoni. Marchewka jest zdrowiutka tylko trzeba ją troszkę podkarmić i pojedzie do nowego domu.

Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 10, 2008 9:05

Cleo rośnie jak na drożdzach :lol:
Od piątku ma do towarzystwa nową koleżankę, Mambę. Jest to mój nowy tymczasowicz, który czeka na operację oczka i później już tylko na nowy dom. Mamba:
Obrazek Obrazek

Fotki Cleo z serii ''pozycje do spania''
Obrazek Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 31, 2008 21:15

Mamba pojechała już do nowego domku, przeżyłam to strasznie. Przyzwyczaiłam się do niej, jakby nie było mieszkała ze mną około miesiąca :roll:

Dzis dostałam smska i fotkę:

Mambusia ma się wesoło, ładnie je i jest grzeczna, ma cieplutkie legowisko które sama wybrala. W dzień odpoczywa a nocą śpiewa mi mruczanki do ucha i zaczyna swoje zabawy. Śpi z nami, jest zdrowa i bardzo kochamy Mambusię !!!

Obrazek

Ładnie wygląda jej oczko, co ?? :wink:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 196 gości