Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lip 03, 2008 17:57

Niestety z Kubą nie będzie dobrze. Ma guz, najprawdpodobniej umiejscowiony w okolicach trzustki, zmienioną wątrobę, Jutro jedziemy na drugie usg. Rokowania są niepomyslne.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw lip 03, 2008 18:38

Mam nadzieje ze to jakis artefakt w USG... Trzymajcie sie
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw lip 03, 2008 23:34

Magicmada, ja też trzymam bardzo mocno kciuki za kochanego Kubusia. Nowotwór trzustki u kotów, nawet u tych cukrzycowych, jest baaardzo rzadki. Więc miejmy nadzieję, że to jakaś pomyłka.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lip 04, 2008 7:54

Wydaje mi sie ze czesciej niz guzy nowotworowe wystepuja guzy zapalne.
U ludzi, u kotow nie wiem, tak naprawde... Guzy zapalne jesli dadza sie zoperowac czy chocby zmniejszyc ich mase rokuja w miare.
Moge tylko kciuki potrzymac i myslec cieplo, nic doradzic nie potrafie...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob lip 05, 2008 11:26

Wczoraj było drugie usg. Kuba ma płyn w opłucnej. Wczoraj było za mało płynu, aby ściągnąć. Niestety, dr Korzeniowskiego, który mógłby ten płyn ściagnąć, nie będzie przez tydzień. Mam nadzieję, że ten płyn nie będzie się tak szybko zbierał.
Dostaje leki przerózne, z nwości dostał foretecor 1/4 tabletki. Troszkę zjadł rano, ogólnie leży.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lip 07, 2008 9:43 no i kolejny cukrzyk...

mój Friskie został zdiagnozowany jako cukrzyk zaledwie tydzień temu,badanie krwi wykazało podwyższony poziom glukozy,a badanie moczu to potwierdziło (cukier na ++++).faktycznie od pewnego czasu,pił i siusiał więcej,ma 10 lat i jest "duży" więc go dopadło...trochę mnie to zmartwiło iż dopiero co Lucky( pisałam na forum o jej żuchwie)została poddana eutanazji 2 tygodnie temu..nie chciałam bym znów przechodzic przez podobne historie z Friskim.. jako że nie miałam nigdy doczynienia z kotem cukrzykiem,pierwszego dnia zaczęłam szperanie po internecie i pierwsze co znalazłam to sprawozdania Tinki na Miau-na prawdę bardzo pomocne dla takiego laika jak ja,ale zarazem trochę przerażające, gdyż Friskie dostał Caninsulin, a widzę tu same negatywne opinie na temat tej insuliny?coprawda to dopiero tydzień,to martwię się jak to wszystko będzie, podczas pierwszej wizyty u weta, nie dał sobie zbadać cukru, więc dostał na oko 3 jednostki,po których rano miał cukier 385,więc wet kazal dawać 2x po 3 jednostki.krew badalismy praktycznie przez cały tydzień ale tylko 2 razy dziennie i dwa razy po 2 godzinach od podania.( u weta)już nie wspomne jak stresowalismy się przy pobieraniu, ma biedak siniaki w pachwinach,i wygolona przednia łapkę(ma długi włos) też z siniakiem...wet odradza mi używania glukometru w domu?,twierdzi że nie da się pobrać z ucha Friskiego(bo ma slabo widoczne żyły) czy to możliwe?i zalecił stosowanie pasków na mocz.od wczoraj jest na RC Diabetic, o której znowu widzę nieprzychylne opinie,no ale zaczęłam mu podawać i mam przyjsc zbadac glukozę po tyg.(gdyby cos się działo) lub 2 tyg. gdyby wszystko było ok i podawac cały czas 2x 3 jed.Friskie przed zmianą karmy był na RC light 40 i bardzo ja lubil chociaz tą nowa narazie zjada...mam jednak problemy z dawaniem mu tylko 2 posiłkow przy insulinie,zawsze lubił podjadac w ciagu dnia ,jak wy rozwiązujecie problem podjadania u swoich cukrzyków?no i na koniec jeszcze nabieranie tej insuliny...macie jakis sposób na pobieranie jej bez utworzenia bąbla powietrza?próbowałam wszystkich rzekomych metod i jest to dla mnie męka,sam zastrzyk nie jest problemem ale napełnienie strzykawki tak(używam BD u 40)sorry że tak się rozpisałam,ale szukam bratniej duszy,która jest bardziej ode mnie doswiadczona w tej dziedzinie i posłuzy dobrymi radami...pozdrawiamy wszystkich
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Pon lip 07, 2008 9:54

mam nadzieję Liwia,że dobrze weszłam :) co do odpowiedzi na twoje pytania:Friskie waży 6,30(zawsze odkad pamietam ważył dobre 7 kg) ale potem był cały czas na RC light 40 i obecnie taka jest jego waga-nie wiem czy ze względu na Light czy początek cukrzycy.ketony są nieobecne w moczu, natomiast dzis badałam mocz o 9.30 i miał na +++,to już po porannej insulinie, która dostał o 7.30.Co do glukometru to postaram się go zakupić może nawet uda mi się zrobic to dzisiaj.Od wczoraj mam tez problem z karmą,tzn widzę że mniej je (może i to normalne przy regulowaniu cukrzycy), ale nie chce jesc tej nowej karmy RC Diabetic,jadł ją przez 4 dni, a teraz jej poprostu nie tyka, nie wiem czy to też może rozmiar krokietów, strasznie wielkie,więc dzisiaj rano musiałam dac mu RC light 40, która zjadł ale bez jakis spaecjalnych rewelacji...no bo przeciez nie mogę podac mu insuliny tak na "goło"..wogóle to z badaniem tego moczu to też jakies jaja, wczoraj badałam o 16.30 miał na ++++, dzien wczesniej o 20.30 i tez na ++++..czy ja dam radę wogóle ustabilizowac mojego kota? :(
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Pon lip 07, 2008 10:09

witaj fusspot :)
Myslę, że na większośc pytań odpowiedzą ci mądrzejsi ode mnie ;) ja tylko ustosunkuję się do dwóch spraw:
1. słabo widoczne żyły w uchu - ja podczas nakłuwania zawsze podświetlam Minusowi ucho latarką i trafiam wtedy idealnie w żyłkę, myślę więc, że nawet przy bardzo słabo widocznych żyłam latarka jest dobrym rozwiązaniem
2. caninsulin - nie jest taka zła jak o niej piszą ;) my jesteśmy na caninsulinie od roku i chyba właśnie idziemy ku remisji (trzymam za to kciuki) więc to nie jest tak, że wszystkie koty źle reagują na tą insulinę.

Trzymaj się ciepło
Irenka
Obrazek
Rudy i Minus

irenka_n

 
Posty: 56
Od: Wto sie 21, 2007 13:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 07, 2008 10:19

ja mojego usiluje ustabilizowac juz 5 miesiecy wiec cierpliwosci, cukrzyca to choroba uczaca cierpliwosci wlasnie. Moj Cześ bierze insuline i wciaz ma wysoki cukier w moczu tak wiec nie denerwuj sie tym, ze i u Was jest tak samo, nie od razu Krakow zbudowano.
Z uchem dasz rade, zobaczysz :) Juz Cie wystarczajaco postraszylam na tamtym forum jak to ciezko bedzie, jesli wciaz chcesz kupic glukometr to na pewno dasz rade go uzyc :)
Fusspot, witamy :)
Poczytaj o karmieniu cukrzyka - na poczatku watku.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15763
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon lip 07, 2008 21:01

coprawda nie udalo mi sie dzisiaj zdobyc Accu glukometru, pani w aptece powiedziała że będzie za 2 tyg. więc muszę poszukac gdzie indziej...ale ucieszyłam się troszkę przed chwilką bo zbadałam mocz i ma glukozę negatywną ( po wieczornej insulinie), cieszę sie z tego jak małe dziecko, bo to na razie pierwszy jakis sygnał,że cos się wogóle dzieje pozytywnego mam nadzieję :)
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Pon lip 07, 2008 21:16

fusspot, moze na allegro ten glukometr?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15763
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon lip 07, 2008 21:21

Witaj fusspot, jesli kot jest jedynakiem, to problem podjadania jest latwo wyeliminowac. Chowając jedzenie.
Choc ja nie chowałam jedzenia, czasem Kuba miewal duze spadki, wychodząc na kilkanaście godzin wolałam miec pewność, ze zje, kosztem wysokiego cukru.

Tak w ogole, to na razie Kuba ociupinke ustabilizowany, je w maire chetnie Bozite i felixa w saszetkach, byłam dziś w sklepie i nakupilam roznych puszek, schmusy i inne, zobaczymy, poki nie czuje się bardzo źle, nie podejmujemy żadnych decyzji.
Dostaje 3 zastrzyki dziennie plus lespewet i jutro mu kupie hepatil albo essentiale, nie wiem co lepsze.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lip 07, 2008 23:20

Hi fusspot,

bez Internetu jak bez ręki, pomyślałam sobie, jak mi się coś sknociło w ostatni weekend. Wreszcie udało mi się tę machinę uruchomić, ale padam ze zmęczenia, więc napiszę tylko to, co teraz najważniejsze.

Proszę zaopatrz się koniecznie w glukometr. Ten wynik na pasku, który dziś zmierzyłaś w moczu, może oznaczać np. 150, 120, 90, 70 lub jeeeszcze mniej. Cieszyć się możemy tylko wtedy, gdy jednocześnie mamy pewność, że kociak nie popadnie w niedocukrzenie. Trochę się o Friskie niepokoję. Pilnuj swoją kruszynę. Czy masz w razie czego w domu glukozę, miód lub cukier gronowy???

Fusspot, proszę wybacz, ale postaram się więcej napisać jutro wieczorem.

Pozdrawiam ciepło

PS: Jak byś tylko mogła i chciała, wypełnij proszę tę akietę z 2. strony naszego wątku. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68 ... c&start=15
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto lip 08, 2008 16:04

no tak znów moja wyprawa za glukometrem zakończyła się niepomyslnie, pani chciała mi sprzedac ale inny, więc nie kupiłam....także faktycznie pozostaje go zamówić przez internet :( ....niestety Friskie nie jest jedynakiem, mam aż całą czwórkę(była piatka ale moja kochana Lucky odeszła 14 czerwca do aniołków :kitty: ), także z tym karmieniem to jest trochę kłopotu, generalnie stwierdziłam że reszta bandy będzie jadła w reżimie cukrzycowym, a jak Friskie nie widzi to im co nieco daję...i tak na razie zrezygnowałam z RC Diabetic, bo Friskie nie dawał rady z wielkoscią krokietów( jest po czyszczeniu zębów,tuz przed wykryciem cukrzycy),i biedak ma taz podejrzenie FORL więc na razie niestety jest na swojej starej karmie RC light 40, ale nie wiem czy będzie mógł na niej zostać...ogolnie dzis sprawia wrażenie dobrego samopoczucia, nawet był skory do zabawy,glukoze w moczu dzis mial na - ale znow badałam po porannej glukozie i jedzeniu...ja natomiast dalej się wkurzam z bąblami powietrza w strzykawce :evil: i zastanawiam się czy ta insulina jeszcze się do czegos nadaje, po tym jak ja się z nią namęczę...Tinka czytam z zapalem wszystko o cukrzycy na miau..pozdrawiam
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Wto lip 08, 2008 16:05

mam płynną glukozę...
What greater gift than the love of a cat?

fusspot

 
Posty: 35
Od: Pon lip 07, 2008 9:34
Lokalizacja: bielsko-biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości