Ciachamy bezdomność cały rok, cz.2, Licznik: 351 + 151= 502

» Czw lip 03, 2008 19:32

Dziś zostały wyciachane koty przyszpitalne. Jeden kocurek i dwie kotki /jedna ciężarna - miała 8 kociąt :strach:

/.

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Czw lip 03, 2008 22:14

Cichy Kąt pisze:Dziś zostały wyciachane koty przyszpitalne. Jeden kocurek i dwie kotki /jedna ciężarna - miała 8 kociąt /.

ciesze sie, ze sie udalo.....
:ok:

» Pt lip 04, 2008 22:14

Beata pisze:
Cichy Kąt pisze:Dziś zostały wyciachane koty przyszpitalne. Jeden kocurek i dwie kotki /jedna ciężarna - miała 8 kociąt /.

ciesze sie, ze sie udalo.....

Wielkie brawa, że mimo pełni sezonu i panleukopenii daliście radę jeszcze z tym :love:

» Sob lip 05, 2008 22:21

dołączam się do braw- od początku akcji jestem pełna uznania dla Was

» Sob lip 05, 2008 23:10

Jak tylko nasz Filonek wydobrzeje, to zrobimy mu porządek z podogoniem :wink:

Brakuje mi łapanek...aach, tak kawa pita godzinami, te setki wypalonych papierosów, ten smród whiskasa z walerianą...poezja! :lol:

Trzeba się zabrać do roboty, bo gnuśniejemy tu :wink:

» Nie lip 06, 2008 10:45

Teraz trzeba uważać na kotki i dobrze je wyoglądać jak się złapie - mogą być karmiące.

» Nie lip 06, 2008 14:16

starchurka pisze:Jak tylko nasz Filonek wydobrzeje, to zrobimy mu porządek z podogoniem
Brakuje mi łapanek...aach, tak kawa pita godzinami, te setki wypalonych papierosów, ten smród whiskasa z walerianą...poezja!
Trzeba się zabrać do roboty, bo gnuśniejemy tu

Mnie też. Płyt przesłuchanych w zaparkowanym samochodzie; troski kibiców, że co mi te biedne koty zrobiły; adrenaliny i czarnego humoru :lol:

No i jakieś kociaki albo kotkę z młodymi bym wzięła

Normalnie nie sądziłam, że można zatęsknić za tą orką :lol:

» Wto lip 08, 2008 10:00

Na moim nowym osiedlu koty żyją sobie w miarę spokojnie, nie prześladowane, karmione przez kilku karmicieli. Niestety naliczyłam ich już ok. 10, tylko w obrębie najbliższych bloków. Musze znaleźć lecznicę, która zgodzi się je taniej wykastrować.