Nikt do Gosposi nie zagląda?To mój ulubiony kot i gdybym nie była zakocona,Gosposia byłaby u mnie/o ile bym ją dostała/.Proszę ją wygłaskac i wycałować puchate pysio ode mnie.
ewar pisze:Proszę ją wygłaskac i wycałować puchate pysio ode mnie.
sie robi co jakis czas tylko Gosposia juz zapomniala ze kiedys mieszkala u mnie w pralni i mnie lekce sobie wazy zazwyczaj
no chyba ze mam ze soba wolowinkę
U mnie teraz cieniutko z pieniędzmi,muszę wspomóc chorą kotkę,bo obiecałam.Jeśli będzie trochę lepiej,wyślę parę groszy.Nie mogę niestety być stałym sponsorem,chociaz uwielbiam Gosposię.
Jej wysokość pyta, gdzie podziali się poddani - wszyscy na wakacjach, czy co???
Do jednego ucha wrócił świerzbowiec - kotka ma nieco za złe, ale leczymy.