W zaprzyjaźnionej lecznicy są kociaki, bezdomne, bez szans. BARDZO BARDZO POTRZEBUJĄ DOMU TYMCZASOWEGO do czasu wyleczenia i znalezienia nowego.
Pchełka znalezione, przywieziona była skrajnie wygłodzona, odwodniona, szkilete, szmatka
Zwiewa z klatki
Są też niestety dwa nowe koty
TULA 3,5 miesięczna tricolorka z paskudnymi oczami
Edit:oczy się dobrze leczą, kotka jest boska
FIBI 5cio miesięczna biało-bura koteczka , fajna, miziasta. Ma złamaną główkę kości udowej (wypadnięcie z okna?), 8go ma mieć operację, potem potrzebuje domu.
Te dwa kociaki są z Fundacji Sfinks no i szukają domu. Frycek domu specjalnego bo pewnie nie będzie widział.
Frycek II
Frycka I miała kiedyś na tymczasie Katy. Zupełnie ślepy kociak z SGGW, którego podczas obserwacji przeciwko wściekliźnie nikt oczu nie leczył.... Znalazł super dom, ten Frycek też musi znaleść....
Pcha się na ręce, strzela baranki, ugniata i wpada do misek bo ich nie widzi
Kolejne buro-białe kocię. Nie tak chore, nie grozi ślepota, za to wystraszone i też czeka na cud....
MALEŃSTWO
ma 4 tygonie, drze się bo chce na ręce, chce do ludzi. Piękne złotobure z białymi dodatkami. Je już trochę samo, ale trzeba by dokarmiać ze strzykawki.
Ma już oczy za błoną
Maleństwo ma DT
Kociaki są na Tarchominie w CAŁODOBOWEJ lecznicy ul.Śreniawitów 9, tel 889 05 82
BŁAGAM O CUD




