Dzięki Mls!
Wczoraj została wypuszczona Bura z cm-vetu, wróciła na stare śmieci, niestety nie ma naciętego ucha, wygolili jej plecy. Tarzała się ze szczęścia w trawie i ganiała z Kardiamidem.
Czarna kotka jest na terenie cm-vetu w jakiejś przybudówce. Zastawiliśmy tam klatkę na noc, modę się by weszła.
Kocurek Pingwin, ten z dużą głową spędził noc z panem bezdomnym w piwnicy - to już kolejny kawaler, którego tam przetrzymujemy i jest przez pana Krzysia wypuszczany. Tym razem jednak spędzi noc na korytarzu, bo po Przywódcy rzucającym się w kontenerze już pan nie chciał go u siebie w mieszkaniu
Aniu, ta matka to może być właśnie Piękna, tak sobie teraz myślę, ale nie jestem pewna. Moze to co wzięłyśmy z tej odległości za ciążę to jednak powyciągane cycki. Jesli to ona to pan powiedział, że ona się nam nie złapie. Jest zbyt sprytna

Rodzi po 8 kociąt w miocie z czego zazwyczaj przeżywa jedna-dwie sztuki

Jej dziecko to ten hitlerek, który został złapany.
Dziś na miejscu będzie Gosia i Elfrida.
Jutro będę ja ale jestem bezautowa.
Pójdziemy też zobaczyć szczeniaki... Podobno jest ich 5.