Jak mnie pierwszy raz strzeli łapą, to będzie znaczyło, że czas do Instytutu
W-WA AL.KRAKOWSKA 120 - ostatnia kotka nie daje się złapać:(
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zaczyna fuczeć postaremu - wraca do zdrowia !
Jak mnie pierwszy raz strzeli łapą, to będzie znaczyło, że czas do Instytutu
Jak mnie pierwszy raz strzeli łapą, to będzie znaczyło, że czas do Instytutu
- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
kosmatypl pisze:Jak mnie pierwszy raz strzeli łapą, to będzie znaczyło, że czas do Instytutu
No to trzymam kciuki za to
-
- Posty: 18789
- Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
- Lokalizacja: Warszawa-Ursus
kosmatypl jestes Aniolem. Nie wiem co bysmy zrobily bez Ciebie.
Sadze, ze on odzyje, jak wroci na swoje smieci.
Sadze, ze on odzyje, jak wroci na swoje smieci.
- Posty: 2794
- Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Marta Chrusciel pisze:kosmatypl jestes Aniolem.
Po prostu mnienie znasz
ja mam ciemną duszę ....
Wolisz się umówieć na wypuszczenie wieczorem czy rano ? Bo mogę go zabrać rano albo pojechać wieczorem - sądzę, że dla kota lepiej wieczorem - to nocny drapieżnik, ale...
Myślę, że wtorek wieczorem lub środa (rano lub wieczorem) - dłużej nie ma po co go więzić. Czy jest tam komu zostawić żarełko dla gada ?
- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
no to Aniolem Cimnosci 
Niestety nie poznalysmy zadnego z karmiacych pracownikow. Sa tam panowie straznicy, ale oni sa srednio zainteresowani tematem kotow.
Gdy przyjezdzalysmy tam, w jednym miejscu karmienia obok budek byla swieza siekana watrobka, w innym miejscu sucha karma, woda. Koty maja tam dobrze.
Potrzebujesz transportu? Ja nie mam samochodu niestety, wiec moge robic tylko za przewodnika
Niestety nie poznalysmy zadnego z karmiacych pracownikow. Sa tam panowie straznicy, ale oni sa srednio zainteresowani tematem kotow.
Gdy przyjezdzalysmy tam, w jednym miejscu karmienia obok budek byla swieza siekana watrobka, w innym miejscu sucha karma, woda. Koty maja tam dobrze.
Potrzebujesz transportu? Ja nie mam samochodu niestety, wiec moge robic tylko za przewodnika
- Posty: 2794
- Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
poza przewodnikiem mam wszystko co trzeba - co za cudowna sytuacja...
Jutro wieczorem mknę z kociakami z przedszkola katangi (oddane na DT do katangi) do doktora i potem mogę już mknąc na Krakowską, tylko czy tam można wieczorem ? ... a może jednak poczekajmy do wtorku (mam syndrom teśćiowej "nigdzie mu tak dobrze nie będzie jak u mnie " )
Jutro wieczorem mknę z kociakami z przedszkola katangi (oddane na DT do katangi) do doktora i potem mogę już mknąc na Krakowską, tylko czy tam można wieczorem ? ... a może jednak poczekajmy do wtorku (mam syndrom teśćiowej "nigdzie mu tak dobrze nie będzie jak u mnie "
)- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
to zalezy o ktorej wieczorem, bo sadze ze po polnocy nas nie wpuszcza, ale 20-21 bedzie ok:)
- Posty: 2794
- Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Ja mogę przyjechać dziś wieczorem lub w środę wieczorem. Trzeba by jeszcze te kotki z parkingu sprawdzić - może któraś łaskawie wlezie do klatki.
-
- Posty: 18789
- Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
- Lokalizacja: Warszawa-Ursus
ok, na 90 % dziś okolice godziny 20-21.
Daj mi kontakt do siebie na pw - ile czasu przed przyjazdem mam Cię powiadomić (nie wiem jak daleko masz).
Do klatki łaskawie wlezę, ale zupełnie nie wiem o co chodzi
Ale się chłopak ucieszy z wolności sądzę
Daj mi kontakt do siebie na pw - ile czasu przed przyjazdem mam Cię powiadomić (nie wiem jak daleko masz).
Do klatki łaskawie wlezę, ale zupełnie nie wiem o co chodzi
Ale się chłopak ucieszy z wolności sądzę
- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
genowefa pisze:Ja mogę przyjechać dziś wieczorem lub w środę wieczorem. Trzeba by jeszcze te kotki z parkingu sprawdzić - może któraś łaskawie wlezie do klatki.
oczywiście chętnie Cię spotkam...
Konieczności nie ma sądzę, abyś była, ale jak nie możesz bez nas żyć to przybywaj (jeden kot a trzy baby, koniec świata)
- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
Czy kotkowi ta rana po cieciu tego polipa to juz sie zagoiła?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)
- Posty: 8744
- Od: Sob lip 07, 2007 21:16
- Lokalizacja: Warszawa-Wola
- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
aaaaaaa to o to z klatka chodzilo
niestety klatki nie mialysmy. Rozmawialam z Panami z parkingu i kociaka oczywiscie nie ma, a popielata kotka czasami pojawia sie i znika.
Dzieki uprzejmosci kosmaty.pl parkingowo/instytutowe koty dostaly troche lepszej karmy.
Nie mam pomyslu, co zrobic z ta ostatnia kotka.
niestety klatki nie mialysmy. Rozmawialam z Panami z parkingu i kociaka oczywiscie nie ma, a popielata kotka czasami pojawia sie i znika.
Dzieki uprzejmosci kosmaty.pl parkingowo/instytutowe koty dostaly troche lepszej karmy.
Nie mam pomyslu, co zrobic z ta ostatnia kotka.
- Posty: 2794
- Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
genowefa pisze:Ja mogę przyjechać dziś wieczorem lub w środę wieczorem. Trzeba by jeszcze te kotki z parkingu sprawdzić - może któraś łaskawie wlezie do klatki.
Marta !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zobacz - nie jestem czubem tylko źle zrozumiałam :twisted:
- Posty: 1137
- Od: Śro lut 13, 2008 14:39
- Lokalizacja: Pruszków
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 86 gości