Wczoraj do schroniska przywieziono malusie kociątko, mniejsze niż dzieci Neski kiedy do nas trafiły Kociątko było bardzo zakatarzone i bardzo płakało. Spróbowaliśmy je podstawić Nesce. Dlatego zostało rozdzielona z maluchami Neska nie przyjęła maluszka. Ale nie możemy już oddać jej, "jej" dzieci One są świeżo szczepione a maluszek był bardzo chory, nie możemy ryzykować Teraz tak ważne są domy dla Neski i małych Kawek...
Malutki Pinio, podstawiony dzikiej kotce z Suchego Boru.
Nie wiem, co mu dolega - ale zgłosiłam to. Jest bardzo smutny i nie chciał się dzisiaj nawet bawić.
Drugi z podstawionych maluszków - Totek. Obok niego prycholąca Zołza. Z tyłu Tekla i Szelma.
Totka i Zołzę udało mi się troszeczkę głasknąć.
Salem
Ostatnio edytowano Sob lip 05, 2008 21:25 przez -Buffy-, łącznie edytowano 1 raz
Wszystkie maluchy na Kwarantannie bardzo płaczą. Bardzo chciałyby wyjść z klatki i być wzięte na ręce.
Wzięte na ręce, mocno wczepiają się i popiskuje i nie chcą tam wracać z powrotem.