W-WA AL.KRAKOWSKA 120 - ostatnia kotka nie daje się złapać:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 02, 2008 13:25

kosmatypl pisze:kiedy ?

bo jak wyjedziesz, to ja nawet nie wiem gdZie go wypuścić.....(znaczy znam adres - jest w tytule...)


jesli genowefa wyjedzie, to ja Ci powiem:) a adres w tytule to nie to miejsce :) Kocur jest Instututowy a nie parkingowy :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 02, 2008 14:01

ok, mam nadzieję, że będzie to w niedziele wieczorem....

będę sprawozdawać 8)
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lip 02, 2008 14:16

Aniu, a myslisz ze on do niedzieli wykuruje sie z tym uchem. Moze bedzie trzeba opatrunki zmieniac i antybiotyk podawac.
Jestem bardzo zainteresowana tym zabiegiem, gdzie to robilas? mam tez swoja kotke ktora ma duzy polip w uchu i boje sie tego operowac.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lip 02, 2008 14:25

meggi 2 pisze:Aniu, a myslisz ze on do niedzieli wykuruje sie z tym uchem. Moze bedzie trzeba opatrunki zmieniac i antybiotyk podawac.


Ten kot to niezła wścieklica, jak się wybudzi to koniec. Z tego co wiem rana jest ładnie zaszyta i modlimy się, żeby sobie nie rozdrapał.

Jeżeli chodzi o chirurgię, to ja dr. Żurańską mogę polecić. Usuwała Kudłaczkowi to co zostało z jego oka, wszystko pięknie się zagoiło.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lip 02, 2008 15:57

meggi 2 pisze:Aniu, a myslisz ze on do niedzieli wykuruje sie z tym uchem. Moze bedzie trzeba opatrunki zmieniac i antybiotyk podawac.
Jestem bardzo zainteresowana tym zabiegiem, gdzie to robilas? mam tez swoja kotke ktora ma duzy polip w uchu i boje sie tego operowac.


właśnie to, że to jest wścieklica kocia i żadne opatrunki ani sączki nie wchodziły w grę operacja była zawężona do rozsądnego minimum. Poza tym ten polipowaty twór był w sumie niźle umiejscowiony ( jak go doktór wyciągnął/wydłubał z tego ucha) tak, że można było to ciąć od razu - kot był już po głupim jasiu i doktor stwierdził, że 'da radę' u dzikiego kota to zrobić (chodzi o leczenie pooperacyjne).

Robił to mój ulubiony dr. Skowron z Piastowa :-)


Przed

Obrazek

Po

Obrazek

zdjęcia nie są dobre, bo gad się wiercił a z lampą nie chciało dobrze wyjść - mata se popatrzta :twisted:
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw lip 03, 2008 12:14

Marta Chrusciel pisze: Kocur jest Instututowy a nie parkingowy :)


pewnie dlatego taki obrażony :twisted:

Instytutowemu kotu ucho uciąć, też coś....

Swoja drogą nie mogę pojąć jakim cudem ten kto go kastrował i nacinał ucho (bo to to ucho było nacięte) nie zobaczył tego guza.... może niewidomy jakiś był...

Obrażony, w nocy zjadł, rano odmówił jedzenia, siedzi i jest nabzdyczony.
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw lip 03, 2008 12:22

Kocie rozchmurz pyska, bo nie do twarzy ci w chmurzyskach ;)

kosmatypl pisze:Swoja drogą nie mogę pojąć jakim cudem ten kto go kastrował i nacinał ucho (bo to to ucho było nacięte) nie zobaczył tego guza.... może niewidomy jakiś był...

Kosmatypl ciiiiii..... to był sam Nadwory, który ma na tym forum tłumy wielbicielek. Nie chcę tutaj awantury ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lip 03, 2008 12:34

wykasować ? :twisted:
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw lip 03, 2008 12:47

kosmatypl pisze:wykasować ? :twisted:


Nie ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lip 03, 2008 12:52

Aniu jak to kociunio? zmusiłyscie mnie do zabrania lupy do czytania. Mialam tam jechac bardzo mi polecano ale chyba jednak nie.
Napisz jak to ucho wyglada czy krew nie leci.
Moze ja bym podjechała kosmatypl do tego Twojego weta do Piastowa. Moze cos mi podpowie .
Na Białobrzeskiej leczyłam 1,5roku , ale moze poznam jeszcze opinie tego lekarza. Jak mozesz to podaj mi namiary na ta lecznice.
Blizej mam jak na Ursynow.
Ostatnio edytowano Czw lip 03, 2008 13:03 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lip 03, 2008 12:55

:twisted:

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 04, 2008 11:46

Co słychac u dzikuska koteczka? jak uszko po polipku?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lip 04, 2008 11:55

Kotecek w porządeczku. Na uszku nic nie widać złego, żre itd-e :twisted:

Widać, że go trochę narkoza osłabiła i, że stracił do mnie zaufanie i trochę stracił rezon, ale wydaje mi się, że jeśli będzie tam karmiony, to można go na początku przyszłego tygodnia wypuścić...

On chętnie je suche, więc mogę razem z kotem dostarczyć trochę tego suchego, które u mnie wsuwa....
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lip 04, 2008 12:12

tam nie mq zadnej rany, nie ma on zalozonego sączka do tego ucha? Bo za pewne bylo blisko ujscia, moja ma gleboko
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lip 04, 2008 12:17

bardzo blisko, na szczęście
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości