Ta pani dzwoniła do mnie i ja ją podesłałam na forum . Miło nam się rozmawiało. Moja czarnulka prawdopodobnie ma nowy domeku, więc odesłałam ją tutaj. Tu przecież jest dużo kotków do oddania - zwłaszcza czarnych lub tygrysków (z Warszawy)
Proponuję tylko Janino abyś napisała coś o sobie? Gdzie kociek będzie mieszkała? itp. Nie będziesz wtedy taka anonimowa
No i witam na forum
Ostatnio edytowano Pt paź 10, 2003 12:12 przez Mysza, łącznie edytowano 1 raz
Witaj, janino - mam taka trudna kotke - dzika, wlasnie dzis wysterylizowana, ok. roczna, ladna, jasna w cetki / druga szyldkretowa, tez dzika,dzis- jutro bedzie sterylka/, no i mala , kremowo-popielata,przydymiona /3m-ce/, ta sie szybko oswoi.
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
mieszkam w bloku. Niestety psy w bloku strasznie się męczą. razem z mężęm zobaczyliśmy śliczną kotkę u znajomuch i zakochaliśmy. Oboje bardzo chcemy mieć kota w domu.Nawet pojechaliśmy na wystawę kotów która miała miejsce w zeszłą sobotę i niedzielę. Niestety tam były tylko rasowce i w dodatku strasznie drogie. My nie chcemy kota na wystawę tylko do kochania
Na górze strony jest przyklejone ogłoszenie o oddaniu 10 kociąt z jednego miotu. Tam są i czarne i tygryskowate koteczki. I chyba jest telefon. Zobacz.
Janino, a może pojedź do Kociego Azylu w Konstancinie? My 2 tygodnie temu wzięliśmy stamtąd małą tygryskę z białymi skarpetkami i jest przekochana - nasza mała rządzicielka .... Całe nasze życie rodzinne podporządkowane jeste temu futrzakowi Jak byliśmy te 2 tygodnie temu to Pani miała do oddania 3 czarne koteczki i jednego srebrnego właśnie tak "na za 2 tygodnie".
Mysza pisze:No z Piastowa do Konstancina nie jest tak daleko..... Tam jest dużo tygryskowato-buraskowatych kotków.
I one są takie biedne Oderwane od mamuś....
Dziś głaskałam kota w takim samym wieku jak nasza i miał o wiele więcej ciałka a nasz taka chudzinka biduleńka - strasznie się cieszę , że ktoś (tzn. my ) ja pokochał i to tak bardzo.
witaj Janino,
ja właśnie przed chwila otrzymałam informację o czarnych koteczkach w Ursusie - do Piastowa rzut kamieniem
Cytuję:
"jakby jeszcze ktoś był zainteresowany to w Ursusie są 2 czarne 2 miesieczne kotki po rosyjskiej kotce (tatuś nieznany). urodziły się i przebywały w piwnicy. tel: 0 507 846 248. jedna jest juz tak osowojona że pakuje sie od razu na kolana i mówi "jadę z Tobą" może ktoś się skusi "
Witaj Janino Jak widac kotow jak "mrowkow".
Ja mam 2 adoptowane jako dorosle, jedna z Konstancina, druga od dziewczyn, ktore ja "odbezdomnily". Obie sa przekochane. Rozwaz zatem czy chcesz malucha czy duzego i wybieraj szczesliwie