Ciociu Jolu, ja dziś cały dzień biegałam. Cały. Trochę spalam na stole, ale poza tym biegałam i biegałam w kółko. Był burz, ale nie bałam. Dalej biegałam. Teraz idę spać, bo już dawno po bajce. Migo
Ciociu Jolu, ja fcale nie mam ogolonej szyjki! Pan doktor mi tak fajnie zabrał krwie bez golonka. Jestem przesliczna cały czas. Dzisiaj i wczoraj cały czas siedziałam duzej na kolanach i drapałam ją pazurkami. Ciociu, to ja czekam na oknie. Mi-go
Mamy wynik. Niestety pozytywny. Jest nam bardzo przykro. Bardzo.
Ale nie poddajemy się. Migo w świetnej formie, wcale się tym nie przejmuje, zresztą nie mówiłam jej.
Musi. Właściwie to jest! Migotka jest w naprawdę świetnej formie. Wiem, co mówię, bo widziałam ją też w formie bardzo kiepskiej... To było okropne. Teraz ona zachowuje się jak zdrowy kotek, nigdy się nie męczy i jest zawsze w dobrym humorku. Jest pierwsza przy miseczce i znacznie przytyła.
Będziemy podawać interferon i za jakiś czas powtórzymy badanie.
I zawsze jest nadzieja...
Anitko ja również trzymam mocno kciuki i dokładnie wiem co czujesz. Dzisiaj zrobiliśmy testy Mai i Fionie. One 3 m-ce temu miały dodatnie testy. Teraz Maja wyszła pozytywnie a Fiona negatywnie. Cieszę się bardzo z Fionci ale mialam ogromną nadzieję że obie wyzdrowiały, są w dobrej formie. Bo Kobranocka pewnie będzie dodatnia, tak choruje cały czas.No ale wierzę że będzie dobrze!