Ezra, jak to wet nie chce jej ciachnąć??
W zeszłym roku musiałyśmy wyciąć kotkę, która szorowała brzuchem po ziemi. Co prawda z duszą na ramieniu, ale się udało.
Wiem, że dobrze jest radzić na odległość, ale przecież na pewno jakiś inny wet sie zgodzi.
A co z tą dziewczyną, która o nią pytała? Przecież mogłaby chwilę poczekać
