Co za pracowity kopacz I oczka wydają sie ładniejsze.
A plamkę może mieć od zawsze, tak że spokojnie z diagnozą.
Najważniejsze, że sie coraz lepiej aklimatyzuje.
Cieszę się, że po 4 latach spędzonych przez Marcjana w schronisku wreszcie szczęście uśmiechnęło się do tego kota Pora chyba zmienić tytuł wątku i przenieść go na forum "Koty"
Jakie śliczne zdjęcia! Normalnie słyszę jak mruczy i widzę jak przy mruczeniu łapki "pracują" mizianki i drapanko za uszkiem dla Marcjanka a dla Ciebie Nina serdeczne pozdrowienia
Cudownie sie czyta takie wieści! Aż łezki sie w oczach kręcą! W końcu po tylu latach zaświeciło dla Marcjanka słoneczko! Nina dziekuję za dobroć! Marcjan odwdzięczy Ci sie całym sercem za to co dla niego zrobiłas!
Tez mam kotke ze schronicka, gdzie była 3 lata i wiem, ze taki Kot kocha szczególnie...kocha w taki dojrzały sposób. Trzymam kciuki!
Marcjan w kuwecie mnie powalił!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...