Maleńtaski słodkie
Ewa, zapomniałam babci powiedzieć, że mamcia Klusków u was, umówiła zabieg na poniedziałek rano

Klatkę lapkę pozyczyłam przed chwilą ojcu (nadeszła pora na kunę

), więc sobie nie zapoluję przez weekend. BTW ma ktoś jakiś wrogów w spokojnej okolicy? Upierdliwa kuna szuka fajnego domu

Co najmniej 20 km od Limanowej, wg specjalisty tyle wystarczy, by nie wróciła
I chciałam jeszcze powiedzieć, że kocham Anitę. Ona nie zalogowana, ale czasem przegląda forum, jesli przypadkiem tu wpadnie, to niech wie
Anita (z "papierem" w łapie, więc zadne wariatki, w tym przypadku pani Basia, jej nie straszne) wyłapuje właśnie koty na Piastów, w tej cześci osiedla, gdzie z Dorotą nie dotarłysmy. Naliczyła 20 kotów, 6 juz po zabiegach, jeden miot w DT.
I kocham jeszcze A., od której dostaniemy wkrótce "angielkę" i klatkę iniekcyjną w prezencie

I dobrze bo biedne kotki maja już problemy z wbijaniem kłów w ręce babci, tak pobliźnione
