CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(72 koty) tragiczna sytuacja str.91,

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2008 15:49

Przed chwilą rozmawiałam z Adą, nic się nie zmieniło :( Ada właśnie do weta jechała.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw cze 26, 2008 16:06

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 26, 2008 16:16

Ada, koteczki... trzymajcie się z całych sił :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Strasznie mi przykro :cry:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw cze 26, 2008 16:21

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 26, 2008 16:59

:ok: cały czas trzymamy!

U mnie bez większych zmian, Denver po oględzinach wetowych uznany za normalnego :D.


Spotkałam dzisiaj trzy dwumiesięczne kociaki. Radzą sobie na podwórku, są nieufne, więc z (w miarę) czystym sumieniem zostawiłam je tam na razie. W Krakowie jest totalne przepełnienie. Nie wiem, gdzie je upchniemy... :( u mnie już ani szpilki... :(

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 26, 2008 17:15

starchurka pisze::ok: cały czas trzymamy!

U mnie bez większych zmian, Denver po oględzinach wetowych uznany za normalnego :D.


Spotkałam dzisiaj trzy dwumiesięczne kociaki. Radzą sobie na podwórku, są nieufne, więc z (w miarę) czystym sumieniem zostawiłam je tam na razie. W Krakowie jest totalne przepełnienie. Nie wiem, gdzie je upchniemy... :( u mnie już ani szpilki... :(


Tak myślałam, że z Denverkiem wszystko ok. U mnie też jedno z czarnych jest mniejsze od pozostałych, tak to w miotach jest, że któreś jest najsilniejsze, a któreś najsłabsze.
W Krakowie przepełnienie, a u nas lepiej nie gadać :( Mam w domu 7 kociaków i jak na moje możliwości to już jest przepełnienie. Na razie jestem na urlopie, ale to nie trawa wiecznie. Podarowałam sobie łapanie rodzeństwa Atheny, bo jak po Athenie widać to dziczki totalne i doskonale sobie radę dają. Muszę jednak złapać ta kotkę ciężarną, a ostatnio jej nie widuję. Przechlapane.
Dalej nie mam wieści od Ady z lecznicy i okropnie się denerwuję :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw cze 26, 2008 17:23

:ok: :ok: :ok: spokojnie, na pewno zaraz się odezwie.

A ja te maluchy złapię, ale na razie nie ma co marzyć :(...

Zapomniałam dodać: Jutro mamy gości :D a, i Andaluzja jest coraz silniejsza! :)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 26, 2008 17:32

starchurka pisze::ok: :ok: :ok: spokojnie, na pewno zaraz się odezwie.

A ja te maluchy złapię, ale na razie nie ma co marzyć :(...

Zapomniałam dodać: Jutro mamy gości :D a, i Andaluzja jest coraz silniejsza! :)


No to trzymam :ok:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw cze 26, 2008 18:38

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw cze 26, 2008 18:57

Ode mnie też :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw cze 26, 2008 19:01

ja tez, ja tez :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 26, 2008 21:00

Czwarty raz pisze tego posta i mi go wcina :evil:

Strasznie długo schodzi nam u weta. Zaczynamy od ważenia. Dziewczynki schudły niestety. Alaska waży tylko 300g, Syberia 450g :(
Dostają kroplówy, antybiotyk, podnosimy odporność. Alaska miała też lewatywe. Wydaje mi się, że lewatywy przynoszą im ulge. Jeść nie chcą. Na siłe oczywiście karmić ich nie bede, bo mija to się to z celem.
Dziewuchy bardzo są z soba zwiazane. Alaska bardzo płacze jak nie widzi siostry, a Syberia dała dzisiaj popis swoich możliwości jak siostra płakała podczas lewatywy. Alaska jest bardzo słabiutka i większość zabiegów znosiła bez walki.

Blind narazie ok, ale mam swiadomosc tego, ze w pp wszystko zmienia sie bardzo szybko. Poki co dokucza mu katar. Oczko otwarł i bacznie obserwuje wszystko dookoła. Mam nadzieje, ze duzo patrzenia jeszcze przed nim :oops: :(

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw cze 26, 2008 21:08

Adria, trzymajcie się!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 26, 2008 21:26

Mira i jej towarzysze zycia :)

Obrazek Obrazek Obrazek

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 26, 2008 21:33

I znów to paskudztwo :cry:
Adria,trzymajcie się...

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, egw, kasiek1510 i 474 gości